Jest metoda na chudnięcie >;P

[Lothar.]

Zasuwać i nie mieć czasu jeść :) Spodnie się robią luźniejsze. Chyba czas na wagę co ją tak skrzętnie omijałem boooo "na pewno jest zepsuta" >;P Jutro jej wymienię baterię, bo dziś mam dość. Ale Simiego nie głodzę, co on winny, że mój dejmon mnie gania po świecie :) jest jedzenie, ale nie mam apetytu. Zjem coś jutro >;))

[Amigoland]

Hm. Wredny temat dla foremek, hehehe. Cześć Wojtek

[Lothar.]

Cześć Andrzeju >;) Ja mam skłonność do tycia i muszę uważać >;)) Nakupiłem jedzenia i jakoś mnie nie kusi, może pomyśleć o... fotosyntezie? >;PP W weekend trzeba pomyśleć o jakimś dobrym obiedzie >;D Może... pierogi? :)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Ależ skąd >;P nasze Panie, są piękne i.... zwiewne >;P

PS.
Wiesz jaką michę Simi wtranżolił na kolacje? Gdzie on to mieści?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;) Ja mam skłonność do tycia i muszę uważać >;)) Nakupiłem jedzenia i jakoś mnie nie kusi, może pomyśleć o... fotosyntezie? >;PP W weekend trzeba pomyśleć o jakimś dobrym obiedzie >;D Może... pierogi? :)

Ja myślę o jedzeniu...Jak jestem głodny. Najadam się, ale nie do syta. Dokładek nie biorę...Bo nie ma, hehehe. I w ten prosty sposób trzymam wagę...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Ależ skąd >;P nasze Panie, są piękne i.... zwiewne >;P

PS.
Wiesz jaką michę Simi wtranżolił na kolacje? Gdzie on to mieści?

Jak go głodziłeś cały dzień, to nic dziwnego, hehehe. Młody jest, to i ma apetyt...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Moja Lolka , ten maleńki piesek, którego wam pokazywałam wpierdala dosłownie wszystko he he! papier, tekturę, skórę, a nawet ostatno udało jej się otworzyć moją szafkę z ciuchami. Wywlekła wszystkie na podłogę i tańczyła z nimi! Taki typowy , mały szkodnik-wkurwiacz, czasem nie panuję. Ale wywlekłam ją kilka razy na grzyby do lasu i okazuje się, że umie zbierać/szukać ??? ! he he he

No...To ma też swoje zalety, hehehe. Żeby tylko nie żarła tych czerwonych z białymi kropkami...

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;) Ja mam skłonność do tycia i muszę uważać >;)) Nakupiłem jedzenia i jakoś mnie nie kusi, może pomyśleć o... fotosyntezie? >;PP W weekend trzeba pomyśleć o jakimś dobrym obiedzie >;D Może... pierogi? :)

Ja myślę o jedzeniu...Jak jestem głodny. Najadam się, ale nie do syta. Dokładek nie biorę...Bo nie ma, hehehe. I w ten prosty sposób trzymam wagę...

Nie bywałeś na grillach, Andrzeju? Kiełbaski, skrzydełka, boczuś, kaszanka z kapustą i..... drinki >;PP A potem to waga jakaś "zepsuta" >;PP Baaaardzo dawno nie byłem na takiej imprezie >;) Chodzą za mną zimne nóżki i.... seta >;)) Co my jakieś głodomory żeby się tak rozmarzać?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;) Ja mam skłonność do tycia i muszę uważać >;)) Nakupiłem jedzenia i jakoś mnie nie kusi, może pomyśleć o... fotosyntezie? >;PP W weekend trzeba pomyśleć o jakimś dobrym obiedzie >;D Może... pierogi? :)

Ja myślę o jedzeniu...Jak jestem głodny. Najadam się, ale nie do syta. Dokładek nie biorę...Bo nie ma, hehehe. I w ten prosty sposób trzymam wagę...

Nie bywałeś na grillach, Andrzeju? Kiełbaski, skrzydełka, boczuś, kaszanka z kapustą i..... drinki >;PP A potem to waga jakaś "zepsuta" >;PP Baaaardzo dawno nie byłem na takiej imprezie >;) Chodzą za mną zimne nóżki i.... seta >;)) Co my jakieś głodomory żeby się tak rozmarzać?

U mnie też grile się pokończyły. Znajomi powyprowadzali się dalej. A ja muszę się opiekować mamą i nie mogę tak sobie wybywać na dłuższy czas. Zimne nóżki są u nas w lidlu, nawet całkiem niezłe. Też dawno nie jadłem...

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Moja Lolka , ten maleńki piesek, którego wam pokazywałam wpierdala dosłownie wszystko he he! papier, tekturę, skórę, a nawet ostatno udało jej się otworzyć moją szafkę z ciuchami. Wywlekła wszystkie na podłogę i tańczyła z nimi! Taki typowy , mały szkodnik-wkurwiacz, czasem nie panuję. Ale wywlekłam ją kilka razy na grzyby do lasu i okazuje się, że umie zbierać/szukać ??? ! he he he

To ciekawe, bo słyszałem że szkolą psy żeby szukały trufli >;) Sama załapała, czy ją szkoliłaś? Ja miałem mądrą suczkę Ninuchę, ta to była sprytna, kupiłem kiedyś dużą torbę suszonych moreli, to wypatrzyła i po obiedzie to sobie brała na deser tak 3-4 nie więcej :) jak zobaczyłem to już z pół torby wyjadła i zakopywała w ogródku "psie skarby" a jak się rozglądała czy ktoś nie widzi i zmieniała lokalizacje jak nabrała podejrzeń >;)) Miałem z nią 100 pociech >;))

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;) Ja mam skłonność do tycia i muszę uważać >;)) Nakupiłem jedzenia i jakoś mnie nie kusi, może pomyśleć o... fotosyntezie? >;PP W weekend trzeba pomyśleć o jakimś dobrym obiedzie >;D Może... pierogi? :)

Ja myślę o jedzeniu...Jak jestem głodny. Najadam się, ale nie do syta. Dokładek nie biorę...Bo nie ma, hehehe. I w ten prosty sposób trzymam wagę...

Nie bywałeś na grillach, Andrzeju? Kiełbaski, skrzydełka, boczuś, kaszanka z kapustą i..... drinki >;PP A potem to waga jakaś "zepsuta" >;PP Baaaardzo dawno nie byłem na takiej imprezie >;) Chodzą za mną zimne nóżki i.... seta >;)) Co my jakieś głodomory żeby się tak rozmarzać?

U mnie też grile się pokończyły. Znajomi powyprowadzali się dalej. A ja muszę się opiekować mamą i nie mogę tak sobie wybywać na dłuższy czas. Zimne nóżki są u nas w lidlu, nawet całkiem niezłe. Też dawno nie jadłem...

Zimne nóżki to muszą być domowe i wcale nie muszą mieć tyle mięsa :) Kumpla żona Aśka robiła najlepsze, ale go "kopnęła" i znalazła sobie młodszego, to i dobrych zimnych nóżek już nie będzie. Moje są dobre, ale nie takie jak Aśki >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Wyobrażasz sobie Ewo dom bez zwierzaków? U mnie zawsze były :) psocą i niszczą, ale ile dają radości >;)) Wracam zmordowany i nie zawsze radosny, a jak Simi mnie dopadnie, to nie można się nie cieszyć i nie bawić >;))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Moja Lolka , ten maleńki piesek, którego wam pokazywałam wpierdala dosłownie wszystko he he! papier, tekturę, skórę, a nawet ostatno udało jej się otworzyć moją szafkę z ciuchami. Wywlekła wszystkie na podłogę i tańczyła z nimi! Taki typowy , mały szkodnik-wkurwiacz, czasem nie panuję. Ale wywlekłam ją kilka razy na grzyby do lasu i okazuje się, że umie zbierać/szukać ??? ! he he he

O,to fajnie!
Mój tata ,jak mieszkał pod lasem to mieli kozę i ta koza znajdowała grzyby;)))
A co do pieska to mam znajomą,której pies zeżarł termometr,ten stary,rtęciowy...;))
I nic mu nie było

[Lothar.]

Też miałem kózkę Michalino >;P Grzybów nie zbierała ale miała zaskakujący apetyt. U mnie z tyłu przy płocie rosła stara zdziczała jeżyna co kolce miała wielkie i ostre, a mała kózka ją "zeżarła" jak ona te kolce rozgryzła to do dziś nie wiem. Zostały tylko takie karpy do wykopania, a to była duża roślina.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Też miałem kózkę Michalino >;P Grzybów nie zbierała ale miała zaskakujący apetyt. U mnie z tyłu przy płocie rosła stara zdziczała jeżyna co kolce miała wielkie i ostre, a mała kózka ją "zeżarła" jak ona te kolce rozgryzła to do dziś nie wiem. Zostały tylko takie karpy do wykopania, a to była duża roślina.

Podobno i wielbłądy wsuwają jakieś kolczaste pustynne krzaki. Przeżuwają to, podobno tym czyszczą ścianki żołądka. Natura jest wspaniała...

[Lothar.]

A wiesz Andrzeju jakie kozy mają "diabelskie" prostokątne źrenice? Spojrzysz w nocy to ciarki przelatują po grzbiecie >;)) Ale kózka to straszny milak >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.