Alicja napisał/a
No właśnie, jeszcze zależy komu i co?
Łatwiej jest wybaczyć osobie z którą mamy luźniejszy kontakt.
Prawda jest taka,że najbardziej nas ranią bliscy(no poza dziećmi,przynajmniej ja nigdy nie mam za złe nic mojemu dziecku).
Najbardziej dokuczy ktos w stosunku do kogo mamy uczucia.
Bliska koleżanka też potrafi zranić,mnie długo przechodziło,pisała do mnie esy itd.ale byłam tak na nią zła,że nawet powiedziałam,by do mnie ie pisała.
Złość mi przezła po roku,po prostu zrozumiałam,że bardzo ją lubie,ze mi zależy no i przepraszala mnie kilka razy więc bez sensu było na siłę się odcinać.
W ogóle mam przyjaciółkę,którą biorę z "całym dobrodziejstwem inwentarza"

cokolwiek by to nie miało oznaczać;))
Ale ejst to tak dobry,ciepłyu człowiek,nigdy mnie nie uraziła,jest delikatna i dlatego tez przymykam oko (np.na jej uzaleznienie od alkoholu).
I zauwazylam,że często ją usprawiedliwiem i toleruję u niej rzeczy tórych nie tolerowałabym u innych.