Hej Aamigo:))
Mnie przytłoczyły problemy domowe:))
I namiętnie studiuję astrologie;)
Wojtek napędzał tematy a mnie jak coś wpadnie do głowy to zapominam bo coś się zadzieje i tak schodzi;))
Miłego dzionka wszystkim zaglądającym:))
Hej Aamigo:))
Mnie przytłoczyły problemy domowe:))
I namiętnie studiuję astrologie;)
Wojtek napędzał tematy a mnie jak coś wpadnie do głowy to zapominam bo coś się zadzieje i tak schodzi;))
Miłego dzionka wszystkim zaglądającym:))
Wzajemnie Michalinko :) Zawsze możemy trochę pograć wieczorami
Mało ostatnio słucham muzyki:)
Coś wrzucam na dobranoc,śpijcie dobrze:))
Małż wyjechał na zlot swoich forumowiczów aż do Surpraśla więc korzystam ze spokoju w domu
Hej Aamigo:))
Mnie przytłoczyły problemy domowe:))
I namiętnie studiuję astrologie;)
Wojtek napędzał tematy a mnie jak coś wpadnie do głowy to zapominam bo coś się zadzieje i tak schodzi;))
Miłego dzionka wszystkim zaglądającym:))
No tak. Ale kiedyś wiedzieliśmy nawet kto co gotuje na obiad, hehehe. Witaj Michalino.
Mało ostatnio słucham muzyki:)
Coś wrzucam na dobranoc,śpijcie dobrze:))
Małż wyjechał na zlot swoich forumowiczów aż do Surpraśla więc korzystam ze spokoju w domu
Mało ostatnio słucham muzyki:)
Coś wrzucam na dobranoc,śpijcie dobrze:))
Małż wyjechał na zlot swoich forumowiczów aż do Surpraśla więc korzystam ze spokoju w domu
Masz wolną chatę? ;)) Jeny, jak ja dawno nie miałam takiej intymności, tylko dla siebie!
Zazdraszczam ;)
No wiem że go brakuje...Nic na to nie poradzimy. Różne są koleje losów. Witaj Sarenko.
Myślę, że on nie żyje Amigo. Inaczej by się odezwał - gdziekolwiek...
Jego telefon jest już nieaktywny.
Trzeba będzie go za jakiś czas zwyczajnie pożegnać...
Hej Aamigo:))
Mnie przytłoczyły problemy domowe:))
I namiętnie studiuję astrologie;)
Wojtek napędzał tematy a mnie jak coś wpadnie do głowy to zapominam bo coś się zadzieje i tak schodzi;))
Miłego dzionka wszystkim zaglądającym:))
No tak. Ale kiedyś wiedzieliśmy nawet kto co gotuje na obiad, hehehe. Witaj Michalino.
No wiem że go brakuje...Nic na to nie poradzimy. Różne są koleje losów. Witaj Sarenko.
Myślę, że on nie żyje Amigo. Inaczej by się odezwał - gdziekolwiek...
Jego telefon jest już nieaktywny.
Trzeba będzie go za jakiś czas zwyczajnie pożegnać...
Nadzieja umiera ostatnia. Wojtek też miał nadzieję że wróci. Inaczej by się pożegnał...Tak myślę.