Lothar. napisał/a
Wujek chorował na raka jak byłem małym dzieckiem i Mama nie chcąc mnie straszyć wizją śmierci to mi powiedziała że wujek zjadł skorupkę od jajka i dlatego jest w szpitalu. A ja do dziś jak mam na śniadanie jaka, to niezwykle skrupulatnie zbieram te skorupki, wiem, że to bzdura, a i tak to robię >;PPP To było tak dawno a i tak jest w moich obyczajach >;PPP
Gdzieś czytałem że nie powinno się wyrzucać skorupek od jajek bo to czyste naturalne wapno. Powinno się je mielić, do czegoś dołożyć i zjeść. Pewnie tak kiedyś uzupełniali braki wapna w organizmie...
Druga tura bez Bonżura...