Re: Jak sobie zwiedzam Wewnętrzne Przestrzenie Umysłu to potem mam dziwne sny >;))
Mam krewnego kiedyś byliśmy blisko iskrzyło, byliśmy związani mentalnie tak że co sobie marzył jeden to spotykało drugiego, prosiłem żeby się opamiętał bo lubi podróże >;)) Jak się oddaliliśmy to odżyłem, ile można jeździć po świecie?
Re: Jak sobie zwiedzam Wewnętrzne Przestrzenie Umysłu to potem mam dziwne sny >;))
Jak zaiskrzy to użyje jak pies w studni >;) Bo ja lubię posiedzieć w chałupie, a to ciebie nosi >;)) I to jeszcze to współczucie dla biednych dzieci. Ewka Psycholog to fachowiec, ma być bezstronny i odległy emocjonalnie, nie jesteś st Teresą z Kalkuty, a fachowcem w robocie. Niech się wali niech się pali, robisz swoje, do końca. Płakać będziesz "jutro"
Re: Jak sobie zwiedzam Wewnętrzne Przestrzenie Umysłu to potem mam dziwne sny >;))
Mylisz się Ewo >;)) Ja jestem od.... empirii i hmm Sztuki >;P więc.. odegrasz to co masz odegrać :) Są koszta, no niestety po fakcie każdy ma wątpliwości co do tego kim jest i na to się trzeba przygotować :)
Re: Jak sobie zwiedzam Wewnętrzne Przestrzenie Umysłu to potem mam dziwne sny >;))
Taaaak? >;) No to sobie wyobraź straszną megierę z dzieciństwa, takiego babochłopa bez uczuć :) Zaraz zagrasz jej rolę >;PP Gotowa? Dzieci właśnie zaczynają jeść deser ( te nasze ciastka, cały dzień na to czekały) a ty im robisz alarm p.poż dzwonimy w dzwonki, a dzieci maja być w 10 sekund przed budynkiem w dwuszeregu >;PP Gotowa?
Re: Jak sobie zwiedzam Wewnętrzne Przestrzenie Umysłu to potem mam dziwne sny >;))
No to ja cały czas idę w nieznane i nic nie mogę planować >;)) Ciągła spontaniczna inscenizacja, albo się uda albo nie >;PPP Nawet sobie nie wyobrażam bo mnie to obciąża >;))