Jak jedziecie na majówkę/czerwcówkę to nie ufajcie do końca nawigacji >;)

[Lothar.]

https://www.wiocha.pl/1757209,Turysci-pomylili-droge-i

[michalina]

Nawigacja to czasem prowadzi przez pipidówy i nadrabia się tylko kilometry;)

[Lothar.]

Kazało mi jechać przez rzekę i na skróty przez jakieś budynki, byłem zmęczony to bym w bramę wjechał, Michalino. Albo mówi skręć w prawo, skręcam, to mówi zawróć i zawracam >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Kazało mi jechać przez rzekę i na skróty przez jakieś budynki, byłem zmęczony to bym w bramę wjechał, Michalino. Albo mówi skręć w prawo, skręcam, to mówi zawróć i zawracam >;))

Rzadko go włączam. Ale ostatnio jak włączyłem, gadał mi 3 razy, zawróć. A ja myślę, to dlaczego gadałeś mi wcześniej...Jedź prosto? jadę patrząc na szyldy i znaki. Widzę że będę musiał skręcić w lewo. A on odezwał się...Skręć w lewo Oj żeby ktoś podsłuchał jak ja z nim gadam, hehehe...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

https://www.wiocha.pl/1757209,Turysci-pomylili-droge-i

Wycieraczki chodziły do końca Blondynka...Mocno się trzymała ratownika. A woda do kolan

[Lothar.]

Jak są chmury, to słabo te satelity widzi, a w lasach to w ogóle >;)

[Lothar.]

Szkoda autka, ciekawe czy ubezpieczenie pokryło stratę, jechały, jechały i auto utopiły.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Szkoda autka, ciekawe czy ubezpieczenie pokryło stratę, jechały, jechały i auto utopiły.

Czytałem o takich przypadkach kiedy navi kierował auta do rzeki. Ubezpieczenie nie wypłaci ani grosza. Za kierowaniem autem odpowiada kierowca, a nie navi

[Lothar.]

No to mam oko i wyłączyłem gadanie, bo to potrafi oszukać, skręć to skręć i hmm płyń >;PP

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

No to mam oko i wyłączyłem gadanie, bo to potrafi oszukać, skręć to skręć i hmm płyń >;PP

Przed każdą przeprawą wodną, czy przejazdem kolejowym, jest znak drogowy. znaki drogowe to podstawa dla każdego kierowcy...

[Lothar.]

Nic nie było, droga w dół i rzeka 😁

[michalina]

Lothar. napisał/a

Jak są chmury, to słabo te satelity widzi, a w lasach to w ogóle >;)

Tak,rok temu wracaliśmy w nocy z wesela przez las,kilkanaście km albo więcej.
jechaliśmy tym lasem chyba ze 40 min, tylko nam lisy czmychały spod kól;)
Czarno,ciemno,głucho ,myslałam,że już nigdy stamtąd nie wyjedziemy
Oczywiscie prowadziła nas nawigacja;)

[Amigoland]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Jak są chmury, to słabo te satelity widzi, a w lasach to w ogóle >;)

Tak,rok temu wracaliśmy w nocy z wesela przez las,kilkanaście km albo więcej.
jechaliśmy tym lasem chyba ze 40 min, tylko nam lisy czmychały spod kól;)
Czarno,ciemno,głucho ,myslałam,że już nigdy stamtąd nie wyjedziemy
Oczywiscie prowadziła nas nawigacja;)

Czasami jest tak. Jak się ustawi na najkrótszą drogę

[Lothar.]

Jak się drogi nie zna, to dobrze że jest choć ten niedoskonały GPS. >;) Choć widać gdzie te radary stoją >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jak się drogi nie zna, to dobrze że jest choć ten niedoskonały GPS. >;) Choć widać gdzie te radary stoją >;)

Wojtek? Ja pierwszy raz po Stuttgarcie jeździłem z mapą na kolanach. I trafiłem

[Lothar.]

No to ja też tak jeździłem >;P Pamiętam jak już miałem komórkę to dzwoniłem do biura, że jestem przy ulicy xxxx i za ile przecznic mam skręcić >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

No to ja też tak jeździłem >;P Pamiętam jak już miałem komórkę to dzwoniłem do biura, że jestem przy ulicy xxxx i za ile przecznic mam skręcić >;)

Moja firma nie dała mi żadnej komórki. Za to dzień przed samodzielną pracą, zafundowali mi objazd klientów ze stałym pracownikiem Po całodziennym objeździe, miałem taki mętlik w głowie, że następnego dnia wszystko zapomniałem. Doszedłem tylko do tego, że przewiezienie ...Słownie dwóch bezpieczników rurkowych, z jednej firmy do drugiej, w tym samym mieście. To gruba przesada Powiedziałem to po powrocie i pożegnałem się z "pracą"
Ps.
Znaczy się...Wyrzucili mnie

[Lothar.]

Było siedzieć cicho Andrzeju i byś robił w terenie w serwisie. Mnie kumpel ciągnął do serwisu Otisa. >;))