Lothar. napisał/a
To chyba prezent na pierwsze urodziny :) i chyba trafiony >;)) A ryba wędzona raczej chyba kotkowi służy? Kupiłem szprotek wędzonych, bo mnie "naszło" to Simi z Jamajką mi połowę wyjedli >;))
Tia...Aaa te szprotki to wędzone tradycyjnie? Czy w/g przepisu unijnego?
Kupiłbym kotce prezent na urodziny, może jaką rybkę, ale ona nie żre. Żre tylko swoje ulubione puszeczki. A jedną z nich jest pasztecik z tuńczyka...Czyli rybki żre, hehehe.
Druga tura bez Bonżura...