Przez kilka lat z powodzeniem prowadziłem firmę ściśle powiązaną z drogownictwem. Niestety w ubiegłym roku jedna z ogromnych międzynarodowych firm przestała swoim podwykonawcom płacić za wykonane usługi w tym rownież mojej. Po tym okresie wszystko poszło w ekspresowym tempie - zwolnienia pracowników, komornik i zajęte wszystkie dobra materialne. Na początku tego roku moja dziewczyna zaszła w ciążę. Najgorsze jest to, że praktycznie jestem bez środków do życia, mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu. Podjąłem pracę na czarno aby komornik nie zajął mi pensji a mojej kobiecie nie mogę niczego powiedzieć bo cały czas leży w szpitalu z powodu silnie zagrożonej ciaży... Witaj mój synku przepraszam ale tatuś w ostatnim czasie stracił wszystko i powita cię nieco skromniej, niż tego by pragnał...
|
Nikt nie ma podpisanej umowy z korporacją na wieki ![]() ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Cześć Andrzeju >;) Nie mamy ochrony prawnej. Podpisujesz umowę, wywiązujesz się a ci nie płacą i co dalej? Ano nic dalej. Firmy się bronią transzami. Robisz 1/4 i mają ci zapłacić tą 1/4 albo nie robisz. Mogą ci ukraść ostatnią transze ale 3 już masz w ręku.
|
Myślę że każda większa firma ma swoich prawników. Bez prawnika w dzisiejszych czasach ani rusz. Ja sam mam chyba ze 3 prawników, a nie mam firmy ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Moja ostatnia firma miała na etacie sześciu prawników! Pewnie dalej są...
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A ja nie mam żadnego. I tylko płacę za jakieś drobne usługi. Spór o wynagrodzenie przed polskim sądem to tylko dla bogatych, kosztowny i trwa lata i nikt nie przewidzi wyniku.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
I tak się wykańcza małe firmy. A Polska otworzyła granice po 89 i nie wspiera swoich. Jesteśmy łupem i przyszłymi niewolnikami dla bogatych. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie martw się Wojtek. W Niemczech podobnie ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No przecież Polacy chcieli, otwartych granic? Myślisz że to idzie tylko w jedną stronę?
Druga tura bez Bonżura...
|
Nie ogarnęli konsekwencji, pamiętam to szalone bezrobocie i ustawy pana Wilczka co pozwoliło powstać i ich zniszczenie przez po/pis.
|
System nie potrzebował ustaw pana Wilczka...Miał swoje...
Druga tura bez Bonżura...
|
Ja dzięki tej ustawie mam pracę, Andrzeju >;))
Ustawa Wilczka – potoczne określenie ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej opracowanej według projektu ministra przemysłu Mieczysława Wilczka i premiera Mieczysława Rakowskiego uchwalonej przez Sejm PRL IX kadencji. Ustawa obowiązywała od 1 stycznia 1989 do 31 grudnia 2000 i regulowała w sposób liberalny działalność gospodarczą. Funkcjonowała na zasadach: „co nie jest zakazane, jest dozwolone” i „pozwólcie działać” (zob. leseferyzm, z fr. laissez faire, laissez passer). Po kilku nowelizacjach została zastąpiona ustawą – Prawo działalności gospodarczej, która weszła w życie 1 stycznia 2001[1]. Pierwotnie ustawa składała się z 54 artykułów, usystematyzowanych w 6 rozdziałów[2]. Działalność koncesjonowana Zgodnie z ustawą, uzyskania koncesji wymagało podjęcie działalności gospodarczej w zakresie: wydobywania kopalin podlegających prawu górniczemu oraz poszukiwania złóż tych kopalin przetwórstwa i obrotu metalami szlachetnymi i kamieniami szlachetnymi wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią i amunicją wytwarzania środków farmaceutycznych, odurzających i psychotropowych, artykułów sanitarnych oraz substancji trujących wyrobu, oczyszczania i odwadniania spirytusu oraz wydzielania spirytusu z innego wytworu, a także wyrobu wódek wytwarzania wyrobów tytoniowych transportu morskiego, lotniczego oraz wykonywania innych usług lotniczych prowadzenia aptek obrotu z zagranicą towarami i usługami, określonymi w drodze rozporządzenia Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą obrotu dobrami kultury powstałymi przed 9 maja 1945 r. usług ochrony osób i mienia, detektywistycznych oraz w sprawach paszportowych. W późniejszym czasie liczba działalności koncesjonowanej wzrosła z 11 do 24. Nowelizacje Ustawę znowelizowano wielokrotnie (i wprowadzono zmiany aż 40 razy). Większymi nowelizacjami były ustawy: z 6 kwietnia 1990[3], z 16 października 1991[4] i z 16 lutego 1996[5]. Większość zmian prowadziła do ograniczenia wolności gospodarczej. Tło historyczne PRL w latach 80. Lata 80. XX wieku były dla Polski latami kryzysu gospodarczego. Wraz ze spadkiem dynamiki wzrostu gospodarczego od drugiej połowy lat 70. i rosnącym zadłużeniem zagranicznym (ok. 24 mld dolarów) pogarszała się sytuacja gospodarcza w kraju. 1 lipca 1980 władze ogłosiły podwyżki cen żywności. Było to bezpośrednim impulsem do wybuchu masowych strajków w lipcu i sierpniu 1980, które zakończyły się podpisaniem porozumień społecznych, w których zaakceptowano postulaty protestujących robotników, m.in. zgoda na tworzenie związków zawodowych. W 1981 roku rząd gen. Jaruzelskiego poinformował Klub Paryski o wstrzymaniu spłat zadłużenia zagranicznego w wysokości 25,5 miliardów USD oraz 3,1 miliardów rubli transferowych (ok. 2,5 miliarda USD)[6] z powodu niewypłacalności PRL[7], co w konsekwencji powodowało jego dalszy wzrost. W 1981 wprowadzono stan wojenny, co jeszcze bardziej zaszkodziło gospodarce. Po zniesieniu stanu wojennego wprowadzano od 1982 nieskutecznie reformę gospodarczą. Zobacz też: I etap reformy gospodarczej, II etap reformy gospodarczej i Referendum 1987. Gospodarka Polski Ludowej Gospodarka Polski Ludowej była ściśle związana z ustrojem panującym w Polsce Ludowej w latach 1945–1989, wzorowanym na rozwiązaniach radzieckich. Główną jego cechą było podporządkowanie gospodarki celom politycznym[8]. Gospodarka oparta była w tym okresie na społecznej własności środków produkcji, co umożliwiało centralne planowanie – tworzono państwowe gospodarstwa rolne (PGR), wprowadzono państwowy monopol w handlu zagranicznym. Rozwój gospodarczy opierał się na dokonanych zasadniczych reformach społecznych. Zasadniczym narzędziem sprawowania kontroli nad gospodarką był system planów gospodarczych[8]. Szczególne znaczenie miał przy tym plan 3-letni (1947–1949) – reforma rolna, nacjonalizacja przemysłu i zasiedlanie tzw. Ziem Odzyskanych. Wprowadzano plany wieloletnie, m.in. plan 3-letni (1947–1949) – odbudowy gospodarczej, plan 6-letni (1950–1955) – rozwoju gospodarczego i budowy podstaw socjalizmu oraz plany pięcioletnie z 1956–1960 – o kontynuowaniu polityki uprzemysłowienia, 1961–1965 – o dalszym rozwoju gospodarki narodowej, 1966–1970 – o kontynuacji polityki industrialnej kraju. Zobacz też: Plany gospodarcze PRL, Organy zarządzania gospodarką w PRL i Zadłużenie krajowe PRL. Okoliczności uchwalenia Sytuacja społeczno-gospodarcza pod koniec lat 80. XX wieku wymagała radykalnych i natychmiastowych zmian. Rządzący zdawali sobie sprawę z narastającego niezadowolenia społecznego i obawiali się, aby nie doszło do rozruchów na tle gospodarczym. Nomenklatura była świadoma tego, że społeczeństwo nie wierzy w proponowane przez nią reformy. Skutki gospodarcze Ustawa pozwoliła Polsce przejść od gospodarki niedoboru do gospodarki wolnorynkowej i dokonać cudu gospodarczego końca XX wieku[9]. Ustawa umożliwiła każdemu obywatelowi PRL podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej na równych prawach, co m.in. spowodowało aktywizację drobnych przedsiębiorców. W połączeniu z zastąpieniem gospodarki planowej centralnie sterowanej systemem gospodarki wolnorynkowej w efekcie zaowocowała dużą dynamiką gospodarczą na samym początku lat 90. XX wieku. Fragmenty: Art. 1 „Podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa”. Art. 4 „Podmioty gospodarcze mogą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej dokonywać czynności i działań, które nie są przez prawo zabronione”. Opinie niektórych ekonomistów Andrzej Sadowski: Ustawa Mieczysława Wilczka jest do tej pory niedoścignionym wzorem ustawy, dającej najwięcej wolności gospodarczej polskim przedsiębiorcom. Co jest zaskakujące, jest zgodna z polskimi zobowiązaniami wobec UE[10]. Adam Sofuł: Niewielka to była ustawa – raptem 55 artykułów, ale potwierdza tezę, że małe jest piękne. 55 artykułów dało polskiej przedsiębiorczości i polskiej gospodarce takiego kopa, że dzisiejsze wielostronicowe kolejne nowelizacje ustawy o wolności gospodarczej nie dorastają jej do pięt. Może dlatego, że wolność mają tylko w tytule, ale nie w zawartości[11]. Elżbieta Mączyńska-Ziemacka: Zapomniano o starorzymskiej zasadzie, że nie wszystko, co dozwolone prawem, jest uczciwe[12]. Wyróżnienia 29 grudnia 2008 Centrum im. Adama Smitha – instytut działający na rzecz wolnego rynku, uhonorował Mieczysława Wilczka tytułem „Jego Przedsiębiorczości”[13]. Zobacz też Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej Prawo przedsiębiorców Plan Balcerowicza Przypisy Ustawa – Prawo działalności gospodarczej z dnia 19 listopada 1999 r. (Dz.U. z 1999 r. nr 101, poz. 1178, ze zm.). Art. 11 ustawy Wilczka. Dz.U. z 1990 r. nr 26, poz. 149 Dz.U. z 1991 r. nr 107, poz. 460 Dz.U. z 1996 r. nr 41, poz. 177 Gra w Gierki. Wprost, 2006. Długie długi Gierka. Gazeta Wyborcza, 2009-04-02. Polska. Gospodarka, [w:] Encyklopedia PWN [online] [dostęp 2016-11-10]. Ustawa Wilczka, czyli wolność gospodarcza zawarta na trzech stronach Sadowski: wprowadźmy ustawę Wilczka. Adam Sofuł. pb.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2009-02-10)].. Przez cztery pierwsze lata wolnej Polski pozwoliliśmy prać brudne pieniądze. Polska musi wiedzieć, dokąd chce zmierzać. Wywiad z Prof. Elżbietą Mączyńską.. Gazeta.pl Pieniądze, 2014-05-06. [dostęp 2014-06-19]. [zarchiwizowane z tego adresu (2014-06-23)]. TV ASME: Przywrócić ustawę Wilczka! – Centrum Adama Smitha. asme.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2014-03-03)].. |
Czyli szczątki tej ustawy jeszcze funkcjonują, bo pasowały do systemu
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
A czy nie pozostało to jeszcze z PRL-u? Przecież w PRL-u również byli "prywaciarze"?
Druga tura bez Bonżura...
|
Byli przestępcami, niszczonym przez aparat państwowy. Dziadek mi opowiadał o "rekwizycjach" i domiarach. Zarobiłeś to złodzieje ukradli.
|
No może w latach 50-tych. Ale już w latach 70-tych, słynne szklarnie, to kto zakładał? Pociotaki partyjnych
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Wiesz jak us dusiło? Tak jak teraz. >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Całe rzemiosło było w prywatnych rękach. A ci elektrycy co robili instalacje na wsiach. To byli wszystko prywaciarze. Zapisywał się do cechu i miał możliwość pracowania na własny rachunek...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie wiem czy dusiło, ale za młodu pomagałem takiemu jednemu w chwilach wolnych, miał i roboty w Warszawie. To facet miał mieszkanie własnościowe, żona nie pracowała , dwoje dzieci i jeździł Wartburgiem...Koniec lat 70-tych...Od roboty nie mógł się opędzić...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Robiłem dla takiego, tylko legalnie kup: auto, słupy i kable >;) Takie podatki że jak byś nie kombinował to byś dokładał. To wraca.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |