Hmm :) leciutkie fantazje >;P

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

Leje >;PP

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Co do takich doznań >;P To Simi się rozdokazywał skacze i drapie pazurami i przedramiona u mnie wyglądają jak bym miał kota >;PP Nie mam serca go silnie dyscyplinować, bo ma 8 miesięcy i jest jeszcze dzieckiem >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Czasami mi się udaje zablokować zabezpieczenia i widzę >;P Miałem dużego owczarka niemieckiego Kubusia i on wymyślił metodę na bojowe koty, bo był ze wsi i za młodego go biły i odganiały od żarcia. Podbiegał, kot się sprężał i nie atakował pyskiem, ale prawą łapą z góry jak kot, kot się zwijał, chwyt zębami za plecy i szarpanie na boki żeby zabić, ledwo uratowałem takiego bidaka, płakał jak uciekał, mam nadzieję że wyszedł z tego.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Większość psów nie umie walczyć z kotami i dobrze, bo by było smutno. Niech żyją w jakieś symbiozie. Kiedyś na wsi widziałem jak pies jakoś źle się czuł i zaprzyjaźniony kot mu pokazywał rośliny i ten je jadł i mu pomogło. Ale jak się wychowują razem, to swój kot to nie kot >;)) Obce to się gania, a swojego nie, bo tutejszy >;PP Zwierzęta są trochę jak ludzie :) jeden jest mądry i przyjazny >;P a drugi nie bardzo >;))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Moja Zuzanna dokładnie, jak ten kocur wskoczyła na łeb amstafa mojej córki, kiedy kociołki były malutkie, a on przechodził koło pokoju w którym się znajdowały. Serce podeszło mi do gardła! Ale wszystko dobrze się skończyło oprócz paru kropel krwi. he he he

mój Rysio jak szczekał pies i go wkurzało to też mu skakał na łeb i pies piszczał;))
Tyle,że to nie był amstaf.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Większość psów nie umie walczyć z kotami i dobrze, bo by było smutno. Niech żyją w jakieś symbiozie. Kiedyś na wsi widziałem jak pies jakoś źle się czuł i zaprzyjaźniony kot mu pokazywał rośliny i ten je jadł i mu pomogło. Ale jak się wychowują razem, to swój kot to nie kot >;)) Obce to się gania, a swojego nie, bo tutejszy >;PP Zwierzęta są trochę jak ludzie :) jeden jest mądry i przyjazny >;P a drugi nie bardzo >;))

Wojtek,kot musi rządzić bo inaczej pies go zagryzie.Jakby koty nie rządziły to by z psami nie miały szans;)
A tak to działają im na psychikę,pokazuja,że się ie boją,drapna pazurem po nosie i już;)

[Serenity]

[Lothar.]

 

[Lothar.]

Dobry wieczór Michalino :) mój Kubuś podejrzał jak się łapą wali i tak traktował koty i nawet duże i groźne się tego nie spodziewały. Nie widziałem żeby tak inny pies zrobił. Dobrze że inne psy tego się nie nauczyły >;)