A ja się prawie zakochałam w facecie z kolejki,do tego juz doszło!

Stoję w sklepie,zmęczona,gorąco mi ,czapka,kurtka,rękawiczki,w ręku mam plastikowy koszyk wypchany zakupami a na ladzie na razie nie ma miejsca.
Ściągam rękawiczki,czapkę,chcę rozsunac kurtkę ale przeszkadza mi koszyk więc mało delikatnie stawiam go na podłodze.Koszyk wydaje mocny stukot.
I wtedy pan stojący przede mna(całkiem przystojny i taki miły z wyglądu)mówi:pomóc pani?
I schyla się by podnieść mi koszyk.Mówię mu,że nie trzeba,ze po prostu go postwailam z takim trzaskiem.
A on:acha,czyli tak miało być;)
Tak miało byc ale bardzo dziękuję za chęć pomocy:)
Uśmiechnął się,bardzo to było miłe;))
Taka jestem smutna i zmęczona,że się mogę zakochiwac nawet w diable jeśli tylko zaoferuje mi jakąś pomoc,otworzy drzwi,podwiezie itd.

Taki mam etap w zyciu

A teraz idę lulu,dobrej nocki wszytskim bo jestem zmęczona;))