"Wszyscy" są w tym interesie, okradania biednych. Pasożytowanie i chciwość niszczy ludzkość. Kolejne 100 lat i wojny i nędza. Historia się powtarza, lata 20 wojna z rosją 40 z niemcami?
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Wojna, głód i zaraza, to stała praktyka >;)
Łącznie w okresie od 541 do 750 wyróżnić można nawet 18 fal zarazy, spośród których pierwsza pozostaje najbardziej śmiercionośną i znaną[12]. Za czasów Justyniana miały miejsce dwie fale: pierwsza w latach 541-544 i druga w roku 558[12]. Pierwsze ogniska zarazy pojawiły się w Etiopii bądź w Egipcie i postępowały na północ, aż dotarły do Konstantynopola. Miasto sprowadzało duże ilości zbóż, głównie z Egiptu i właśnie tą drogą mogły dotrzeć pierwsze źródła zakażenia wraz ze szczurami i pchłami, żyjącymi w miejskich spichlerzach. Ludność Konstantynopola, jak i całej Europy, mogła być wówczas bardziej podatna na choroby po okresie głodu związanym z występującymi kilka lat wcześniej zmianami klimatycznymi lat 535–536. Niedobór zboża wynikający z klęski żywiołowej o szerokim zasięgu mógł też odbić się na populacji szczurów, zwiększając w konsekwencji migracje pcheł[13]; przypuszczenia te, trudne do weryfikacji, podawane są w wątpliwość[14]. Pierwszym miastem zajętym przez zarazę był więc egipski port Peluzjum[15], następnie zaś dżuma rozprzestrzeniła się na Palestynę, Konstantynopol, północną Afrykę, Azję Mniejszą[15] i inne prowincje. Gęsta sieć handlowa imperium, ruch pielgrzymkowy, zgromadzenia wojsk w ramach kampanii przeciwko Gotom, sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się choroby[16]. Pierwsza fala w Konstantynopolu trwała około cztery miesiące[17]. Wiadomo skądinąd, że choroba dotarła również do Persji (gdzie zachorował sam szach[18]) i do Galii, Germanii[19] ponadto na Wyspy Brytyjskie i tereny dzisiejszej zachodniej Polski[20][15]. Silnie poświadczone źródłowo są zwłaszcza wybuchy zarazy na obszarach silnie zaludnionych, na przykład w Rzymie w 543-544[15] i szerzej w Italii w latach 60. VI w.[15] Znacznie przy tym ostrzejszy przebieg miała dżuma w ośrodkach miejskich niż na wsi[21]. Jakkolwiek niemożliwa jest dokładna rekonstrukcja zasięgu konkretnych fal zarazy, to wiadomo, że wielokrotnie nawiedzała ona wszystkie rejony cesarstwa i okolic; o globalności zarazy świadczy, że niezależnie od siebie piszą o niej kronikarze i historycy z różnych regionów i kręgów kulturowych[22]. Pierwsza fala pandemii zdaje się być najbardziej śmiercionośną[23]. Objawy i identyfikacja choroby Identyfikacja choroby W źródłach z epoki nie sposób odnaleźć nazwy choroby odpowiedzialnej za wybuch pandemii. Jako że wśród ówczesnych historyków nie było zwyczaju określania i klasyfikacji jednostek chorobowych, Dżuma Justyniana najczęściej przywoływana jest po prostu jako greckie loimos bądź thanatikon[24], co stanowi równoznaczność łacińskiego pestis, czyli choroba[24]. Za jednostkę chorobową odpowiedzialną za pandemię z dużą dozą prawdopodobieństwa uznaje się dżumę[25]. Jej główny nosiciel to pchły, zwłaszcza pchła szczura (xennopsylla cheopsis), żerująca na osobnikach szczura śniadego (rattus rattus)[26]. W drugiej połowie XX wieku badacze wysunęli pewne wątpliwości co do identyfikacji Dżumy Justyniana z dżumą[27]. Sygnalizowano pewne problemy, jak np. poświadczone występowanie zarazy na Wyspach Brytyjskich, gdzie nie notowano pojawienia się szczura śniadego[28]. Ponadto zwracano uwagę na brak źródeł mówiących o charakterystycznym pomorze szczurów towarzyszącym epidemii dżumy[29]. Badania archeologiczne z XX wieku i towarzysząca im później rekonstrukcja DNA pozwoliły na odnalezienie pozostałości bakterii Yersinia pestis[19] w szczątkach ofiar pandemii, co wzmacnia argument za dżumą dymieniczą[29][30]. Niewykluczone, że pandemię spowodowało kilka jednoczesnych rodzajów choroby, np. dżuma dymieniczna i jej odmiana posocznicowa wraz z odmianą płucną, przenoszoną kropelkowo[31][32]. Do mniej popularnych wśród naukowców możliwości zalicza się tyfus bądź gorączkę krwotoczną[29]. Objawy w źródłach z epoki Zarówno Prokopiusz, jak i inni pisarze, sporo miejsca poświęcają opisowi objawów towarzyszących chorobie. Do wymienianych przypadłości zaliczano wysoką gorączkę, halucynacje, przekrwienie oczu, opuchliznę, biegunkę, wreszcie charakterystyczne guzy, dymienice[33]. Zwracano uwagę na powszechne u chorych obłęd, wycieńczenie, halucynacje, śpiączkę i ogólne odrętwienie[34]. W niektórych przypadkach pojawiały się wrzody i wybroczyny[35]. Zgodnie z relacjami śmierć chorych następowała szybko, natychmiast bądź po kilku dniach[9]. Jan z Efezu zauważał, że ci, którzy przeżyli, częstokroć miewali później problemy z mówieniem i chodzeniem; może to oznaczać, że przypadłość powodowała u chorego udar[36] Pisarze zwracali uwagę na nieprzewidywalność choroby, która objawiała się tym, że pacjenci uznawani powszechnie za śmiertelnie chorych odzyskiwali często zdrowie[9]. Z kolei "wielu takich, co do których utrzymywali, że przeżyją, miało zginąć niemal od razu"[37]. Ewagriusz Scholastyk opisywał w swojej relacji odmienne reakcje organizmów na chorobę; informował choćby o "osobach, które przebywając z chorymi, dotykając ich i dotykając zmarłych, same nie chorowały, ale zarażały inne osoby", co można uznać za świadectwo bezobjawowego nosicielstwa[38]. Z kolei Prokopiusz zauważył zjawisko nabywania odporności przez ozdrowieńców, opisując, że kolejne nawroty choroby rzadziej atakowały tych, którzy w niedawnym czasie przeszli już dżumę i zdołali ją przeżyć[39]. Reakcje i próby walki z pandemią Z uwagi na brak kluczowych odkryć w zakresie mikrobiologii, mieszkańcy cesarstwa zmuszeni byli doszukiwać się przyczyn zarazy bądź to w niedoskonałych ustaleniach ówczesnych lekarzy, bądź też w sferze religii, astrologii czy magii. W pierwszym wypadku za przyczynę przypadłości uznawano miazmaty, szeroko rozumiane zepsute powietrze, czy też zakłócenia żywiołów[40] W drugim przypadku przyczyną nieszczęść mogły być układ planet, klątwa tudzież kara boża[40]. Poza unikaniem zarażonych i izolacją ich, uciekano się więc głównie do religijności i proszono o wstawiennictwo świętych bądź bogów[41][42], kupowano i noszono przy sobie magiczne amulety[43], a w sferze doraźnej usiłowano przełamać złe powietrze olejkami, zapachami czy kadzidłami[42]. Nieefektywność tych zabiegów prowadziła do wzrostu niepokojów społecznych: Dżuma nie mieściła się w żadnych racjonalnych ramach: nie było wiadomo, kto może się zarazić, kto i dlaczego wyzdrowiał. Ta niewiedza powodowała panikę wśród mieszkańców i nieskoordynowane zachowania, jak u niektórych zamknięcie się w domach, u innych – ucieczkę z miast na tereny wiejskie, albo odwrotnie; niektórzy chcieli się schronić właśnie w wielkich miastach, uważając je za bezpieczniejsze. M. Wójcik, Plaga Justyniana. Cesarstwo wobec epidemii, s. 387 W relacjach historyków wielokrotnie powtarza się klisza opisująca sterty ciał zmarłych na zarazę, które z braku czasu i ludzi zalegają niepochowane na ulicach[24][44]. Na czas pandemii zrezygnowano z uroczystych pochówków[45]. Justynian wprowadził ponadto doraźne przepisy mające regulować kwestię grzebania zmarłych[32], Powołał specjalny urząd do spraw pochówków, a na jego czele postawił poddanego o imieniu Teodor[45]. Teodor nakazał kopać masowe groby w okolicach miasta, a z czasem, kiedy i w nich zabrakło miejsca, zwłoki upychano masowo w specjalnie dostosowanych do tego wieżach obronnych w twierdzy Sykaj[46]; trupy ładowano również na statki, które następnie puszczano z prądem[47][48]. Mieszkańcy stolicy, wychodząc z domu, zakładali opaski z informacją o swoim imieniu, aby w razie nagłej śmierci mogli być rozpoznani i oddani rodzinie, a nie wrzuceni anonimowo do jednego z wykopanych dołów. M. Wójcik, Plaga Justyniana. Cesarstwo wobec epidemii, s. 387 Cesarz, który sam zaraził się dżumą, ale wkrótce wyzdrowiał[11], wprowadził także prawodawstwo dotyczące regulacji cen, zakazując windowania kosztów towarów i usług powyżej tych sprzed pandemii[32]. Wprowadzono też zmiany prawne, aby sprawniej uporać się z zalewem spraw spadkowych, będących rezultatem licznych zgonów[49]. Stan pandemii doprowadził do czasowego pogodzenia się ze sobą zwaśnionych fakcji cyrkowych, których przedstawiciele wspólnie zajmowali się grzebaniem zmarłych[50]. Zgodnie z relacją Jana z Efezu, niekiedy za winnych zarazy uznawano chrześcijan, zwłaszcza duchownych, co rodziło tumulty i bójki uliczne[51]. Justynian I próbował walczyć z rozpowszechniającą się epidemią odwołując się do wiary — założył wówczas kościół pod wezwaniem św. Kosmy i Damiana (patronów medycyny)[1]. Prokopiusz z Cezarei był zdania, że to właśnie cesarz i jego małżonka są źródłem zarazy. Uważał, że epidemia jest skutkiem złych rządów Justyniana, który miał być winny upadku narodu rzymskiego[1]. Śmiertelność Dokładna liczba zmarłych pozostaje nieustalona. Szacuje się, że wskutek dżumy Justyniana zmarło nawet 100 milionów ludzi na całym świecie[52]. Prokopiusz z Cezarei odnotował, że w szczytowym okresie zaraza zabijała 10000 mieszkańców Konstantynopola dziennie, chociaż dokładność tej liczby jest podawana w wątpliwość, tak jak jego wzmianki o wyginięciu "prawie całej" ludzkości[32]. Niektórzy historycy, m.in. Josiah C. Russell (1958), sugerowali, że w latach 541–700 zmarło od 50 do 60% ludności Europy, w tym 20-25% ludności w pierwszej fali[53][54]. Wśród historyków bazujących na źródłach piśmienniczych z epoki panowało przekonanie, że na skutek epidemii zmarło od 25% do 50% populacji, czyli do 50, a nawet 100 mln ludzi[55], jednak prowadzone w XXI w. badania zawartości pyłku w rdzeniach pobranych z dna jezior i terenów podmokłych wykazały, że straty ludzkie w basenie śródziemnomorskim plasowały się na poziomie kilkunastu procent, co nie wyklucza, że mogły istnieć także bardziej śmiertelne lokalne ogniska chorobowe[56]. Według jeszcze innych obliczeń demografów, tyczących się tylko cesarstwa, Bizancjum w roku 540 liczyło ok. 26 mln mieszkańców, zaś w 565 było to już jedynie 19,5 mln, co stanowi wynik zarówno pandemii, jak i innych kryzysów[54]. Po 750 r. większe epidemie dżumy nie występowały w Europie, aż do pojawienia się czarnej śmierci w XIV wieku. Skutki zarazy Stan pandemii doprowadził do gwałtownego upadku handlu i skokowego wzrostu inflacji[57]. Tymczasowy kryzys dostaw stał się powodem klęski głodu w dużych ośrodkach miejskich, zwłaszcza, że w wyniku zarazy zdychały także zwierzęta domowe oraz dzikie[58]. Pandemia poskutkowała czasowym stanem zachwiania społecznego[59]. Zdarzały się przypadki szabrownictwa i rozbojów[60]. Wyludnienie mogło częściowo wpłynąć na osłabienie militarne cesarstwa[59][57], czego dowodzić mogą późniejsze ekspansje: Słowian na Bałkany, Arabów w basenie Morza Śródziemnego, Persów na wschodzie[61]. Z pewnością brak siły ludzkiej przyspieszył proces barbaryzacji wojska bizantyjskiego[62]. Dodatkowo zaobserwowano u części społeczeństwa spadek religijności[1]. Justynian wydał w owym okresie ogromne ilości pieniędzy na wojny z Wandalami w północnej Afryce oraz z Ostrogotami w Italii. Ofiarował również znaczące sumy na budowę kościołów (m.in. Hagia Sophia). Przy tych wydatkach wpływ zarazy na przychody z podatków miał katastrofalne skutki. Toteż kryzysowi towarzyszył wzrost obciążeń fiskalnych wprowadzanych przez Justyniana; jego postawę wobec klęski zarazy krytykuje, tradycyjnie doń uprzedzony, Prokopiusz, kwitując, że cesarz "uczynił więcej złego niż zaraza"[40][58][63]. Zdaniem niektórych badaczy przekazy opisujące dżumę noszą znamiona przesady; wynikać to ma ze skłonności pisarzy z epoki do wyolbrzymień i popadania w klisze podpatrzone u innych autorów[64]. Z drugiej strony źródła w sposób konsekwentny i niezależny podkreślają wyjątkową surowość zarazy i ogrom jej skutków, uznając ją za klęskę bez precedensu w historii[20]. |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Historycy piszą, to za co im płacą, więc warto się przyjrzeć, co się stało naprawdę. U nas są "awarie bankomatów" żeby ludzie używali kart >;))
- Próbowałem wypłacić pieniądze z bankomatów Euronetu na Placu Wilsona i na stacji metra Wierzbno. Nic z tego. Nie mogłem kupić biletu do metra, dobrze, że ktoś pożyczył mi parę złotych - skarżył się Naszemu Miastu internauta Wojtek. O sprawę zapytaliśmy u źródła. - Informujemy, że z przyczyn niezależnych od Euronet Polska niektórzy Klienci mogą spotkać się z utrudnieniami w dostępnie do usług oferowanych w urządzeniach należących do sieci Euronet. Jednocześnie zapewniamy, że obecnie trwają już prace nad rozwiązaniem tej sytuacji. Za ewentualne niedogodności spowodowane zaistniałą sytuacją przepraszamy - powiedziała Adrianna Fajerska z agencji PR obsługującej Euronet. Nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia. Z kłopotami zmagali się także klienci banku PKO BP. Jednak po godzinie 18 wszystko wróciło już do normy. |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Myślisz że to były zamierzone czyny, Ewo? Broń biologiczna w starożytnej Grecji?
Zaraza w Atenach (stgr. Λοιμὸς τῶν Ἀθηνῶν)[1] („dżuma” Tukidydesa[2], „zaraza ateńska”) – epidemia, która spustoszyła Ateny i starożytną Grecję podczas drugiej wojny peloponeskiej. Wybuchła w 430 p.n.e., powracając w 429 p.n.e. i zimą 427/426 p.n.e. |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
No to co to było? Spadały komety?
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Skażenie by było do zmierzenia, no chyba że było przebiegunowanie, brak ochronnego pola magnetycznego Ziemi i to intensywny wiatr słoneczny lub "meteoryt tunguski"
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Krzywiznę Ziemi to widziałem na własne oczy, Ewo. >;))
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Więc skąd podejrzenie oszustwa w tej materii?
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Ja wyszedłem z innej strony. Spór panów Einsteina i Tesli o Eter. Co być może pozwoliło istnieć petrodolarowi przez 100 lat co zmieniło i zniewoliło cały świat.
|
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
|
Nie mamy spokoju, z każdej strony polskojęzyczne rządy chcą nas okraść.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |