Zainspirował mnie filmik oglądany wczoraj. Obywatel zaczepiony przez policję powiedział co myśli o tych obostrzeniach. Czyli myślał że obowiązuje jeszcze wolność słowa. Został przez policję odwieziony na komisariat i w trybie przyśpieszonym postawiony przed sąd...
Zarzut?
Obraza godności urzędnika państwowego, hehehe
Ps.
Sprawa miała się w Niemczech.
Druga tura bez Bonżura...