Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
24 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
Prawdziwa broń na planie

Tragedia sprowokowała kolejną dyskusję na temat broni w Stanach Zjednoczonych, choć tym razem skupioną przede wszystkim na bezpieczeństwie pracy przy realizacji filmów. Media przypomniały inne dramatyczne historie z planów, przede wszystkim śmierć Brandona Lee na planie „Kruka”, lecz eksperci wskazywali, że prawdziwa broń – najczęściej używana w charakterze rekwizytu – w ogóle nie jest potrzebna przy realizacji zdjęć. Przy dzisiejszym poziomie efektów specjalnych i wizualnych można z powodzeniem zastąpić ją replikami, których nie da się załadować ani ostrą, ani ślepą amunicją (wbrew obiegowej opinii nieumiejętne używanie „ślepaków” również może prowadzić do groźnych obrażeń, a nawet śmierci). W dzień po wypadku showrunner serialu „Rekrut” ogłosił natychmiastowe wycofanie prawdziwej broni z planu, zastąpienie jej bezpiecznymi rekwizytami i dołożenie odpowiednich efektów dźwiękowych i wizualnych w postprodukcji. Taką samą deklarację złożyli twórcy serialu „The Boys”. W podobnym tonie wypowiadali się m.in. Craig Zobel, reżyser „Mare z Easttown”, oraz nominowana do Oscara operatorka filmowa Rachel Morrison.

Niektórzy komentatorzy sugerowali również, że Hollywood w znacznej mierze bierze na siebie odpowiedzialność za to, jak wielką popularnością cieszy się w Stanach broń. „Przemoc z użyciem broni w hollywoodzkich filmach pojawia się coraz częściej, szczególnie w filmach dla młodzieży. Badania wskazują, że liczba aktów przemocy w filmach z kategorią PG-13 (dozwolone od lat 13, wskazany nadzór rodzicielski – przyp. red.) niemal się potroiła w ciągu 30 lat między 1985 a 2015 r. Podobny trend można zauważyć w popularnych serialach telewizyjnych, gdzie liczba scen przemocy podwoiła się w okresie 2000–2018”, pisali wykładowcy uniwersyteccy Brad Bushman i Dan Romer w analizie dla serwisu internetowego The Conversation, przypominając, że firmy produkujące broń, m.in. Glock, często płacą producentom za product placement.

Czytaj też: Amerykanie znów giną w strzelaninach. Co może Biden?
Śmierć od postrzału. Cena za wolność?

Tragiczna śmierć Halyny Hutchins może w efekcie doprowadzić do zmian w przepisach obowiązujących na planach filmowych. Ale dyskusja o łatwym dostępie do broni w Stanach Zjednoczonych z pewnością nie zakończy się w najbliższych latach. Druga poprawka do konstytucji, gwarantująca prawo do posiadania broni, ma zbyt wielu zwolenników, a walka w jej obronie jest jednym ze sztandarowych haseł republikanów. Zresztą krótko po tragedii w Nowym Meksyku Donald Trump Jr. zaczął na swojej stronie internetowej sprzedawać koszulki z hasłem „Broń nie zabija ludzi. To Alec Baldwin zabija”, nawiązującym do sloganu NRA (National Rifle Association), organizacji propagującej prawo do posiadania broni (to także forma politycznej zemsty: Baldwin celnie i złośliwie odgrywał rolę Trumpa seniora w programie „Saturday Night Live”).

W nietłumaczonym na polski eseju „Guns” Stephen King pisał z rozgoryczeniem: „Ci, którzy pewnie, a nawet histerycznie opierają się jakiejkolwiek kontroli, kochają swoich sąsiadów i swoje społeczności, ale pielęgnują w sobie nieufność do rządu federalnego tak głęboką, że graniczącą z paranoją. Postrzegają jakąkolwiek kontrolę nad sprzedażą i posiadaniem broni palnej jako pierwszy element złowieszczego spisku, którego celem jest rozbrojenie amerykańskiego społeczeństwa i pozwolenie, by rząd przejął nad nim nadzór. Przypadkowa śmierć od postrzału, sugerują, to cena, jaką płacimy za wolność. A poza tym mnie nigdy się to nie przydarzy, jestem zbyt opanowany”.

Tymczasem to Amerykanie mają 46 proc. broni palnej znajdującej się w prywatnych rękach (co przekłada się ponad 390 mln sztuk broni), mimo iż mieszkańcy USA stanowią zaledwie 4 proc. populacji świata. Na skutek użycia broni palnej ginie w Stanach niemal 40 tys. osób. Zdecydowana większość na skutek samobójstw i zabójstw, ale zgony po przypadkowych postrzałach liczone są w setkach. Do zwiększenia kontroli nad bronią znajdującą się prywatnych rękach nie doprowadziły nawet największe masowe strzelaniny, trudno się więc spodziewać, że na ustawodawców wpłynie tragiczny wypadek na planie filmowym.

Czytaj też: Wojna o broń w USA

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/2141010,1,kto-jest-winny-tragedii-na-planie-filmu-rust.read
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
PS.
Bawili się bronią, strzelając do puszek, pomieszali ślepaki z ostrą i ten naładowany ostrą rewolwer poszedł na plan. Kto tam u nich pracował? To bardzo Podejrzane.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
"Trump Jr. zaczął na swojej stronie internetowej sprzedawać koszulki z hasłem „Broń nie zabija ludzi. To Alec Baldwin zabija”, nawiązującym do sloganu NRA (National Rifle Association), organizacji propagującej prawo do posiadania broni (to także forma politycznej zemsty: Baldwin celnie i złośliwie odgrywał rolę Trumpa seniora w programie „Saturday Night Live”)."
Baldwin należał do szerokiej grupy aktorów wyśmiewających Trumpa. Także kampania "obozu" Trumpa jest zrozumiała...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No miałeś rację Wojtek. Trudno żeby takiej dyskusji nie było. Odbędzie się to oczywiście tylko w mediach głównego ścieku...
A ja mam swoją teorię...Kamerzystka żyje, scenarzysta, czy tam reżyser, też ma się dobrze...A całe wydarzenie to fake news...Które zareklamuje...Film! Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
Dobry wieczór Andrzeju >;)) Normalnym ludziom do głowy nie przychodzi, że można robić takie sztuczki, bo przecież oceniają po sobie i nigdy by takich spraw nie robili. A mnie na te sprawy otworzyła o czy Afera Lawona >;)) Opłaca się naprawdę zabijać "swoich" o ile to nie wyjdzie na światło dzienne.

Afera Lawona – wydarzenia z historii Izraela związane ze skandalem, jaki wybuchł po nieudanej tajnej operacji izraelskiego wywiadu, znanej jako operacja „Susannah”. Podczas tego przedsięwzięcia w lecie 1954 r. agenci żydowscy umieścili bomby w budynkach znajdujących się w Egipcie, ale w większości należących do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Uczynili to z nadzieją, że winą za eksplozje zostanie obarczone: Bractwo Muzułmańskie, komuniści, nieokreśleni malkontenci lub lokalni nacjonaliści[1]. Wydarzenia te stały się szerzej znane jako afera Lawona lub sprawa Lawona, bowiem z ich powodu izraelski minister obrony Pinchas Lawon został zmuszony do rezygnacji. Czasem określa się je eufemistycznie jako niefortunna sprawa (העסק הביש, HaEsek HaBish).

Izrael oficjalnie przyznał się do przeprowadzenia akcji w 2005 roku, kiedy prezydent Mosze Kacaw uhonorował dziewięciu egipskich Żydów – agentów, którzy brali w niej udział[2].
Spis treści

    1 Operacja „Susannah”
    2 Polityczne skutki
    3 Efekty afery
    4 Przypisy
    5 Bibliografia
    6 Linki zewnętrzne

Operacja „Susannah”

We wczesnych latach 50. XX wieku Stany Zjednoczone zaczęły prowadzić aktywną politykę względem Egiptu. Kontrastowało to z poczynaniami Wielkiej Brytanii, która przestała już być światową potęgą kolonialną. Izrael obawiał się takiego stanu rzeczy, zwłaszcza wycofania oddziałów brytyjskich znad Kanału Sueskiego, co mogło zachęcić egipskiego prezydenta Gamal Abdel Nasera do ataku na Izrael. Początkowo państwo żydowskie dążyło do zmiany tej sytuacji przy pomocy środków dyplomatycznych, ale bezskutecznie[3].

W lecie 1954 roku pułkownik Binjamin Gibli, szef Amanu – izraelskiego wywiadu wojskowego, rozpoczął realizację operacji „Susannah”. Jej celem było przeprowadzenie zamachów bombowych i innych aktów sabotażu w Egipcie, co miało zdestabilizować sytuację wewnętrzną w tym kraju, a co za tym idzie zablokować wycofywanie brytyjskich sił zbrojnych z regionu. Do realizacji tego planu wyznaczono tajną jednostkę nr 131, funkcjonującą w strukturach Amanu od 1950 r. Jej członkami zostali agenci przyjęci kilka lat wcześniej, kiedy oficer izraelskiego wywiadu Awram Dar przybył do Kairu, podając się za brytyjskiego obywatela Gibraltaru o nazwisku John Darling. Zwerbował kilku egipskich Żydów, którzy poprzednio zaangażowani byli w akcję nielegalnej emigracji do Izraela, i rozpoczął ich przeszkolenie.

Aman zadecydował o uaktywnieniu tej struktury wiosną 1954 r. 2 lipca grupa przeprowadziła atak bombowy na budynek poczty w Aleksandrii, a 14 lipca zaatakowała w ten sam sposób biblioteki amerykańskiej agencji informacyjnej w Aleksandrii i Kairze, a także brytyjski teatr. Bomby domowej roboty, składające się z kwasu w torbie umieszczonej nad pojemnikiem z nitrogliceryną, zostały podłożone m.in. w książkach, które umieszczono następnie na półkach bibliotecznych. Kilka godzin później, gdy kwas przeżarł torby, bomby wybuchły, powodując nieznaczne szkody materialne, nie zabijając i nie raniąc nikogo.

Operację nadzorował izraelski agent Awraham Seiderberg (Awri Elad). Egipskiemu kontrwywiadowi udało się aresztować jednego z zamachowców - Philipa Natansona - w Rio Theatre, kiedy bomba przedwcześnie wybuchła w jego kieszeni. Gdy Egipcjanie przeszukali jego mieszkanie, odkryli tam dowody na istnienie całej siatki wywiadowczej, wraz z nazwiskami współpracowników Natansona. Kilku z nich zostało aresztowanych, włączając w to egipskich Żydów i Izraelczyków. Pułkownikowi Darowi i Seidenbergowi udało się zbiec. Jeden z agentów był torturowany w egipskim więzieniu, w następstwie czego zmarł. Inny – urodzony na Węgrzech Me’ir Max Bineth – popełnił samobójstwo. Proces sądowy pozostałych schwytanych agentów rozpoczął się 11 grudnia i trwał do 27 stycznia 1955 r. Dwaj agenci – Mosze Marzouk i Szmu’el Azar – zostali skazani na śmierć przez powieszenie, reszta otrzymała kary długiego więzienia. Proces był szeroko krytykowany i określany jako pokazowy, pojawiły się także podejrzenia, że zeznania skazanych uzyskano przy pomocy tortur[4].

Dwaj spośród uwięzionych, Me’ir Mejuhas i Me’ir Za’afran, wyszli na wolność w 1962 roku. Reszta opuściła więzienia w lutym 1968 roku, w wyniku wymiany jeńców wojennych.

Wkrótce po nagłośnieniu tej sprawy ówczesny szef Mosadu Isser Harel podał w wątpliwość uczciwość agenta Amanu, Awrahama Seidenberga. Pomimo tego był on wykorzystywany do zadań wywiadowczych do 1956 roku, kiedy przyłapano go na próbie sprzedaży izraelskich dokumentów Egipcjanom. Został osądzony i skazany na 10 lat więzienia. W 1980 r. Harel publicznie ujawnił dowody na to, że Seidenberg został zwerbowany przez Egipcjan jeszcze przed operacją „Susannah”.
Polityczne skutki

Podczas spotkania z ówczesnym premierem Izraela Mosze Szaretem minister obrony Pinchas Lawon zaprzeczył, jakoby cokolwiek wiedział o opisanej wyżej operacji. Gdy co innego stwierdził Gibli, szef rządu stworzył komisję, która rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. Organ ten składał się m.in. z sędziego izraelskiego sądu najwyższego Jicchaka Olszana i szefa sztabu armii izraelskiej Ja’akowa Doriego. Komisji nie udało się znaleźć dowodów na to, że Lawon zlecił wykonanie tej operacji. Sam minister próbował zrzucić winę na Szimona Peresa, który był wówczas sekretarzem stanu w ministerstwie obrony, i na Gibliego, oskarżając go o niesubordynację i szereg zaniedbań. Zeznania Peresa i Moszego Dajana świadczyły jednak na niekorzyść Lawona, który ostatecznie zrezygnował z ministerialnego stanowiska. Zastąpił go były premier Dawid Ben Gurion. Wkrótce potem ustąpił także sam Szarett (jego miejsce również zajął Ben Gurion).

W kwietniu 1960 w sprawie pojawiły się nowe wątpliwości – odnaleziono m.in. nieścisłości w zeznaniach Gibliego. Okazało się także, że dokument zawierający ich treść mógł zostać sfałszowany. Ponadto Seidenberg został oskarżony o krzywoprzysięstwo. Ben Gurion zarządził utworzenie nowej komisji, przewodzonej przez sędziego Chajjima Kohena. Dochodzenie stwierdziło fakt krzywoprzysięstwa oraz to, że Lawon rzeczywiście nie wydał zezwolenia na rozpoczęcie operacji. Pomimo tego Ben Gurion nie przyjął wyników powtórnego śledztwa, uznając je za efekt wewnątrzpartyjnej walki w Mapai (ówczesnej socjaldemokratycznej izraelskiej partii rządzącej). Po kolejnym dochodzeniu Ben Gurion zrezygnował z teki ministra obrony. Doprowadziło to jednak do usunięcia Lawona z izraelskiej centrali związkowej Histadrut, a później także wyborów parlamentarnych.

Opisywane powyżej wydarzenia miały wówczas tajny charakter. Do 2005 r. Izrael oficjalnie nie przyznawał się do zorganizowania ataków bombowych w Egipcie, chociaż szczegóły tej akcji były szeroko znane.
Efekty afery

Operacja „Susannah” i afera Lawona miały katastrofalne skutki dla Izraela z kilku powodów:

    Izrael stracił na wiarygodności na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w stosunkach z USA i Wielką Brytanią. Swą pozycję odbudowywał przez lata.
    Niepowodzenie tej akcji doprowadziło do pojawienia się wątpliwości co do skuteczności tego typu przedsięwzięć – zwłaszcza w tych przypadkach, gdy wykorzystywano prowokacje.
    Skandal związany z operacją „Susannah” doprowadził do spadku zaufania wyborców do rządzącej partii Mapai i poważnego jej osłabienia.

W marcu 2005 roku Izrael publicznie uhonorował biorących w niej udział agentów, którzy dożyli tej chwili. Każdemu z nich prezydent Mosze Kacaw uroczyście wręczył w imieniu państwa dyplom uznania[2].


https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_Lawona
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Takich "akcji" było wiele. Ostatnio mówiliśmy o Pearl Harbor i przystąpienie USA do 2WŚ...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
I Przystąpienie do Wojny w Wietnamie i 9/11 i wysadzenie magazynów z "saletrą" w Bejrucie co zaowocowało upadkiem rządu. Tych akcji było dużo, mają chłopaki Rozmach >;) Więc jak giną "swoi" to warto iść za łacińską sentencją mówiącą: Is fecit, cui prodest. Ten uczynił co ma korzyść, a przyzwoitym ludziom nawet to do głowy nie przyjdzie >;) Ba dzieląc się swoimi przemyśleniami można zostać nieładnie nazwanym >;PP

PS.
Ewa na wykupne...... robi sernik >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
I Przystąpienie do Wojny w Wietnamie i 9/11 i wysadzenie magazynów z "saletrą" w Bejrucie co zaowocowało upadkiem rządu. Tych akcji było dużo, mają chłopaki Rozmach >;) Więc jak giną "swoi" to warto iść za łacińską sentencją mówiącą: Is fecit, cui prodest. Ten uczynił co ma korzyść, a przyzwoitym ludziom nawet to do głowy nie przyjdzie >;) Ba dzieląc się swoimi przemyśleniami można zostać nieładnie nazwanym >;PP

PS.
Ewa na wykupne...... robi sernik >;PP
Czasami myślenie, kto na tym zyska jest zwodnicze. To rzucenie podejrzenia. A prawdziwym wygranym, może być jeszcze kto inny. Niektórzy planują nawet 4 ruchy na przód...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
Najpierw pomysł Andrzeju i ktoś kto to doceni >;) Wyobraź sobie że idziesz do przełożonego z pomysłem, że dobrym biznesem by było, na przykład spalić w twoim mieście... most >;)) to dopiero by zrobił oczy. A u nas Łazienkowski się spalił i nikt nie wie jak to się stało >;PP



Trwa śledztwo po sobotnim pożarze mostu Łazienkowskiego. Gołym okiem widać, że plac budowy pod przeprawą nie był dostatecznie zabezpieczony. Drewniane belki składowano w miejscu, do którego każdy miał dostęp - w tym prawdopodobny podpalacz. Dodatkowo demontowane pomosty powinny być od razu wywiezione, bo stwarzają zagrożenie pożarem. Wychodzi na to, że główny most stolicy spłonął przez niedbalstwo drogowców!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Najpierw pomysł Andrzeju i ktoś kto to doceni >;) Wyobraź sobie że idziesz do przełożonego z pomysłem, że dobrym biznesem by było, na przykład spalić w twoim mieście... most >;)) to dopiero by zrobił oczy. A u nas Łazienkowski się spalił i nikt nie wie jak to się stało >;PP



Trwa śledztwo po sobotnim pożarze mostu Łazienkowskiego. Gołym okiem widać, że plac budowy pod przeprawą nie był dostatecznie zabezpieczony. Drewniane belki składowano w miejscu, do którego każdy miał dostęp - w tym prawdopodobny podpalacz. Dodatkowo demontowane pomosty powinny być od razu wywiezione, bo stwarzają zagrożenie pożarem. Wychodzi na to, że główny most stolicy spłonął przez niedbalstwo drogowców!
Jakby pociągnąć ten tok myślenia, to każda budowa powinna się palić, bo tam leży wszędzie pełno drzewa, do którego ma prawie każdy dostęp, hehehe. Tylko że obecnie. Prędzej to drzewo zostanie ukradzione. Bo jak już ma się palić, to niech się pali w domowym piecu, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
Tam był dopiero Przekręt na ubezpieczeniu >;)) Ubezpieczenie nie zapłaciło nic, a wiesz dlaczego Andrzeju? >;P Wyobraź sobie że ubezpieczasz autko i dajesz np 2 tyś i jak je rozwalisz to oddadzą ci te 2 tyś i ani grosza więcej >;P Nie myśl że kogoś rozliczyli
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
Cześć Ewka. Witajcie Duszki. W tym przypadku wszyscy mogą mieć rację. Wiesz czym się różni Amerykanin od Turka?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
Turcy dobrzy żołnierze Andrzeju :) mają dobrą opinię i sobie radzą i są przyjaźni. A z amerykanami, to różnie >;PP Mam znajomych, co z nimi handlowali i dobrze na tym wyszli.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Bo Boldwin ZAMORDOWAŁ człowieka Ewo i ujdzie mu to płazem, choć powinni mu "nogi z d....." powyrywać za takie zaniedbania, lub zaprojektowaną Akcję. A nawet mu zarzutów nie postawiono, jak jest Trup i puszczono do domku, żeby sobie odpoczął. No cóż i niech mówią, że stany są państwem prawa, a inne to bantustany >;))) Co za dzicz. Może kiedyś stany się odbudują, ale cienko to widzę. Nie po to im hodują tłumy na bezrobociu i przemysł ZLIKWIDOWANO. Kto by kiedyś pomyślał że stany mogą być krajem KOMUNISTÓW. To się pewnie odwróci, ruscy się sprywatyzują, a stany skomunizują i Zimnej wojny ciąg dalszy >;)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Turcy dobrzy żołnierze Andrzeju :) mają dobrą opinię i sobie radzą i są przyjaźni. A z amerykanami, to różnie >;PP Mam znajomych, co z nimi handlowali i dobrze na tym wyszli.
Cześć Wojtek. Nie chodziło mi akurat o żołnierzy, chodziło mi o zwykłych ludzi. Jest powiedzenie że Turek nie wychodzi z domu bez noża, hehehe. Tak samo można powiedzieć, Amerykanin nie wychodzi z domu bez spluwy,  hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Bo Boldwin ZAMORDOWAŁ człowieka Ewo i ujdzie mu to płazem, choć powinni mu "nogi z d....." powyrywać za takie zaniedbania, lub zaprojektowaną Akcję. A nawet mu zarzutów nie postawiono, jak jest Trup i puszczono do domku, żeby sobie odpoczął. No cóż i niech mówią, że stany są państwem prawa, a inne to bantustany >;))) Co za dzicz. Może kiedyś stany się odbudują, ale cienko to widzę. Nie po to im hodują tłumy na bezrobociu i przemysł ZLIKWIDOWANO. Kto by kiedyś pomyślał że stany mogą być krajem KOMUNISTÓW. To się pewnie odwróci, ruscy się sprywatyzują, a stany skomunizują i Zimnej wojny ciąg dalszy >;)))
Nie sądzę żeby Stany odbudowały się tak szybko. Prędzej się rozlecą. Komunistyczne pranie mózgów już od dziecka w szkołach przynosi efekty. Nie tylko w Stanach. W Europie również. Muszą odpolitycznić szkoły, inaczej nic z tego nie będzie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.

Nie, Halyna Hutchins nie pracowała nad hollywoodzkim dokumentem o kręgach pedofilskich
Jeśli Twój czas jest krótki

    Ten nagłówek powstał na samozwańczej „witrynie z dowcipami”.
     
    Agent Halyny Hutchins powiedział nam, że nie pracuje nad żadnymi projektami dokumentalnymi.

 
Zobacz źródła tego sprawdzenia faktów

W sieci pojawiają się teorie spiskowe o śmierci Halyny Hutchins, autorki zdjęć zabitej na planie filmu „Rdza” po tym, jak aktor Alec Baldwin oddał strzał z rekwizytu, i podnoszą widmo, że została zamordowana z powodów politycznych.

Już zdementowaliśmy twierdzenie , że została zabita po tym, jak napisała na Twitterze, że ma informacje, które doprowadziłyby do aresztowania byłej sekretarz stanu Hillary Clinton.

Teraz to , co wygląda na nagłówek wiadomości, wciąga operatora w teorię spiskową QAnon, która utrzymuje, że potężni demokratyczni politycy i celebryci prowadzą kabałę zajmującą się handlem dziećmi.

„Następnym projektem Halyny Hutchins był dokument o kręgach pedofilskich” – głosi nagłówek. Pod datą 24 października post mówi: „Reżyser zdjęć zabity przez Aleca Baldwina był dołączony do kontrowersyjnego nadchodzącego filmu dokumentalnego o rzekomych kręgach pedofilskich w przemyśle rozrywkowym”.

Ten post został oznaczony w ramach działań Facebooka mających na celu zwalczanie fałszywych wiadomości i dezinformacji na swoim kanale informacyjnym. (Przeczytaj więcej o naszej współpracy z Facebookiem .)

https://www-politifact-com.translate.goog/factchecks/2021/oct/25/viral-image/no-halyna-hutchins-wasnt-working-hollywood-pedophi/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Lothar.
LOS ANGELES — Idąc wbrew kilku hollywoodzkim gwiazdom, Alec Baldwin wyraził poparcie dla Woody'ego Allena. Oskarżenie o nadużycia seksualne wobec adoptowanej córki filmowca, Dylana Farrow, powróciło na pierwsze strony gazet wraz z ruchem antyseksualnym w Hollywood, co skłoniło kilku aktorów i aktorki do wyrażenia żalu z powodu współpracy z Allenem.

CZYTAJ WIĘCEJ:  Zrozum zarzut nadużycia i kontrowersje Woody'ego Allena

Ale Baldwin, który pojawił się w trzech filmach Allena, powiedział na Twitterze, że uważa rezygnację reżysera i jego pracę za „niesprawiedliwe i smutne”. Według niego praca z filmowcem była „jednym z wielkich przywilejów” w jego karierze.

Reżyser zawsze zaprzeczał zarzutom wykorzystywania seksualnego swojej przybranej córki, ujawnionym w latach 90., i nigdy nie był ścigany w tej sprawie. Ale w końcu stał się jednym z celów ruchu antyseksualnego, gdy Dylan Farrow ponownie opowiedział o tej sprawie w następstwie hollywoodzkich skandali seksualnych.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ : Kim jest Ronan Farrow, dziennikarz, który ujawnił wykorzystywanie seksualne w Hollywood

„Mówię prawdę i myślę, że ważne jest, aby ludzie zdawali sobie sprawę, że ofiara, oskarżyciel ma znaczenie. I że wystarczą, by coś zmienić”. Farrow powiedziała w wywiadzie dla CBS „This Morning” .

Baldwin mówi, że nie zamierza „ignorować skarg”, ale uważa, że ​​„takie oskarżenia należy traktować ostrożnie”.

„Woody Allen został zbadany przez dwa stany (Nowy Jork i Connecticut) i żadna formalna skarga nie została przyjęta. Rezygnacja z niego i jego pracy niewątpliwie służy jakiemuś celowi. Ale to dla mnie niesprawiedliwe i smutne. Pracowałem z WA trzy razy i był to jeden z atutów mojej kariery” – napisał Baldwin w swojej pierwszej wiadomości.

    Woody Allen był przedmiotem dochodzenia sądowego w dwóch stanach (NY i CT) i nie wniesiono żadnych zarzutów. Wyrzeczenie się jego i jego pracy ma wątpliwość jakiś cel. Ale to dla mnie niesprawiedliwe i smutne. Pracowałem w WA 3 razy i był to jeden z przywilejów w mojej karierze.
    — ABFoundation (@ABFalecbaldwin) 16 stycznia 2018 r.

https://oglobo-globo-com.translate.goog/cultura/filmes/alec-baldwin-faz-contraponto-hollywood-defende-woody-allen-22300327?_x_tr_sl=pt&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewo :) nie wierzyłaś? >;))

Amigoland
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Nie, Halyna Hutchins nie pracowała nad hollywoodzkim dokumentem o kręgach pedofilskich
Jeśli Twój czas jest krótki

    Ten nagłówek powstał na samozwańczej „witrynie z dowcipami”.
     
    Agent Halyny Hutchins powiedział nam, że nie pracuje nad żadnymi projektami dokumentalnymi.

 
Zobacz źródła tego sprawdzenia faktów

W sieci pojawiają się teorie spiskowe o śmierci Halyny Hutchins, autorki zdjęć zabitej na planie filmu „Rdza” po tym, jak aktor Alec Baldwin oddał strzał z rekwizytu, i podnoszą widmo, że została zamordowana z powodów politycznych.

Już zdementowaliśmy twierdzenie , że została zabita po tym, jak napisała na Twitterze, że ma informacje, które doprowadziłyby do aresztowania byłej sekretarz stanu Hillary Clinton.

Teraz to , co wygląda na nagłówek wiadomości, wciąga operatora w teorię spiskową QAnon, która utrzymuje, że potężni demokratyczni politycy i celebryci prowadzą kabałę zajmującą się handlem dziećmi.

„Następnym projektem Halyny Hutchins był dokument o kręgach pedofilskich” – głosi nagłówek. Pod datą 24 października post mówi: „Reżyser zdjęć zabity przez Aleca Baldwina był dołączony do kontrowersyjnego nadchodzącego filmu dokumentalnego o rzekomych kręgach pedofilskich w przemyśle rozrywkowym”.

Ten post został oznaczony w ramach działań Facebooka mających na celu zwalczanie fałszywych wiadomości i dezinformacji na swoim kanale informacyjnym. (Przeczytaj więcej o naszej współpracy z Facebookiem .)

https://www-politifact-com.translate.goog/factchecks/2021/oct/25/viral-image/no-halyna-hutchins-wasnt-working-hollywood-pedophi/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc
Tutaj następuje zderzenie wiarygodności. Komu mam wierzyć? Lewackim mediom? Które wyłączają nawet prezydenta USA. Czy "teoriom spiskowym"? Jestem za tymi drugimi...Jakby media głównego ścieku były rzetelne. To nie byłoby "teorii spiskowych", proste? Bardzo proste...
Cześć Wojtek. Witajcie Duszki.
Druga tura bez Bonżura...
12