Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
86 wiadomości Opcje
12345
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
michalina napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Zadaniem pełni księżyca jest zwrócenie uwagi na rzecz lub osobę, od której powinniśmy się uwolnić.

Gdybym ja miała stawiac diagnozę, to powinieneś uwolnic się ode mnie. Zauważyłeś, że moje "choroby psychiczne", ewentualne traumy, generalnie "mój przypadek" powracają za twoja sprawą na to forum, jak bumerang! Nie dają ci spokoju??? W dodatku dziś przyznałeś, że "Masz pośrednio w tym swój udział Ewo  Zasugerowałaś mi że byłem ofiarą, a ja się zacząłem zastanawiać, czy jeżeli masz rację, to nie przełożyło się to na niską samoocenę i manipulacje mną, przez bliskie  kobiety w moim życiu >;PP" , czyli nie dosyć , że chora, to jeszcze cię dołuję. jestem dla ciebie takim wampirem energetycznym he he. Może to jest ten czas kiedy trzeba sie pożegnać wojcieszku?
Jesli tak to u mnie wynikła taka historia,że chyba się będe musiała uwolnic od przyjaciółki ....
Ja zrobiłam tak z jedną 4 lata temu! Bardzo toksyczna osoba! ale już mam to za sobą. Jesli masz kogos takiego, to nie czekaj! ja się z nią męczyłam bez mała przez 20 lat usprawiedliwiając jej zachowanie trudnym dzieciństwem, jakie rzeczywiście miała. Od 4 lat nie zamieniłam z nia ani jednego słowa, czasm widuje ją na mieście, ale odwracam się i odchodzę. Ona nie próbuje nawet podchodzić, bo doskonale wie, że sobie tego nie życzę, na odchodne wygarnęłam jej wszystko i powiedziałam, że nie chce miec z nią żadnego kontaktu. Na początku próbowała mnie jeszcze przez telefon zbałamucić, ale po jakimś czasie przestałam odbierać i sie uspokoiła. Znam ją od czasów studiów, ale ona była na polonistyce.
Ja z moja siedzialam w liceum w jednej ławce.
Znamy sie jak łyse konie.
W ciągu naszej znajomości miałyśmy przerwy dwie po 2 lata ale jakos wszystko wracało.
Teraz znów jej wracają toksyczne zachowania ,nie mogę zdzierżyc.
Oczywiscie jak zawsze w przypadku do czynienie z toksykami człowiek zadaje sobie pytanie|:co jest ze mną nie tak?
A potem jak się popatrzy z boku to niestety toksyk saczy jad.
Wiele osób mnie pytało dlaczego właściwie ja się koleguje z tak niemiłą ,pozbawiona poczucia humoru i prostacka osoba ale zawsze widziałam w niej coś dobrego a teraz nie widze nic.
Zobaczymy,co dalej.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

Lothar.
Mnie to martwi Michalino że znajomych ubywa, a jakoś tak blisko, to jako dorosły to się nie zaprzyjaźniam. Może już nie ma takich potrzeb?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

michalina
Lothar. napisał/a
Mnie to martwi Michalino że znajomych ubywa, a jakoś tak blisko, to jako dorosły to się nie zaprzyjaźniam. Może już nie ma takich potrzeb?
Wojtek widocznie skoro ubyło to tak miało byc.
Mnie nie ubywa znajomych,jakoś tak ciągne latami te znajomosci;)
Może rzadziej się spotykam ale spotykam:)
Teraz wróciłam z super spotkania z kolezanką bliską mi poglądami,od razu jestem lekka i wesola i odprężona po miło spędzonym czasie:))
Rano na basenie byłam sama ,pożartowałam z panem ratownikiem i juz było fajnie;))

Wojtek a wiesz,co mnie wczoraj rozbawiło?
Idę sobie moja uliczką a na wprost idzie pan w takim jakimś "przygłupim"tshircie.
Myślę:co za okropny wzorek na koszulce.Mijam go a on do mnie:
ale pani ładnie w tej sukience:)
Podziękowałam ale poczułam się głupio:ja o nim,ze ma beznadziejny tshirt a on do mnie,że fajna sukienka
I z takich sekundowych zabawnych interakcji składa się życie...;))
Dobrej nocy wszystkim ,ma padać i chyba dlatego jestem śpiąca;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

Amigoland
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mnie to martwi Michalino że znajomych ubywa, a jakoś tak blisko, to jako dorosły to się nie zaprzyjaźniam. Może już nie ma takich potrzeb?
Wojtek widocznie skoro ubyło to tak miało byc.
Mnie nie ubywa znajomych,jakoś tak ciągne latami te znajomosci;)
Może rzadziej się spotykam ale spotykam:)
Teraz wróciłam z super spotkania z kolezanką bliską mi poglądami,od razu jestem lekka i wesola i odprężona po miło spędzonym czasie:))
Rano na basenie byłam sama ,pożartowałam z panem ratownikiem i juz było fajnie;))

Wojtek a wiesz,co mnie wczoraj rozbawiło?
Idę sobie moja uliczką a na wprost idzie pan w takim jakimś "przygłupim"tshircie.
Myślę:co za okropny wzorek na koszulce.Mijam go a on do mnie:
ale pani ładnie w tej sukience:)
Podziękowałam ale poczułam się głupio:ja o nim,ze ma beznadziejny tshirt a on do mnie,że fajna sukienka
I z takich sekundowych zabawnych interakcji składa się życie...;))
Dobrej nocy wszystkim ,ma padać i chyba dlatego jestem śpiąca;))
dobranoc Michalino.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ewa twierdzi że faceci to.... nic dobrego >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Wiesz Michalino, chyba takie bliskie relacje, to się nawiązuje tylko w szkole, potem to już każdy sobie i ludzie opływają jak rzeka i można być samotnym w tłumie ludzi. Zauważyłem coś niepokojącego, ja się rozwijam a znajomi jak by stali intelektualnie w miejscu, myślę że są zadowoleni i już nie chcą się rozwijać a.... the sky is the limit

Dobranoc >;)
12345