Biegnij Lola biegnij napisał/a
Michalina! jestem czarną owcą w rodzinie he he. Totalnie czarną, bo oprócz modowych trędów (siostra, i mama nakręcana przez siostrę) nie toleruję również "magicznych" mojej mamy. Obojętnie w jakiej konfiguracji bym je opisała, najwyższą wartością jest pieniądz. Ale z drugiej strony, jesli chodzi o moją mamę , to "utopiła" mjątek, który sama wypracowała na osoby , które potrzebowały pomocy. U mnie to nie jest takie proste he he
Ewa nie znam Cię osobiście ale z tego co piszesz widać,że jestes indywidualistką:)Pisałaś kiedyś,że dla Twojej Mamy pieniądze mają wartość i że chciałaby byś więcej zarabiala:))
Co do mnie to to może nie jestem czarna owcą ale na pewno "dziwaczką";))
I zawsze słyszałam,że jestem niedobra,pyskata i egoistka

A oni wszyscy święci z aureolą;))Ale juz pozbylam się żalu:))
Przed chwila mnie mąż zapytal po co chodzę po domu ze świecą i czy mi zgaslo na górze światlo a ja robiłam rytual oczyszczania domu z negatywnych energii,do tego potrzebna pomarańczowa świeca jako że mamy Zaduszki:)
Powiedzialam mu,że tak chodzę bo lubię

Nie skomentował;)Czy rytuał działa czy nie nie zaszkodzi go zrobić;)