Lothar. napisał/a
Ta pani jest dość solidna >;)) Pies tańcował ze stolikiem, ale ona głową i karkiem, w ten stolik uderzyła i żeby jej się coś nie stało.

Akurat lecę załatwić kasę, żeby "wykupić" autko od pana Mechanika >;)) Jak będzie się nazywała odwrotność "matki boskiej pieniężnej"? >;)))) Diabelskie szaleństwa mechaniczne? >;PPPP
Dlatego pewnie tę rurkę urwała;D
Chociaż ja myślę, że do tańca powinna być inaczej ubrana;P
Skoro wrzucili taki filmik, to znaczy, że raczej wyszła z tego cało:)
Zrób jak Kawusia pisała, czyli przy wydatkach poproś banknoty (muszą być banknoty, a nie karta kredytowa) by do Ciebie wróciły i przyprowadziły kolegów;)))
Powodzenia!
Też zmykam, do potem...