Nie, w foli aluminiowej to robi się tylko kaszankę ale z cebulą. Ja w folię zawijam też kiszkę ziemniaczaną i pierś z indyka lub kurczaka, bo nie są suche.
To ja pierś rozbijam i solidnie nacieram oliwą z ziołami >;) Pycha i nie suche, oj ale bym walnął coś mocniejszego >;) aż wstyd a już 5,5 roku posuchy i tak naprawdę to nie chce, a tęsknię >;))
Życie jest za krótkie żeby sobie wszystkiego odmawiać 😉
To jest myśl >;) A wiesz kiedyś się ostro odchudzałem, ale się uczciwie głodziłem i odkryłem, że to się może spodobać to taka "ekstaza" związana z bólem. To może tym jest bulimia? I to "odmawianie" może być uzależnieniem?
Po tych grillach to strach na wagę iść, Michalino. Jaki umysł jest podstępny, w wadze bateria siadła, to odłożyłem ją do piwnicy, kupiłem baterie jest w autku, tylko jakoś "niepodrodze" tam iść >;PP
Po tych grillach to strach na wagę iść, Michalino. Jaki umysł jest podstępny, w wadze bateria siadła, to odłożyłem ją do piwnicy, kupiłem baterie jest w autku, tylko jakoś "niepodrodze" tam iść >;PP
A byłeś na grillu?Nie przepadam za grilowaniem,jakoś tak lubię ognisko:))Co do wagi to boje się spojrzeć bo ostatnio pochlaniam słodycze,okropny nałóg to jest i trudny do wytępienia;)
Grilla kocham ale nie ze względu na jedzenie, tylko na całą otoczkę - rozpalanie, zapach, przebywanie na świeżym powietrzu, pogaduchy i relaks pod pretekstem przygotowania posiłku. Natomiast słodycze mnie nie ciągną, jedynie ptasie mleczko, sernik od czasu do czasu i lody latem 😋
Grilla kocham ale nie ze względu na jedzenie, tylko na całą otoczkę - rozpalanie, zapach, przebywanie na świeżym powietrzu, pogaduchy i relaks pod pretekstem przygotowania posiłku. Natomiast słodycze mnie nie ciągną, jedynie ptasie mleczko, sernik od czasu do czasu i lody latem 😋
Zgadzam się,fajne towarzystwo to podstawa:))I na świeżym powietrzu ,super!
Chciałabym aby mnie nie ciągnęły słodycze
No i się wam pochwalę,że dziś udało mi się popływac w jeziorku!
Woda była,hmmm,zimna delikatnie mówiąc ale poczułam się bosko!
Pogoda jak znalazł;)
Na szczęście nie było duzo ludzi ,spokój:)
Kto mógł wyjechal za miasto:))
Grilla kocham ale nie ze względu na jedzenie, tylko na całą otoczkę - rozpalanie, zapach, przebywanie na świeżym powietrzu, pogaduchy i relaks pod pretekstem przygotowania posiłku. Natomiast słodycze mnie nie ciągną, jedynie ptasie mleczko, sernik od czasu do czasu i lody latem 😋
Spokojne powolne rozmowy, nigdzie się nie śpieszyć, smartfony zostawić daleko >;)) No i pies nażarty i uśmiechnięty >;))