Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Nie zmienię zdania;dla Polski najlepszą alternatywą jest węgiel,no moze częściowo panele ewentualnie gaz ale ten tani,sprowadzany z Rosji,koniec kropka.
Atom to składowiska odpadów promieniotwórczych,może nawet będzie jak mówi Maciak,ze do nas sobie będą przywozić i wyrzucac odpady atomowe z innych państw.
Muszę cię zaskoczyć Michalino, a o panu Maciaku powiem że wyławia tylko z neta, to co mu pasuje. Technologia związana z energią atomową nie stoi w miejscu. Mamy już coś takiego jak recycling odpadów radioaktywnych...Witaj Michalino.
https://cordis.europa.eu/article/id/90546-radioactive-waste-fuels-nextgeneration-reactors/plPs.
Czyli jakbyśmy mieli reaktory nowej generacji, to moglibyśmy nawet skupować te odpady z Niemiec i nieźle na tym zarabiać. Dlaczego zamykają w Niemczech elektrownie atomowe. To proste, one są po prostu przestarzałe. Większość z nich ma ponad 60 lat! Ponadto jak już nie raz mówiłem, Niemcy swoją produkcję przeniosły do Chin i nie potrzebują tyle energii jak w najlepszych czasach. Dalej słyszę w mediach pojęcia "Niemcy, największa gospodarka w Europie" To jest już stereotyp, można by powiedzieć mit...A po wykończeniu branży samochodowej, wyrównają do krajów byłego bloku wschodniego...Jak ktoś mianuje "zielonego" na ministra gospodarki, to ma chyba nie pokolei w głowie...Hehehe...
Hej Amigo:))
Tak,nie słyszałam o nowoczesnych metodach utyylizacji odpadów radioaktywnych.
Niemniej jednak odpad radioakktywny zawsze będzie niebezpieczny:)
Jakoś nie mogę się przekonac do atomu.
Wystarczy wojna,jakaś bomba i po ptokach.
Poza tym te nasze rzadowe złodzieje wezmą kasę i nie zobaczymy żadnej elektrowni atomowej.No chyba,że obcy kapitał ją wybuduje to wtedy tak .
Z tego co słyszałem jest koncepcja budowania w Polsce małych regionalnych elektrowni atomowych. Takie elektrownie muszą stać w pobliżu rzek, ze względu na stałe chłodzenie reaktora. Przy prawidłowej obsłudze i konserwacji, te elektrownie należą do bardzo bezpiecznych. W Fukuszimie po prostu nie doceniono sił natury. A Czernobyl? Mówią o eksperymencie...Ale kto eksperymentuje z atomem? Hehehe To tak jakby saper eksperymentował z miną. Najprawdopodobniejsze jest to że była tam bardzo poluzowana dyscyplina, mam na myśli alkohol...
Amigo,własnie sie tego obawiam:braku odpowiedniej obsługi i konserwacji.
Przyjdzie jakiś kacyk z pisu na stanowisko,nie obeznany w temacie i se bedzie zarządzał elektrownią.Bo taka jest Polska ,zamiast fachowców to pociotki.
A atom to powazna sprawa.