Dla wszystkich idiotów, którzy powtarzaja , jak mantrę lewacką narrację, że ustawa aborcyjna zabiła te młodą kobietę!!!!!

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Aborcja w Polsce jest dozwolona w dwóch przypadkach:

1. Kiedy ciąża jest efektem czynu zabronionego

2. Gdy lekarz stwierdzi, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki.

I na tym własciwie powinno zakończyć sie polemikę z tępakami, jakoby ustawa aborcyjna doprowadziła do śmierci tej kobiety! Do śmierci doprowadził lekarz, który nie tylko, że nie ratował  życia tej dziewczyny , ale nawet do niej kurwa mać nie zajrzał, żeby zmierzyć jej temperaturę. Zrozumiały tępe dzidy, czy do łba za daleko!?

O pierwszym punkcie nie pamiętałem. Ale ten drugi punkt miałem w głowie...
Oczywiście że ten punkt 2, zostawił furtkę dla lekarzy. Bo kto jak kto. Ale to lekarz jest odpowiedzialny za zdrowie pacjentki...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Zatem tłumaczenie, że on musiał czekać, aż dziecko umrze, żeby cokolwiek mogł zrobić jest wierutnym kłamstwem, które powtarzane jest jak mantra przez tych, co mają pioruna zamiast mózgu w głowie!

Ewka. Ale on nawet nie czekał. On poszedł spać, albo go nie było. Jeżeli było zagrożenie życia płodu. Podłącza się matkę z dzieckiem pod aparaturę i śledzi puls serca. Serce nie bije...Alarm na oddziale i w wtedy lekarz robi aborcję...Nawet nie wiadomo kiedy płód umarł.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ja to wiem, ty to wiesz i pewnie spora grupa ludzi. Nie wiedzą o tym tylko lewackie bezmózgi i konował-sadysta, który teraz będzie sie bronił ustawą. Nie obroni się, bo to co zrobił, a własciwie czego nie zrobił w prostej linii prowadzi go do kryminału!

Tam było dwóch lekarzy zajmujących się tą pacjentką. Z obydwoma, szpital już rozwiązał kontrakt...Czyli nie pracują. Jakby szpital był pewny swych racji, nie zwalniałby chyba lekarzy??

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Najgorsze jest to, że dalej wygrywa bestia. Bestia, ktora za sprawą naszych pazernych na pieniądze, kupionych polityków ich rękoma będzie nas dzielić i będzie nas nakręcać, żebyśmy żarli sie miedzy sobą, a ludzie, dalej bedą umierać i dalej będą klepać biedę! Nie patrzyłam na fejsie, ale pewnie już wyciągnęli ludzi na ulicę, zarówno jednych, jak i drugich. To jest dramat.

Zauważ Ewka że takich dylematów lekarskich jest są setki na porodówkach w miesiącu w całej Polsce. I jakoś lekarze dają radę i pacjentki nie umierają...Dlaczego nie wypowiedzą się ci lekarze, którzy mieli podobne przypadki?

[Amigoland]

Jeszcze co zauważyłem. Przed szczepieniem ludzi czymś, co jeszcze nie jest znane, lekarze nie mają żadnych problemów że będą poddani odpowiedzialności prawnej, a tu, przy usunięciu martwego płodu...Mieli. Bo ten martwy płód był w niej 24 godziny!!!

[Amigoland]

Szukałem w necie wypowiedzi na ten temat, jakiegoś rozsądnego, bezstronnego ginekologa...Nic tylko lewacki bełkot...

[Serenity]

A nie mówiłam, że taka będzie narracja?

[Serenity]

https://www.tvp.info/52053825/kiedy-aborcja-w-polsce-jest-dopuszczalna-co-zmienil-wyrok-trybunalu-konstytucyjnego

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ten oto człowiek - lekarz, który prywatnie prowadził ciążę ś.p. P.Izabeli, jednocześnie dyrektor szpitala nie odbierał telefonów, gdy rodzina dzwoniła, aby pomógł ich córce! Dziwi kogoś, dlaczego teraz winę chce zrzucić na Rząd?!

Wow Gott! Czy li teraz pacjentki zanim się zapiszą do jakiegoś szpitala na porodówkę powinny się dowiedzieć kto je będzie "prowadził"...
Cześć Ewka, witajcie Duszki...

[Lothar.]

Prawdziwy "fachowiec" jak do "prywatnej" Pacjentki nawet nie zajrzał.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Poglądy, poglądami, ale za co on wziął pieniądze? Hmm, oko za oko?