Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
43 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
Nie.
Tzn.jak jestem nad woda czasem kogoś zagadam ale na chwilę,nigdy faceta ale panią z dziecmi albo samotna kobietę.Kobiety lubia się rozgadać i czasem szybciej płynie mi czas;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Kropelka
Ja podobno robię siarę córkom,bo głośno komentuję mijanych ludzi. Z zagadywaniem nie mam już problemu, jak sądzę jestem juz w wieku,w którym człek się nie wstydzi.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
zupełnie obcych ludzi?
Cześć Ewka, Witajcie Duszki. Jak jestem w obcej okolicy, to zagaduje, pytając się o jakiś sklep. Jak potrzebuję ognia, do fajki, to też. Ostatnio w lato jak byłem na mieście a zostawiłem fajki w aucie, poprosiłem nawet o fajkę, hehehe. Da, dobrze, nie da, to nie, co szkodzi zagadać, hehehe. Czasami w sklepie, jak zapomnę okularów, też poproszę kogo młodego do odczytania do którego ma ważność jakiś produkt. Nie mam problemu z "zagadaniem"...A w DM-ie to już w ogóle jak tylko wchodzę to pytam się dziewczym , gdzie jest to czego szukam. One cwane mają wszystko na smarfonach, hehehe. Popatrzy i mnie prowadzi...Też nie mają wszystkiego w głowie. A ja mam szukać? Pff...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ja czasem też, fajne to jest nie? Kiedyś jechałam z córką w autobusie i wsiadło trzech młokosów z trzema róznymi,"nowoczesnymi" fryzurami. Jeden wygladał, jak młot, drugi jak kowadło, a trzeci jak strzemiączko. Ja myślałam, że umrę ze śmiechu, nie mogłam sie powstrzymać i tłumaczyłam mojej córce wizje tego fryzjerskiego "ucha", a ona tylko powtarzała "mamo ciszej", "mamo ogarnij się", "mamo błagam", chociaz sama się śmiała z mojej relacji na temat tego zadziwiającego zjawiska he he

Usmiałam się,dobre!
Te "nowoczesne "fryzury są takie trochę "chłoptasiowate",wolę łysoli albo takich normalnie ostrzyzonych:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
Kropelka napisał/a
Ja podobno robię siarę córkom,bo głośno komentuję mijanych ludzi. Z zagadywaniem nie mam już problemu, jak sądzę jestem juz w wieku,w którym człek się nie wstydzi.
He,he,nie wyobrazm sobei Ciebie Kropelko głośno komentującą ludzi,cos nowego;))
Natomiast fajnie mi się z Tobą głośno komentowało sukienki w galerii w NS
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
Pamiętam,jak wzięłam Mamę na wczasy do łeby bo się sama bałam z dzieciakiem(miał 2 lata) i wkurzało mnie,że w ogóle gada z ludźmi!
A potem jak jeździłam sama z dzieciakiem to też gadałam;))
i czasem w autobusie się odezwę .
Latem w lipcu poznałam kobitkę nad wodą ale jak mi następnego dnia o 5 rano esemesa napisała,że nie spała bo była burza  to urwałam znajomość;)))Przerażają mnie tacy ludzie,widziałam niejedno i wyczuwam pijawkę z daleka;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
zupełnie obcych ludzi?
Cześć Ewka, Witajcie Duszki. Jak jestem w obcej okolicy, to zagaduje, pytając się o jakiś sklep. Jak potrzebuję ognia, do fajki, to też. Ostatnio w lato jak byłem na mieście a zostawiłem fajki w aucie, poprosiłem nawet o fajkę, hehehe. Da, dobrze, nie da, to nie, co szkodzi zagadać, hehehe. Czasami w sklepie, jak zapomnę okularów, też poproszę kogo młodego do odczytania do którego ma ważność jakiś produkt. Nie mam problemu z "zagadaniem"...A w DM-ie to już w ogóle jak tylko wchodzę to pytam się dziewczym , gdzie jest to czego szukam. One cwane mają wszystko na smarfonach, hehehe. Popatrzy i mnie prowadzi...Też nie mają wszystkiego w głowie. A ja mam szukać? Pff...
Hej Amigo:))
Z tego wniosek ,że mamy komunikatywnych ludzi na forum;))
Mnie często zaczepiają ludzie pytaniem o drogę;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
zupełnie obcych ludzi?
Cześć Ewka, Witajcie Duszki. Jak jestem w obcej okolicy, to zagaduje, pytając się o jakiś sklep. Jak potrzebuję ognia, do fajki, to też. Ostatnio w lato jak byłem na mieście a zostawiłem fajki w aucie, poprosiłem nawet o fajkę, hehehe. Da, dobrze, nie da, to nie, co szkodzi zagadać, hehehe. Czasami w sklepie, jak zapomnę okularów, też poproszę kogo młodego do odczytania do którego ma ważność jakiś produkt. Nie mam problemu z "zagadaniem"...A w DM-ie to już w ogóle jak tylko wchodzę to pytam się dziewczym , gdzie jest to czego szukam. One cwane mają wszystko na smarfonach, hehehe. Popatrzy i mnie prowadzi...Też nie mają wszystkiego w głowie. A ja mam szukać? Pff...
Hej Amigo:))
Z tego wniosek ,że mamy komunikatywnych ludzi na forum;))
Mnie często zaczepiają ludzie pytaniem o drogę;))
Kto pyta...Nie błądzi, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Lothar.
A ja się oszczędzam psychicznie >;)) I tak muszę rozmawiać ciągle z obcymi ludźmi o skomplikowanych powiązaniach i interesach, że zagadywanie przypadkowych ludzi to strata energii. No chyba że ktoś mnie czymś przyciągnie, ale łatwo się zrażam, więc, musi to być solidne przyciągnięcie >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Nie no, od pijawek, to sie od razu mechanicznie odczepiam, włącza mi się automatycznie agresor he he . Ja mówie o takim kilkusekundowym/kilkuminutowym  zajebiście pozytywnym spontanie. Dosłownie wystarczą dwa słowa, pełne zrozumienie i ubaw na całego!
A,taki spontan to tez mi się czasem zdarza ale rzadko;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
A ja się oszczędzam psychicznie >;)) I tak muszę rozmawiać ciągle z obcymi ludźmi o skomplikowanych powiązaniach i interesach, że zagadywanie przypadkowych ludzi to strata energii. No chyba że ktoś mnie czymś przyciągnie, ale łatwo się zrażam, więc, musi to być solidne przyciągnięcie >;PP
A ja się zaczęłam oszczędzać psychicznie,lepiej późno niz wcale.
Życie traciłam na wielogodzinne pocieszanie i wysłuchiwanie gorzkich żali kolezanek i przypadkowych osób.
Lepiej późno niż wcale,ostatnio to moje hasło w kazdej dziedzinie życia;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Amigo, ja kiedys prowadziłam  zajęcia sportowe z osobami upośledzonymi zarówno fizycznie ( na wózkach), jak i umysłowo, to była jedna grupa.  Wśród nich był taki Rafał,  bardzo sprawny fizycznie, tak sprawny, że raz nawet musiałam kolegę prosić o pomoc he he. W każdym razie, Rafał miał taką gadanę, że kiedy przechodziliśmy przez park, żeby dojść na salę sportową na zajęcia, to potrafił wypalić conajmnie dwie wyżulone fajki od gości siedzących na parkowych ławeczkach i wypić ze dwa plastikowe kubeczki wina patykiem pisanego. he he. Broń boże nie chce cie obrazić, po prostu mi sie to przypomniało, jak napisałeś o fajkach he he he
Ludzie siedzący na ławkach, dzielą się zazwyczaj tym co mają. Raz przysiadł się tu do mnie w parku jeden pener z Francji. Pierwsze co zrobił, to odbił wino w butelce chyba z 5 litrów...I podał mi do picia, hehehehehe. No co? Nie odmówiłem...Chociaż za winem nie przepadam...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Amigo, ja kiedys prowadziłam  zajęcia sportowe z osobami upośledzonymi zarówno fizycznie ( na wózkach), jak i umysłowo, to była jedna grupa.  Wśród nich był taki Rafał,  bardzo sprawny fizycznie, tak sprawny, że raz nawet musiałam kolegę prosić o pomoc he he. W każdym razie, Rafał miał taką gadanę, że kiedy przechodziliśmy przez park, żeby dojść na salę sportową na zajęcia, to potrafił wypalić conajmnie dwie wyżulone fajki od gości siedzących na parkowych ławeczkach i wypić ze dwa plastikowe kubeczki wina patykiem pisanego. he he. Broń boże nie chce cie obrazić, po prostu mi sie to przypomniało, jak napisałeś o fajkach he he he
Ludzie siedzący na ławkach, dzielą się zazwyczaj tym co mają. Raz przysiadł się tu do mnie w parku jeden pener z Francji. Pierwsze co zrobił, to odbił wino w butelce chyba z 5 litrów...I podał mi do picia, hehehehehe. No co? Nie odmówiłem...Chociaż za winem nie przepadam...
Oczywiście żadnych szklanek nie było.Żeby z takiej butli pić z gwinta, to trzeba ją dobrze oburącz trzymać, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy zdarza wam się podchodzić i zagadywać do

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Michalina, ja też na to traciłam życie. Przez 20 lat miałam przyczepione do siebie tak ogromne dwie pijawy, że dzisiaj samo tylko wspomnienie o nich wysysa ze mnie energię. Dlatego wolę o pijawkach nie gadać he he

Żeby to dwie!;))
Jedne się kończyły ,inne zaczynały.
Temat pijawek emocjonalnych jest bolesny al masz rację,szkoda o tym gadać;))
123