Mój pies,Kajtek uwielbiał słodkie ale nie to,zebym mu dawała ,po prostu sam jak znalazł to zjadał;)
Pisałam tu już kiedyś,że wiosna mrówki zrobiły sobie trasę przez naszą kuchnię zahaczając o kajmaka;)
Mąż spryskał ich ścieżke jakimś świństwem chemicznym i tego kajmajka też....I wyniósł przed dom,tam się dorwał pies do niego,zezarł a potem chodzoil tak zadowolony i pobudzony że hej!

Pewnie mu smakowało a może i ta chemia ,hmmm,go trochę przyćpała;))
Koty nie jedzą słodkiego,owszem,Pusia lubi pietruszkę ale lodów to nie;)