Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
52 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Lothar.
Nie jestem "z tego świata" Ewo i tęsknię za życiem duchowym poza ciałem. Co wcale nie oznacza że "pójdę do światła" >;D

XVII Gwiazda

Karta Tarota przedstawia piękną kobietę pochyloną nad wodą. Nad jej głową świecą gwiazdy, które symbolizują kosmiczną energię i opiekę wyższych sił. Kobieta przelewa wodę z dwóch dzbanów, czyli zasila obszar duszy i materii w życiu człowieka. Karta Gwiazda oznacza nadzieję, inspirację, zdrowie, bezinteresowne dawanie i branie miłości.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Biegnij Lola biegnij
Lothar. napisał/a
Nie jestem "z tego świata" Ewo i tęsknię za życiem duchowym poza ciałem. Co wcale nie oznacza że "pójdę do światła" >;D

XVII Gwiazda

Karta Tarota przedstawia piękną kobietę pochyloną nad wodą. Nad jej głową świecą gwiazdy, które symbolizują kosmiczną energię i opiekę wyższych sił. Kobieta przelewa wodę z dwóch dzbanów, czyli zasila obszar duszy i materii w życiu człowieka. Karta Gwiazda oznacza nadzieję, inspirację, zdrowie, bezinteresowne dawanie i branie miłości.
Nikt z nas nie jest z tego świata wojcieszku! To sztuczny świat, a my ubrani w sztuczne skafandry, zeby po nim chodzić
Alicja w krainie czarów
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Lothar.
Mamy się uczyć, a ja się jakoś "rozczarowuje do świata" >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Biegnij Lola biegnij
Lothar. napisał/a
Mamy się uczyć, a ja się jakoś "rozczarowuje do świata" >;)
A chuj wie, czy mamy sie uczyć? kto tak powiedział?
Alicja w krainie czarów
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mam własną koncepcje, ale macie własne i chyba przyjaźniejsze niż moja, to nie chcę wam "bruździć" >;P
Pobruździj troche Wojtek,czemu nie?
Kazda koncepcja jest interesująca;)
Moja jest mroczna i psuje humor, bo sobie myślę  że każdy może zostać "bogiem" jeżeli będzie wystarczająco bezwzględny zdeterminowany i bystry. Trzeba wkręcić ludzi w kult, zniewolić i..... zabić. Aby mieć ich po drugiej stronie, jak to się uda, to droga otwarta hmm jeżeli się chce jeść dusze i tak pasożytować na własnym gatunku. Sama widzisz że to "wiedza" hmm bardzo hermetyczna i hmm boskość tego pokroju może być zwyczajnie obrzydliwa, choć można to udekorować wzniosłą filozofią. Ale każdy kapłan potrzebuje pomocników i prostych ufnych parafian. Tylko jak już się zostanie już "bogiem" to nie ma potrzeby się pokazywać i robić cudów, tylko wampirycznie "odcinać kupony" bogów jest ok. 4 tyś >;))

Bym się zdziwiła,gdyby nie była mroczna
O tym kulcie to mówił Jarej Bzoma,że w którejś tam przestrzeni zyją "święci",bo żywia się energia ludzi,którzy się do nich modlą.
Ciekawa koncepcja ale ...tylko koncepcja;))
Nikt tak naprawdę nie wie co dalej.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Lothar.
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mam własną koncepcje, ale macie własne i chyba przyjaźniejsze niż moja, to nie chcę wam "bruździć" >;P
Pobruździj troche Wojtek,czemu nie?
Kazda koncepcja jest interesująca;)
Moja jest mroczna i psuje humor, bo sobie myślę  że każdy może zostać "bogiem" jeżeli będzie wystarczająco bezwzględny zdeterminowany i bystry. Trzeba wkręcić ludzi w kult, zniewolić i..... zabić. Aby mieć ich po drugiej stronie, jak to się uda, to droga otwarta hmm jeżeli się chce jeść dusze i tak pasożytować na własnym gatunku. Sama widzisz że to "wiedza" hmm bardzo hermetyczna i hmm boskość tego pokroju może być zwyczajnie obrzydliwa, choć można to udekorować wzniosłą filozofią. Ale każdy kapłan potrzebuje pomocników i prostych ufnych parafian. Tylko jak już się zostanie już "bogiem" to nie ma potrzeby się pokazywać i robić cudów, tylko wampirycznie "odcinać kupony" bogów jest ok. 4 tyś >;))

Bym się zdziwiła,gdyby nie była mroczna
O tym kulcie to mówił Jarej Bzoma,że w którejś tam przestrzeni zyją "święci",bo żywia się energia ludzi,którzy się do nich modlą.
Ciekawa koncepcja ale ...tylko koncepcja;))
Nikt tak naprawdę nie wie co dalej.
Niemniej można tu żyć dalej już bez ciała jak się zechce i hmm są kulty co na tym bazują >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

michalina
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mam własną koncepcje, ale macie własne i chyba przyjaźniejsze niż moja, to nie chcę wam "bruździć" >;P
Pobruździj troche Wojtek,czemu nie?
Kazda koncepcja jest interesująca;)
Moja jest mroczna i psuje humor, bo sobie myślę  że każdy może zostać "bogiem" jeżeli będzie wystarczająco bezwzględny zdeterminowany i bystry. Trzeba wkręcić ludzi w kult, zniewolić i..... zabić. Aby mieć ich po drugiej stronie, jak to się uda, to droga otwarta hmm jeżeli się chce jeść dusze i tak pasożytować na własnym gatunku. Sama widzisz że to "wiedza" hmm bardzo hermetyczna i hmm boskość tego pokroju może być zwyczajnie obrzydliwa, choć można to udekorować wzniosłą filozofią. Ale każdy kapłan potrzebuje pomocników i prostych ufnych parafian. Tylko jak już się zostanie już "bogiem" to nie ma potrzeby się pokazywać i robić cudów, tylko wampirycznie "odcinać kupony" bogów jest ok. 4 tyś >;))

Bym się zdziwiła,gdyby nie była mroczna
O tym kulcie to mówił Jarej Bzoma,że w którejś tam przestrzeni zyją "święci",bo żywia się energia ludzi,którzy się do nich modlą.
Ciekawa koncepcja ale ...tylko koncepcja;))
Nikt tak naprawdę nie wie co dalej.
Niemniej można tu żyć dalej już bez ciała jak się zechce i hmm są kulty co na tym bazują >;)
Bardzo prawdopodobne choc tak na 100% to nie ejstem przekonana;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Biegnij Lola biegnij
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mam własną koncepcje, ale macie własne i chyba przyjaźniejsze niż moja, to nie chcę wam "bruździć" >;P
Pobruździj troche Wojtek,czemu nie?
Kazda koncepcja jest interesująca;)
Moja jest mroczna i psuje humor, bo sobie myślę  że każdy może zostać "bogiem" jeżeli będzie wystarczająco bezwzględny zdeterminowany i bystry. Trzeba wkręcić ludzi w kult, zniewolić i..... zabić. Aby mieć ich po drugiej stronie, jak to się uda, to droga otwarta hmm jeżeli się chce jeść dusze i tak pasożytować na własnym gatunku. Sama widzisz że to "wiedza" hmm bardzo hermetyczna i hmm boskość tego pokroju może być zwyczajnie obrzydliwa, choć można to udekorować wzniosłą filozofią. Ale każdy kapłan potrzebuje pomocników i prostych ufnych parafian. Tylko jak już się zostanie już "bogiem" to nie ma potrzeby się pokazywać i robić cudów, tylko wampirycznie "odcinać kupony" bogów jest ok. 4 tyś >;))

Bym się zdziwiła,gdyby nie była mroczna
O tym kulcie to mówił Jarej Bzoma,że w którejś tam przestrzeni zyją "święci",bo żywia się energia ludzi,którzy się do nich modlą.
Ciekawa koncepcja ale ...tylko koncepcja;))
Nikt tak naprawdę nie wie co dalej.
Niemniej można tu żyć dalej już bez ciała jak się zechce i hmm są kulty co na tym bazują >;)
Bardzo prawdopodobne choc tak na 100% to nie ejstem przekonana;)
Miśka nikt nic nie wie na 100%, wszyscy sobie kombinujemy, każdy na swój sposób
Alicja w krainie czarów
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

michalina
Biegnij Lola biegnij napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Mam własną koncepcje, ale macie własne i chyba przyjaźniejsze niż moja, to nie chcę wam "bruździć" >;P
Pobruździj troche Wojtek,czemu nie?
Kazda koncepcja jest interesująca;)
Moja jest mroczna i psuje humor, bo sobie myślę  że każdy może zostać "bogiem" jeżeli będzie wystarczająco bezwzględny zdeterminowany i bystry. Trzeba wkręcić ludzi w kult, zniewolić i..... zabić. Aby mieć ich po drugiej stronie, jak to się uda, to droga otwarta hmm jeżeli się chce jeść dusze i tak pasożytować na własnym gatunku. Sama widzisz że to "wiedza" hmm bardzo hermetyczna i hmm boskość tego pokroju może być zwyczajnie obrzydliwa, choć można to udekorować wzniosłą filozofią. Ale każdy kapłan potrzebuje pomocników i prostych ufnych parafian. Tylko jak już się zostanie już "bogiem" to nie ma potrzeby się pokazywać i robić cudów, tylko wampirycznie "odcinać kupony" bogów jest ok. 4 tyś >;))

Bym się zdziwiła,gdyby nie była mroczna
O tym kulcie to mówił Jarej Bzoma,że w którejś tam przestrzeni zyją "święci",bo żywia się energia ludzi,którzy się do nich modlą.
Ciekawa koncepcja ale ...tylko koncepcja;))
Nikt tak naprawdę nie wie co dalej.
Niemniej można tu żyć dalej już bez ciała jak się zechce i hmm są kulty co na tym bazują >;)
Bardzo prawdopodobne choc tak na 100% to nie ejstem przekonana;)
Miśka nikt nic nie wie na 100%, wszyscy sobie kombinujemy, każdy na swój sposób
No,i się tak pocieszamy,he,he;))
Choć z drugiej strony ja mam przeczucie,że jednak jesteśmy"duchowi" i że umierają tylko nasze ciała :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Lothar.
A jak te duchy co "straszą" to nasi bliscy co tu zostali?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

michalina
Lothar. napisał/a
A jak te duchy co "straszą" to nasi bliscy co tu zostali?
Ciekawe tylko,po co straszą?;)
Pamiętam,jak ojciec nas stalkował bysmy szybko sprzedali mieszkanie po Mamie.
I ona mi sie wtedy przysniła i mówi:to gdzie ja teraz będę mieszkać?
A ja mówię:no u mnie;))
I może mieszka?
I kot Rysio też moze mieszka?
W sumie to by nie było takie złe tylko co dalej?
Tak mieszkać tu ,tak tu utknąć a człowiek by chciał poznawać inne rejony tez;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy rzeczywiście śmierci nie ma? To kryje się po śmierci...

Lothar.
Może czują się samotne? >;) U mnie też zwierzaki mieszkają co ich hmm mniej widać, nie wyganiam >;P Miałem dziwne doświadczenie o świcie, usłyszałem wyraźny głos nieznanej kobiety z kuchni >;) A tam ciemność i nikogo nie ma, nie przestraszyłem się :) Chyba już przywykłem do dziwnych spraw >;)
123