Jak w Polsce po zakończeniu dynastii Piastów Sejm wybierał władcę i stawiał mu warunki, jak ma rządzić, to w Bawarii leciały głowy jak się patrzy. To Polska była pierwszym krajem na świecie, gdzie król miał służyć społeczeństwu, a nie odwrotnie. Także historia pana Dylewskiego jest trochę stronnicza i ślepo zapatrzona w zachód...
To w Polsce powstała pierwsza Konstytucja w Europie, nie w Niemczech. Bo Niemiec jako państwa wtedy jeszcze nie było...To był zlepek księstw..Które notabene...Walczyły ze sobą. Więc jaka państwowość?? Hehehe, o czym ten pan mówi??
Innowacyjność gospodarki. Dlaczego ten pan nie mówi o wkładzie emigrantów w innowacyjność gospodarki. Wiesz kto wynalazł poduszkę powietrzną w aucie? No tak. W necie jest Niemiec, a
ja słyszałem że to był Turek, który złożył wniosek racjonalizatorski. Wniosek oczywiście odrzucono. Ale temat ktoś podchwycił...No i w wikipedii mamy Niemca, zamiast Turka. Bo jakżeby to wyglądało, hehehe. Tak to jest z "niemiecką" innowacyjnością. Pan Dylewski powinien sobie zadać trud i sprawdzić w urzędzie patentowym nazwiska. Które na pewno nie brzmią, jako typowo niemieckie...
No i na koniec o niemieckim zaufaniu do władzy...Hehehe...Już jak ci kacykowie, ups, książęta rządziły w landach wychodziły dziwne ustawy. Które obowiązują do dziś! Jedną z nich jest tzw. Kehrwoche, czyli posiadający dom ma sprzątać, nie tylko okolicę posesji, ale także część ulicy. Ja się pytam to za co on płaci podatki do miasta? Mało tego Kehrwoche współczesne władze rozszerzyły na nowe osiedla i każdy Frytz musi za frajer sprzątać w środku, klatki schodowe i na zewnątrz...Za frajer! Hehehe
Tak się zaczynało "tradycyjne" wychowanie Niemców i uczenia ich zaufania do władzy. Hehehe. Jak już kiedyś wspomniałem, nic tak nie nauczy społeczeństwa, jak...System kar!!! Hehehe. A ten system kar, Niemcy mają opanowany do perfekcji...To z Niemiec idą do Polski trendy. Najpierw zapłać, a potem możesz się odwołać...
No i dochodzimy do ostatniej, ciekawej w dziejach Niemiec, nauki do zaufania do państwa, hehehe. Jakoś pan Dylewski zapomniał o SS...Staatssicherheit. "Ochrona państwa" Jak ta "Ochrona" ochraniała państwo, jak uczyła zaufania społeczeństwa do państwa, hehehe. Takie Stasi w porównaniu do nich, to byli nic...To przecież Stalin uczył się metod rządzenia państwem...Od Hitlera. Ups...Zdobywania zaufania do władzy...
Pan Dylewski nic nie wspomniał o słynnym niemieckim powiedzeniu ..."Zucht und Ordnung" Hehehe. Tzn. "Hodowla i porządek" Kraje niemieckojęzyczne swoje społeczeństwa po prostu sobie wychowały. I nie ma to nic wspólnego z ich demokracją. Wyhodowały je już tak że weszło to temu społeczeństwu w genetykę. Nie ma chyba na świecie takiego państwa gdzie by było tyle zakazów co w Niemczech...