Wiesz Ewka że Clintonowie to tylko "słupy", hehehe. On raczej gustował w sekretarkach...Mnie jeszcze jedno zastanawia. Jakie oni mają potężne wpływy że mogą robić co chcą. Na to pozwala im system, którego są sługami. Czym większe zasługi, tym większa wolność i nietykalność tych bandziorów...
Druga tura bez Bonżura...