Ludzie nie są głusi, ani ślepi, a mimo to "lezą". Ile ja takich przypadków mam u siebie w garażu...Wyjeżdżam ze swojego parkingu tyłem, powolutku, rozglądam się, ale w pobliżu jest wyjście z klatki schodowej i nie wiem ile bym się rozglądał, zawsze ktoś wyjdzie, zauważam dopiero jak mi z tyłu przechodzi, już właściwie ocierając się o auto. Ludzie wychodzą z założenia, że jak mu coś się stanie, to i tak ja będę winien. Nie zdają sobie sprawy że resztę życia mogą spędzić na wózku inwalidzkim. co mu dadzą te pieniądze z odszkodowania jak zostanie na całe życie inwalidą. Tego nie rozumiem...
A ja myślę że większość nie ma wyobraźni i nie ogarnia następstw. Cofam a kobitka z dzieckiem mi się ładuje za auto, przecież niby widzi ale nie do końca rozumie co się zaraz stanie. Ja już jak jadę to kombinuję co kto może wymyślić i jak widzę długie włosy albo... kapelusz to się robię czujniejszy >;) Zauważyłem że kierowcy coraz śmielej wjeżdżają w ronda, niby mam pierwszeństwo, ale co z tego?
A ja myślę że większość nie ma wyobraźni i nie ogarnia następstw. Cofam a kobitka z dzieckiem mi się ładuje za auto, przecież niby widzi ale nie do końca rozumie co się zaraz stanie. Ja już jak jadę to kombinuję co kto może wymyślić i jak widzę długie włosy albo... kapelusz to się robię czujniejszy >;) Zauważyłem że kierowcy coraz śmielej wjeżdżają w ronda, niby mam pierwszeństwo, ale co z tego?
Wojtek. To wszyscy kierowcy tak mają. A "wstrzeliwanie" się w rondo i tu robi się popularne. Gorzej jak to robią ciężarówki. Niestety chamów na drogach jest coraz więcej...
Rzadko się widzi takich porządnych kierowców
A kto by się spodziewał że ktoś tak chamsko będzie wymuszał, Andrzeju. Ja w podobny sposób ze dwa lata temu wjechałem facetowi w tył. No i parę złotych poleciało >;)))
A kto by się spodziewał że ktoś tak chamsko będzie wymuszał, Andrzeju. Ja w podobny sposób ze dwa lata temu wjechałem facetowi w tył. No i parę złotych poleciało >;)))
Nie zachowałeś prawidłowego odstępu. Ale zdarza się. Ja też kiedyś wjechałem w tył. A było to zaraz po otrzymaniu prawa jazdyOd tamtej pory staram się zachowywać odstęp. Minęło już 30 lat i nikomu nie wjechałem...