Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
29 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

michalina
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Oj Sarenko...To tylko film?. Puszka to nie wszystko. A miski to kto zmieniał? A z psem kto wychodził? Załatwiał się domu? No to tam musiały być niezłe zapaszki, hehehe. Żaden robot nie zastąpi ludzkich rąk. Aaa za zielonych nie będzie żadnych robotów. Bo zieloni wszędzie gdzie się da...Wyłączają prąd...Obłęd się robi, hehehe...
Nie pamiętam, ale chyba potem na taśmie się przesuwały, były płukane i gotowe znów do użycia.
No coś ty! Wabił się Einstein, więc nie mógł się załatwiać w domu!
Coś mi się wydaje, że ci zieloni wyłączają ten prąd tylko tam, gdzie im pasuje, albo gdzie im każą ci, co nimi manipulują.
Sztuczna inteligencja może być wielkim zagrożeniem dla ludzi. Ale nie musi. Wszystko zależy kto tym będzie sterował.
Tak. Już Habek zapowiedział że niektóre piekarnie będą musiały zamknąć interes. Pewnie prywatne. Te duże należące do korporacji na pewno zostaną...
Hej Amigo:)
Korpporacje zawsze sobie poradzą i to jest problem,zwylki ludzie nie maja z nimi szans.
Wylobbują co im pasuje ,są bezduszne ,psychopatyczne i to się nieciekawie dla ludzkości skończy.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Ręki nie podniosłem Michalino, brutalność była natury Psychicznej, całkowite wykluczenie i "wygonienie z Raju" >;)) To dopiero analogia :) przy powrocie do "raju" wszystko wróciło na miejsce, jako Kobieta nie musisz tak walczyć o prymat w "stadzie" ale jako facet nie mogę pozwolić we własnym "świecie" sobie pozwolić "na głowę wejść" A pies samiec na 100% spróbuje swoich sił w WALCE o przywództwo w stadzie, takie są nasze życiowe role. A tak naprawdę, byłem przewidujący nie pozwalając się rozwinąć tej rywalizacji. Co by było jak bym tak nie zareagował? Wcześniej czy później by mnie i innych pogryzł i trzeba by go było uśpić jako psa agresywnego, więc to co zrobiłem było wbrew pozorom czynem miłosiernym i Dobrym w swej naturze. Zaskakujące prawda? >;)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Simi mi demoluje chałupę, lecz stosuję dyscyplinę, nie leję, ale jestem niemiły i ograniczam jedzenie, to wystarcza, ale te koty to bym pogonił, atakować człowieka?

https://www.sadistic.pl/cipcia-vt563031.htm
Wojtek,jak człowiek kotu tak kot czlowiekowi;))
Miałam różne koty i zaden mnie nigdy nie zaatakował bo były kochane i dopieszczane :))
Bo stosujesz "kobiece sztuczki" Michalino >;PP Nawet nie musisz myśleć o roli przywódczej, bo wystarczy jak okażesz niezadowolenie >;PP A to kobietom przychodzi niezwykle łatwo >;PP Pamiętam że Babcia nigdy nas nie biła, ale przeciągała taką kuchenną ścierką :) to dopiero była kobieca kara, nie bolało, ale to była kara pełną gębą >;)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Ręki nie podniosłem Michalino, brutalność była natury Psychicznej, całkowite wykluczenie i "wygonienie z Raju" >;)) To dopiero analogia :) przy powrocie do "raju" wszystko wróciło na miejsce, jako Kobieta nie musisz tak walczyć o prymat w "stadzie" ale jako facet nie mogę pozwolić we własnym "świecie" sobie pozwolić "na głowę wejść" A pies samiec na 100% spróbuje swoich sił w WALCE o przywództwo w stadzie, takie są nasze życiowe role. A tak naprawdę, byłem przewidujący nie pozwalając się rozwinąć tej rywalizacji. Co by było jak bym tak nie zareagował? Wcześniej czy później by mnie i innych pogryzł i trzeba by go było uśpić jako psa agresywnego, więc to co zrobiłem było wbrew pozorom czynem miłosiernym i Dobrym w swej naturze. Zaskakujące prawda? >;)))
Wojtek ja się nie znam,nigdy nie byłam facetem
Z psami masz rację,muszą byc ułozone bo inaczej wejda na głowę.
Co do psów to mialam dziś sen:widziałam dużego,szaro-białego psa jak zdychał pod krzakami,ktos go wyrzucił albo sam poszedł tam zdychać,szkoda mi go bylo.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Lothar.
Byłem wczoraj u Weterynarzy a USG brzucha, bo Simi miewa czasami gorączkę i wysoki poziom leukocytów i wszystko w normie, nikt nie ma pomysłu co to. Nasi Weterynarze dawali antybiotyk o szerokim spektrum, ale nie można tego robić często, teraz pomógł post, bo musiał być na czczo. Sam nie wiem, z tymi rasowymi psami to zawsze kłopoty ze zdrowiem. Ale sam chciałem to i mam :) Napatrzyłem się wczoraj tego psiego nieszczęścia, to może i tobie Michalino się udzieliło. >;) Mam swoisty "miernik" że coś jest nie tak u Simiego :) jak jest grzeczny i kochaty to na 100% są kłopoty >;PP To już wolę żeby był "łobuzowaty" i nadmiernie aktywny >;PP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
"Cipcia"?
Założę się, że Wojtuś pomyślał, iż inną zawartość zobaczy
No wiesz Serenko?  >;PPP
No wiem ;) Ty jesteś niewinny, jak młody bóg!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

Lothar.
Na tej myśli mogę Polecieć, jak Piotruś Pan :) Dzień dobry "Dzwoneczku" >;)*
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Byłem wczoraj u Weterynarzy a USG brzucha, bo Simi miewa czasami gorączkę i wysoki poziom leukocytów i wszystko w normie, nikt nie ma pomysłu co to. Nasi Weterynarze dawali antybiotyk o szerokim spektrum, ale nie można tego robić często, teraz pomógł post, bo musiał być na czczo. Sam nie wiem, z tymi rasowymi psami to zawsze kłopoty ze zdrowiem. Ale sam chciałem to i mam :) Napatrzyłem się wczoraj tego psiego nieszczęścia, to może i tobie Michalino się udzieliło. >;) Mam swoisty "miernik" że coś jest nie tak u Simiego :) jak jest grzeczny i kochaty to na 100% są kłopoty >;PP To już wolę żeby był "łobuzowaty" i nadmiernie aktywny >;PP
O,to faktycznie lepiej jak psoci;)
Rasowe psy są chorowite niestety.
Podwyższone leukocyty czyli tli się jakiś stan zapalny,może to być wszystko,oby niegroźne.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy koty, sobie wychowują ludzi?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
"Cipcia"?
Założę się, że Wojtuś pomyślał, iż inną zawartość zobaczy
No wiesz Serenko?  >;PPP
No wiem ;) Ty jesteś niewinny, jak młody bóg!
12