Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
Cześć Andrzeju >;) Ludzie są ufni bo nie spotkali się z oszustami i oceniają po sobie że sami by ratowali i pomagali. To jest taka różnica, pomiędzy ludźmi z miasta, a ze wsi. Na wsi jakoś ludzie porządniejsi, a do miasta najechało hmm rożnych i szybko się człowiek uczy ostrożności. >;)))
Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju >;) Ludzie są ufni bo nie spotkali się z oszustami i oceniają po sobie że sami by ratowali i pomagali. To jest taka różnica, pomiędzy ludźmi z miasta, a ze wsi. Na wsi jakoś ludzie porządniejsi, a do miasta najechało hmm rożnych i szybko się człowiek uczy ostrożności. >;)))
Ja też jestem z miasta i mnie na coś takiego nikt by nie nabrał
Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
A ja byłem u ludzi jak starszą panią chcieli zrobić na wnuczkę, że niby miała wypadek, ale i tak się zdenerwowała. Ludzie są strasznie ufni, moja św. pamięci Mamusia taka była, ile to ja się naszarpałem z gamoniami co im umowy podpisywała, co niby "z administracji" to odkręcałem, brygada na robotę, a ja mówię że ja tu płacę i jak chcą to robią, ale żadnej kasy nie będzie i jak chcą, to będziemy się spotykać w sądzie. Nawet jednemu powiedziałem żeby s..... to się odął >;))) Puścili jakichś "handlowców" żeby staruszki okradali. Taki jest dzisiejszy świat. A chcieli odstępne >;))) To mnie kusili do złego >;DD
Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
Lothar. napisał/a
A ja byłem u ludzi jak starszą panią chcieli zrobić na wnuczkę, że niby miała wypadek, ale i tak się zdenerwowała. Ludzie są strasznie ufni, moja św. pamięci Mamusia taka była, ile to ja się naszarpałem z gamoniami co im umowy podpisywała, co niby "z administracji" to odkręcałem, brygada na robotę, a ja mówię że ja tu płacę i jak chcą to robią, ale żadnej kasy nie będzie i jak chcą, to będziemy się spotykać w sądzie. Nawet jednemu powiedziałem żeby s..... to się odął >;))) Puścili jakichś "handlowców" żeby staruszki okradali. Taki jest dzisiejszy świat. A chcieli odstępne >;))) To mnie kusili do złego >;DD
U mnie już uspokoiło się chodzenie po domach, chyba wyszły jakieś ustawy No dzwonienie też ustało...
Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
A ja to nie wiem >;) Domofon wyłączyłem i z tel stacjonarnego zrezygnowałem, to niech sobie dzwonią w rynnę i parapet >;)) Znajomi mają podany el kom jak idą w gości a obcych to hmm jak zaproszę to i wpuszczę. a wkurzali mnie na maksa, coś robię w domu a telefon to tylko handlowcy a i po ulicy jacyś też >;)) I dzwonili i dzwonili aż miałem tego dosyć, zwyczajnie do obcych ludzi to się można srogo zniechęcić >;)) Ciągle czegoś chcą >;))
Re: Czy chce ktoś zostać księżniczką, księciem? >;)
Lothar. napisał/a
A ja to nie wiem >;) Domofon wyłączyłem i z tel stacjonarnego zrezygnowałem, to niech sobie dzwonią w rynnę i parapet >;)) Znajomi mają podany el kom jak idą w gości a obcych to hmm jak zaproszę to i wpuszczę. a wkurzali mnie na maksa, coś robię w domu a telefon to tylko handlowcy a i po ulicy jacyś też >;)) I dzwonili i dzwonili aż miałem tego dosyć, zwyczajnie do obcych ludzi to się można srogo zniechęcić >;)) Ciągle czegoś chcą >;))