Więcej ludzi musiało wykonywać tą samą pracę, dawniej musieliśmy się z terenu zgłaszać telefonicznie, a teraz z byle g.... dzwonią i głowę zawracają, ostatnio nawet jeden chciał, żeby synusiowi mówić co ma robić, aby nam tylko za robotę nie zapłacić, to i leży, jak synuś skopał a nam "nie po drodze" hmm "kocha to.... poczeka"