Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju >;) To może być bardziej skomplikowane, chcesz aby dzieci i wnuki miały lepiej. A gdybyś miał małą firmę elektryczną, to kto by ją pociągnął jak chcesz emerytury? Każdy stoi podobnie, kolega ma firmę wulkanizacyjną, a syn jest instruktorem na strzelnicy i ma piękną kasę za czystą robotę i nie chce rąk brudzić i woli robić w korporacji.
To trzeba w dziecku wzbudzić zainteresowanie do zawodu, rozmawiać, pokazać skąd się biorą pieniądze. A jak dziecko całymi dniami w grach komputerowych, to nie ma się potem czemu dziwić. Na wsi kiedyś jak już chłopak dorastał, zabierany był z ojcem na pole i szedł za pługiem. Gdzieś te wartości się zatraciły. To i mamy tego efekty. Duża część Niemców także żyje z tego, co im zostawili rodzice. Dom i pieniądze na koncie. Tylko że on już swoim dzieciom nic nie przekaże...
Druga tura bez Bonżura...