Co kryje Twoja podświadomość? Quiz >;)

[Lothar.]

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

[Amigoland]

Wojtek? Ja i bez tego quizu bym powiedział co tobie dolega

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek? Ja i bez tego quizu bym powiedział co tobie dolega

Co mu dolega?

No nie wiesz Ewka?
Cześć Ewka.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek? Ja i bez tego quizu bym powiedział co tobie dolega

Co mu dolega?

No nie wiesz Ewka?
Cześć Ewka.

Brak cyca? he he

Wojtek ma dwa nieprzyjemne wspomnienia. Mama, która w/g Wojtka go nie kochała, no i kościół, który zburzył jego wiarę

[michalina]

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

[michalina]

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Wojtek? Ja i bez tego quizu bym powiedział co tobie dolega

Co mu dolega?

No nie wiesz Ewka?
Cześć Ewka.

Brak cyca? he he

Wojtek ma dwa nieprzyjemne wspomnienia. Mama, która w/g Wojtka go nie kochała, no i kościół, który zburzył jego wiarę

Śmiejemy się ale aspekt matki  w psychologii to podstawa;)
I jeszcze ten kościół;)
Dwie potężne traumy.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

Wiesz do kogo?

Na pewno do tej u*wy ojca ale ona nie żyje.
I pewnie do małża czasami;)
Przedwczoraj gadałysmy z Kropelką przez telefon z 1,5 godziny,super się gadało;)
I ona mi dała trochę do myslenia na temat stosunków damsko męskich,hehe;))
Tak ,ja w ogóle mam w sobie sporo gniewu .To moja główna nieprzepracowana emocja.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

Wiesz do kogo?

Na pewno do tej u*wy ojca ale ona nie żyje.
I pewnie do małża czasami;)
Przedwczoraj gadałysmy z Kropelką przez telefon z 1,5 godziny,super się gadało;)
I ona mi dała trochę do myslenia na temat stosunków damsko męskich,hehe;))
Tak ,ja w ogóle mam w sobie sporo gniewu .To moja główna nieprzepracowana emocja.

Przejdzie z czasem Witaj Michalino.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Wojtek ja jestem kiepskim psychologiem i nie rozumiem jak można się przejmować tym ,że rodzice cos powiedzieli czy źle potraktowali.No ale rozumiem,że ktoś to może przeżywac.
Tzn.mnie nikt nie zamykał w komórce ani nie znęcał się fizycznie ani nic więc może dlatego inaczej patrzę.
Owszem,no Mama to mi nadokuczała dużo i dostałam od niej nie raz ale jakoś to po mnie spływało,charakter taki.
Psycholodzy się zastanawiają,jak to jest,ze niektórzy żyją w koszmarnych warunkach i wychodzą na ludzi i nie maja urazy a inni tak.
Moim zdaniem to zależy od osobowości,od tego rdzenia ktory mamy w sobie.
Nie ma co byc zgorzkniałym i wypominac.
Wojtek ,są metody pracy z rodzicami,nieważne ,żyjącymi czy nie,jak znajdę to wkleję.Chodzi o to,że w myślach oskarżasz Mamę o to co zrobiła a potem wizualizujesz coś tam i wtedy możesz wybaczyć,jakos tak.

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

Wiesz do kogo?

Na pewno do tej u*wy ojca ale ona nie żyje.
I pewnie do małża czasami;)
Przedwczoraj gadałysmy z Kropelką przez telefon z 1,5 godziny,super się gadało;)
I ona mi dała trochę do myslenia na temat stosunków damsko męskich,hehe;))
Tak ,ja w ogóle mam w sobie sporo gniewu .To moja główna nieprzepracowana emocja.

Przejdzie z czasem Witaj Michalino.

Hej Amigo:)
Przejdzie;))
Babcia moja mawiala:wszystko minie:))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Może mama wolałaby córkę? Tak na prawdę to nie wiemy... Ja tylko myślę że to twoje subiektywne odczucie względem miłości rodzicielskiej...Przeważnie rodzice wychowują dzieci, tak jak i ich wychowano...
https://dziecisawazne.pl/szczesliwa-rodzina/

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

Wiesz do kogo?

Na pewno do tej u*wy ojca ale ona nie żyje.
I pewnie do małża czasami;)
Przedwczoraj gadałysmy z Kropelką przez telefon z 1,5 godziny,super się gadało;)
I ona mi dała trochę do myslenia na temat stosunków damsko męskich,hehe;))
Tak ,ja w ogóle mam w sobie sporo gniewu .To moja główna nieprzepracowana emocja.

Przejdzie z czasem Witaj Michalino.

Hej Amigo:)
Przejdzie;))
Babcia moja mawiala:wszystko minie:))

Jak zawsze babcia miała rację

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Mnie wyszło wrogość do kogoś;)

Wiesz do kogo?

Na pewno do tej u*wy ojca ale ona nie żyje.
I pewnie do małża czasami;)
Przedwczoraj gadałysmy z Kropelką przez telefon z 1,5 godziny,super się gadało;)
I ona mi dała trochę do myslenia na temat stosunków damsko męskich,hehe;))
Tak ,ja w ogóle mam w sobie sporo gniewu .To moja główna nieprzepracowana emocja.

Przejdzie z czasem Witaj Michalino.

Hej Amigo:)
Przejdzie;))
Babcia moja mawiala:wszystko minie:))

Jak zawsze babcia miała rację

Jak będe babcią, to też zawsze będe miała rację he he

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Wojtek ja jestem kiepskim psychologiem i nie rozumiem jak można się przejmować tym ,że rodzice cos powiedzieli czy źle potraktowali.No ale rozumiem,że ktoś to może przeżywac.
Tzn.mnie nikt nie zamykał w komórce ani nie znęcał się fizycznie ani nic więc może dlatego inaczej patrzę.
Owszem,no Mama to mi nadokuczała dużo i dostałam od niej nie raz ale jakoś to po mnie spływało,charakter taki.
Psycholodzy się zastanawiają,jak to jest,ze niektórzy żyją w koszmarnych warunkach i wychodzą na ludzi i nie maja urazy a inni tak.
Moim zdaniem to zależy od osobowości,od tego rdzenia ktory mamy w sobie.
Nie ma co byc zgorzkniałym i wypominac.
Wojtek ,są metody pracy z rodzicami,nieważne ,żyjącymi czy nie,jak znajdę to wkleję.Chodzi o to,że w myślach oskarżasz Mamę o to co zrobiła a potem wizualizujesz coś tam i wtedy możesz wybaczyć,jakos tak.

Michalino, ja sobie myślę że to były dobre warunki do rozwoju, więc się nie gniewam >;)) Tylko mi czasem jakoś po dziecinnemu brak wsparcia >;) Jak by już obwiniać... (tylko ostrożnie >;P ) to mój Tata był wychowany bez ojca poprzez 2wś. Więc winne są inwestycje bankowe stanów i gb w rozwój armii pana Adolfa >;))

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Może mama wolałaby córkę? Tak na prawdę to nie wiemy... Ja tylko myślę że to twoje subiektywne odczucie względem miłości rodzicielskiej...Przeważnie rodzice wychowują dzieci, tak jak i ich wychowano...
https://dziecisawazne.pl/szczesliwa-rodzina/

Moi Rodzice to dopiero w dzieciństwie mieli przechlapane. Więc był progres >;))