Co kryje Twoja podświadomość? Quiz >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Może mama wolałaby córkę? Tak na prawdę to nie wiemy... Ja tylko myślę że to twoje subiektywne odczucie względem miłości rodzicielskiej...Przeważnie rodzice wychowują dzieci, tak jak i ich wychowano...
https://dziecisawazne.pl/szczesliwa-rodzina/

Moi Rodzice to dopiero w dzieciństwie mieli przechlapane. Więc był progres >;))

No widzisz. Od tego trzeba było zacząć. Od zrozumienia rodziców...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

A tak notabene. To ten quiz ma tylko dwie opcje. Albo nieprzyjemne wspomnienie, albo wrogość do kogoś

[michalina]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Wojtek ja jestem kiepskim psychologiem i nie rozumiem jak można się przejmować tym ,że rodzice cos powiedzieli czy źle potraktowali.No ale rozumiem,że ktoś to może przeżywac.
Tzn.mnie nikt nie zamykał w komórce ani nie znęcał się fizycznie ani nic więc może dlatego inaczej patrzę.
Owszem,no Mama to mi nadokuczała dużo i dostałam od niej nie raz ale jakoś to po mnie spływało,charakter taki.
Psycholodzy się zastanawiają,jak to jest,ze niektórzy żyją w koszmarnych warunkach i wychodzą na ludzi i nie maja urazy a inni tak.
Moim zdaniem to zależy od osobowości,od tego rdzenia ktory mamy w sobie.
Nie ma co byc zgorzkniałym i wypominac.
Wojtek ,są metody pracy z rodzicami,nieważne ,żyjącymi czy nie,jak znajdę to wkleję.Chodzi o to,że w myślach oskarżasz Mamę o to co zrobiła a potem wizualizujesz coś tam i wtedy możesz wybaczyć,jakos tak.

Michalino, ja sobie myślę że to były dobre warunki do rozwoju, więc się nie gniewam >;)) Tylko mi czasem jakoś po dziecinnemu brak wsparcia >;) Jak by już obwiniać... (tylko ostrożnie >;P ) to mój Tata był wychowany bez ojca poprzez 2wś. Więc winne są inwestycje bankowe stanów i gb w rozwój armii pana Adolfa >;))

No,skoro się nie gniewasz to ok;)
Ale czasem to wewnętrzne dziecko potrzebuej wsparcia i miłosci,zrozumienia.
I ja teraz pracuje sama ze sobą z tym wewnętrznym dzieckiem odpamietujac traumy i lecząc je ,to metoda Izabeli Kopaniszyn.
I wiesz,że działa?Niesamowite!
a teraz nie w temacie traum tylko leczenia.
Pracuję z ho'oponopono.
Jak coś sie dzieje to jak zaczynam być zła to mówię:przepraszam cie,wybacz mi ,dziękuję ci ,kocham cię.
I tez działa!
Sama nie mogę w to uwierzyć.
A co do zdrowia to znów udal mi się (nie mnie a Duchowi poprzez mnie)uzdrowic kotce łapkę(ropień jej się robił),metoda modlitwy i ho'oponopono.
I jeszzce stosuje taka formułę:Proszę by boży porządek panował we wszystkich moich ciałach i umyśle.(albo w ciałach osoby którą "leczę."
Wojtek ,ja się w życiue nie interesowałam żadną psychologią ani totalna biologią a od czasu pobytu syna w szpitalu same takie metody do mnie przychodzą i jestem w szoku,że działają

[michalina]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

A tak notabene. To ten quiz ma tylko dwie opcje. Albo nieprzyjemne wspomnienie, albo wrogość do kogoś

He,he;)

[brunetka.]

Wojtek jesteś dorosłym człowiekiem jeśli nie wybaczysz , nie zapomnisz o wszystkich złych wspomnieniach do końca życia będzie Ciebie to prześladowało, trzeba wyprzeć złe myślenie a życie będzie o niebo łatwiejsze, ale jeśli będziesz wciąż o tym pisał a inni będą Ci o tym przypominać to zawsze będzie ta trauma obok Ciebie.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Wojtek ja jestem kiepskim psychologiem i nie rozumiem jak można się przejmować tym ,że rodzice cos powiedzieli czy źle potraktowali.No ale rozumiem,że ktoś to może przeżywac.
Tzn.mnie nikt nie zamykał w komórce ani nie znęcał się fizycznie ani nic więc może dlatego inaczej patrzę.
Owszem,no Mama to mi nadokuczała dużo i dostałam od niej nie raz ale jakoś to po mnie spływało,charakter taki.
Psycholodzy się zastanawiają,jak to jest,ze niektórzy żyją w koszmarnych warunkach i wychodzą na ludzi i nie maja urazy a inni tak.
Moim zdaniem to zależy od osobowości,od tego rdzenia ktory mamy w sobie.
Nie ma co byc zgorzkniałym i wypominac.
Wojtek ,są metody pracy z rodzicami,nieważne ,żyjącymi czy nie,jak znajdę to wkleję.Chodzi o to,że w myślach oskarżasz Mamę o to co zrobiła a potem wizualizujesz coś tam i wtedy możesz wybaczyć,jakos tak.

Michalino, ja sobie myślę że to były dobre warunki do rozwoju, więc się nie gniewam >;)) Tylko mi czasem jakoś po dziecinnemu brak wsparcia >;) Jak by już obwiniać... (tylko ostrożnie >;P ) to mój Tata był wychowany bez ojca poprzez 2wś. Więc winne są inwestycje bankowe stanów i gb w rozwój armii pana Adolfa >;))

No,skoro się nie gniewasz to ok;)
Ale czasem to wewnętrzne dziecko potrzebuej wsparcia i miłosci,zrozumienia.
I ja teraz pracuje sama ze sobą z tym wewnętrznym dzieckiem odpamietujac traumy i lecząc je ,to metoda Izabeli Kopaniszyn.
I wiesz,że działa?Niesamowite!
a teraz nie w temacie traum tylko leczenia.
Pracuję z ho'oponopono.
Jak coś sie dzieje to jak zaczynam być zła to mówię:przepraszam cie,wybacz mi ,dziękuję ci ,kocham cię.
I tez działa!
Sama nie mogę w to uwierzyć.
A co do zdrowia to znów udal mi się (nie mnie a Duchowi poprzez mnie)uzdrowic kotce łapkę(ropień jej się robił),metoda modlitwy i ho'oponopono.
I jeszzce stosuje taka formułę:Proszę by boży porządek panował we wszystkich moich ciałach i umyśle.(albo w ciałach osoby którą "leczę."
Wojtek ,ja się w życiue nie interesowałam żadną psychologią ani totalna biologią a od czasu pobytu syna w szpitalu same takie metody do mnie przychodzą i jestem w szoku,że działają

Żarliwa i prawdziwa modlitwa przynosi cuda. Tylko trzeba w nią wierzyć. To wiara w nią, czyni cuda...

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Trudno jest oceniać realnie swoich bliskich Michalino >;) Myślę że tego sami realnie nie chcemy. Mnie to bolało, że rodzice jakoś we mnie nie wierzyli i nie byli dumni, przyszło mi do głowy że ich jakoś rozczarowałem >;)

Wojtek ja jestem kiepskim psychologiem i nie rozumiem jak można się przejmować tym ,że rodzice cos powiedzieli czy źle potraktowali.No ale rozumiem,że ktoś to może przeżywac.
Tzn.mnie nikt nie zamykał w komórce ani nie znęcał się fizycznie ani nic więc może dlatego inaczej patrzę.
Owszem,no Mama to mi nadokuczała dużo i dostałam od niej nie raz ale jakoś to po mnie spływało,charakter taki.
Psycholodzy się zastanawiają,jak to jest,ze niektórzy żyją w koszmarnych warunkach i wychodzą na ludzi i nie maja urazy a inni tak.
Moim zdaniem to zależy od osobowości,od tego rdzenia ktory mamy w sobie.
Nie ma co byc zgorzkniałym i wypominac.
Wojtek ,są metody pracy z rodzicami,nieważne ,żyjącymi czy nie,jak znajdę to wkleję.Chodzi o to,że w myślach oskarżasz Mamę o to co zrobiła a potem wizualizujesz coś tam i wtedy możesz wybaczyć,jakos tak.

Michalino, ja sobie myślę że to były dobre warunki do rozwoju, więc się nie gniewam >;)) Tylko mi czasem jakoś po dziecinnemu brak wsparcia >;) Jak by już obwiniać... (tylko ostrożnie >;P ) to mój Tata był wychowany bez ojca poprzez 2wś. Więc winne są inwestycje bankowe stanów i gb w rozwój armii pana Adolfa >;))

No,skoro się nie gniewasz to ok;)
Ale czasem to wewnętrzne dziecko potrzebuej wsparcia i miłosci,zrozumienia.
I ja teraz pracuje sama ze sobą z tym wewnętrznym dzieckiem odpamietujac traumy i lecząc je ,to metoda Izabeli Kopaniszyn.
I wiesz,że działa?Niesamowite!
a teraz nie w temacie traum tylko leczenia.
Pracuję z ho'oponopono.
Jak coś sie dzieje to jak zaczynam być zła to mówię:przepraszam cie,wybacz mi ,dziękuję ci ,kocham cię.
I tez działa!
Sama nie mogę w to uwierzyć.
A co do zdrowia to znów udal mi się (nie mnie a Duchowi poprzez mnie)uzdrowic kotce łapkę(ropień jej się robił),metoda modlitwy i ho'oponopono.
I jeszzce stosuje taka formułę:Proszę by boży porządek panował we wszystkich moich ciałach i umyśle.(albo w ciałach osoby którą "leczę."
Wojtek ,ja się w życiue nie interesowałam żadną psychologią ani totalna biologią a od czasu pobytu syna w szpitalu same takie metody do mnie przychodzą i jestem w szoku,że działają

Żarliwa i prawdziwa modlitwa przynosi cuda. Tylko trzeba w nią wierzyć. To wiara w nią, czyni cuda...

a wiesz Amigo,że nie do końca tak jest?
Robiono doświadczenia w szpitalu.Pewną grupa ludzi modlila się za pacjentów ,ci pacjenci o tym nie wiedzieli.
I mieli lepsze wyniki i szybciej dochodzili do siebie niz ci,za ktorych się nie modlono;))
Ja też robię niektóre "czary mary" niezbyt w nie wierząc i oczom nie wierzę,że jest efekt;))

[Lothar.]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

A tak notabene. To ten quiz ma tylko dwie opcje. Albo nieprzyjemne wspomnienie, albo wrogość do kogoś

He,he;)

 Oto 3 >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

A tak notabene. To ten quiz ma tylko dwie opcje. Albo nieprzyjemne wspomnienie, albo wrogość do kogoś

He,he;)

 Oto 3 >;))

U mnie są tylko 2 opcje

[Lothar.]

Ta 3 wychodzi rzadziej a może jest jeszcze 4? >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Ta 3 wychodzi rzadziej a może jest jeszcze 4? >;))

Nie mam czasu na zabawę. Kuchnia czeka

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Andrzej mówił że są tylko 2 opcje, a sprawdziłem i wyszła 3 ale może jest więcej? >;)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

A ja się decydowałem albo na ofensywę jawną góra, lub ukrytą dół (po lewej), albo ambiwalencję (środek) albo defensywę (po prawej) też góra i dół. >;)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Wolał bym: Za króla sasa jedz pij i popuszczaj pasa >;))

„Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa”. Ile prawdy jest w tym powiedzeniu?

Nowożytność
24.03.2018 | Autor:
Maciej Wilamowski

August II Mocny (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna August II Mocny (fot. domena publiczna)

Powiedzenie chwalące czasy saskie funkcjonowało w przeróżnych wariantach. Nie tylko mówiono, że za Augusta Mocnego i Augusta III Wettyna „popuszczano pasa”, ale też… że „łyżką była kiełbasa”.

„Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa” to szlacheckie przysłowie opiewające beztroskę i dobrobyt czasów, gdy w Rzeczypospolitej panowali królowie z saskiej dynastii Wettynów (1697–1763). Występuje w licznych postaciach: „Za króla Sasa było chleba do pasa”, „… było chleba i miasa” lub też „… łyżką była kiełbasa”.

Podobnie jak przysłowie „Gdy August pił, cała Polska była pijana”, powiedzenia te wpisują się w kontekst walki politycznej za panowania następcy Sasów, Stanisława Augusta Poniatowskiego, gdy negatywna lub pozytywna ocena czasów saskich była ważkim argumentem za lub przeciw reformom politycznym i społecznym.

Niewątpliwie pokój, jakim z krótkimi przerwami cieszyła się Rzeczpospolita po 1717 roku, oraz dekadencja życia politycznego sprzyjały osobom ceniącym suto zastawiony stół.
Epoka pełnych kształtów

Jędrzej Kitowicz w swym Opisie obyczajów za panowania Augusta III przekazuje wiele informacji na temat sarmackiej sztuki kulinarnej oraz roli jedzenia w kształtowaniu i utrzymywaniu więzi społecznych. Uczty, zawsze stanowiące okazję do manifestacji zamożności i pozycji społecznej osoby je wydającej, w dobie demokracji szlacheckiej odgrywały pewną rolę także w życiu politycznym.
August III Wettyn (fot. domena publiczna)

Przyjęcia wydawane przez magnaterię dla „braci szlachty” były miejscem i czasem kaptowania sobie klienteli, zwłaszcza wśród tej części ubogiej szlachty zagrodowej lub gołoty, dla której sposobność najedzenia i napicia się do syta były niecodzienną atrakcją.

Portrety z czasów saskich wskazują na wciąż utrzymujący się barokowy kanon urody, akceptujący pełne kształty. Dopiero z końcem doby saskiej przewagę zaczną zdobywać sobie wzorce klasycystyczne, bliższe dzisiejszemu pojęciu piękna i zdrowia.
Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

[Sylwia]

Lothar. napisał/a

https://samequizy.pl/co-kryje-twoja-podswiadomosc/

"Wybierz obrazek, który podpowiada Ci Twoja intuicja" i tyle! :P
Ktoś się nie wysilił ;))
Wyszła mi "Wrogość do kogoś"

[Sylwia]

No to może inaczej?

Czego pragnie Twoja podświadomość?

https://samequizy.pl/czego-pragnie-twoja-podswiadomosc/

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.