Co dziesiąte dziecko na świecie jest zmuszane do pracy. Raport ONZ

[Lothar.]

Liczba dzieci pracujących wzrosła po raz pierwszy od 20 lat, co oznacza że obecnie jedno dziecko na dziesięć jest zmuszone do pracy. Sytuację pogorszyła pandemia koronawirusa, poinformowała w czwartek Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ).

Z raportu przygotowanego przez Międzynarodową Organizację Pracy (ILO) oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) wynika, że liczba pracujących dzieci wzrosła ze 152 mln w 2016 r. do 160 mln obecnie. Największy wzrost odnotowano w Afryce, do czego przyczynił się wzrost populacji i bieda.

"Przygrywamy walkę z pracą dzieci, a zeszły rok nie ułatwił nam zadania" - powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Henrietta Fore w oświadczeniu wydanym z okazji nadchodzącego 12 czerwca Dnia Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci. "A teraz wraz z kolejnym rokiem lockdownów, zamykania szkół, zakłóceń ekonomicznych oraz kurczących się budżetów państwowych, rodziny są zmuszane do podejmowania łamiących serce decyzji" - dodała.

Według raportu z powodu wstrząsów gospodarczych i zamykania szkół dzieci mogą być narażone na dłuższe godziny pracy, cięższe warunki zatrudnienia a nawet zmuszane do najgorszych form pracy. Wzrosła też liczba pracujących dzieci w wieku pomiędzy 5 a 11 lat.

Claudia Cappa, starszy doradca UNICEF i jedna z autorek raportu, powiedziała, że dzięki zasiłkom na dzieci oraz zapewnieniu bezpłatnej i dobrej jakości edukacji, liczba pracujących dzieci może spaść o 15 mln. Z kolei dyrektor generalny ILO Guy Ryder zaznaczył, że kluczowe znaczenie mają także zwiększone inwestycje w rozwój obszarów wiejskich i zapewnienie przyzwoitych warunków zatrudnienia w rolnictwie - sektorze, który odpowiada za 70 proc. pracy dzieci.
Zapisz się na newsletter

Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach!

ONZ ogłosił rok 2021 Międzynarodowym Rokiem Eliminacji Pracy Dzieci, by doprowadzić do pełnego zaniechania tej praktyki do 2025 r. Od 2000 r., kiedy pracowało 246 mln dzieci, wskaźniki się zmniejszały, jednak sytuacja może się teraz zmienić na gorsze. Eksperci ONZ ostrzegają, że jeśli rządy nie zaczną chronić słabszych osób, do 2022 r. 206 mln dzieci będzie zmuszonych do pracy. (PAP)

skib/ tebe/
Źródło:
PAP
Tematy

    dziecko
    Polityka rodzinna
    Praca
    Odzież

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł
Komentarze (3)
dodaj komentarz
carlito12021-06-11 06:49
0
0
W UE sprzątanie w pokoju czy mycie zebow to już nadludzki wysiłek....
ziombojmadafaka2021-06-10 19:31
8
1
A w jewropie, USA i na tzw 'zachodzie' sa dzieci po 28 czy 30 lat ktore nigdy nie pracowaly.

Ale popaprany ten swiat
konik_garbusek2021-06-10 14:48
3
1
To jest i tak lepiej, bo 100 lat temu w pracy byo 100 % dzieci, no, moze 90 % bo dzieci arystokratów nie tyrały. A 160 mln dzieci wobec 152 mln kiedys tam rok temu, to MNIEJ, bo przeciez dzieci na swiecie przeybylo kilkadziesiat dobrych milionów.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Co-dziesiate-dziecko-na-swiecie-jest-zmuszane-do-pracy-Raport-ONZ-8130826.html

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Liczba dzieci pracujących wzrosła po raz pierwszy od 20 lat, co oznacza że obecnie jedno dziecko na dziesięć jest zmuszone do pracy. Sytuację pogorszyła pandemia koronawirusa, poinformowała w czwartek Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ).

Z raportu przygotowanego przez Międzynarodową Organizację Pracy (ILO) oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) wynika, że liczba pracujących dzieci wzrosła ze 152 mln w 2016 r. do 160 mln obecnie. Największy wzrost odnotowano w Afryce, do czego przyczynił się wzrost populacji i bieda.

"Przygrywamy walkę z pracą dzieci, a zeszły rok nie ułatwił nam zadania" - powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Henrietta Fore w oświadczeniu wydanym z okazji nadchodzącego 12 czerwca Dnia Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci. "A teraz wraz z kolejnym rokiem lockdownów, zamykania szkół, zakłóceń ekonomicznych oraz kurczących się budżetów państwowych, rodziny są zmuszane do podejmowania łamiących serce decyzji" - dodała.

Według raportu z powodu wstrząsów gospodarczych i zamykania szkół dzieci mogą być narażone na dłuższe godziny pracy, cięższe warunki zatrudnienia a nawet zmuszane do najgorszych form pracy. Wzrosła też liczba pracujących dzieci w wieku pomiędzy 5 a 11 lat.

Claudia Cappa, starszy doradca UNICEF i jedna z autorek raportu, powiedziała, że dzięki zasiłkom na dzieci oraz zapewnieniu bezpłatnej i dobrej jakości edukacji, liczba pracujących dzieci może spaść o 15 mln. Z kolei dyrektor generalny ILO Guy Ryder zaznaczył, że kluczowe znaczenie mają także zwiększone inwestycje w rozwój obszarów wiejskich i zapewnienie przyzwoitych warunków zatrudnienia w rolnictwie - sektorze, który odpowiada za 70 proc. pracy dzieci.
Zapisz się na newsletter

Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach!

ONZ ogłosił rok 2021 Międzynarodowym Rokiem Eliminacji Pracy Dzieci, by doprowadzić do pełnego zaniechania tej praktyki do 2025 r. Od 2000 r., kiedy pracowało 246 mln dzieci, wskaźniki się zmniejszały, jednak sytuacja może się teraz zmienić na gorsze. Eksperci ONZ ostrzegają, że jeśli rządy nie zaczną chronić słabszych osób, do 2022 r. 206 mln dzieci będzie zmuszonych do pracy. (PAP)

skib/ tebe/
Źródło:
PAP
Tematy

    dziecko
    Polityka rodzinna
    Praca
    Odzież

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł
Komentarze (3)
dodaj komentarz
carlito12021-06-11 06:49
0
0
W UE sprzątanie w pokoju czy mycie zebow to już nadludzki wysiłek....
ziombojmadafaka2021-06-10 19:31
8
1
A w jewropie, USA i na tzw 'zachodzie' sa dzieci po 28 czy 30 lat ktore nigdy nie pracowaly.

Ale popaprany ten swiat
konik_garbusek2021-06-10 14:48
3
1
To jest i tak lepiej, bo 100 lat temu w pracy byo 100 % dzieci, no, moze 90 % bo dzieci arystokratów nie tyrały. A 160 mln dzieci wobec 152 mln kiedys tam rok temu, to MNIEJ, bo przeciez dzieci na swiecie przeybylo kilkadziesiat dobrych milionów.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Co-dziesiate-dziecko-na-swiecie-jest-zmuszane-do-pracy-Raport-ONZ-8130826.html

Tam gdzie większa bieda. Tam wszyscy muszą zakasać rękawy...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Liczba dzieci pracujących wzrosła po raz pierwszy od 20 lat, co oznacza że obecnie jedno dziecko na dziesięć jest zmuszone do pracy. Sytuację pogorszyła pandemia koronawirusa, poinformowała w czwartek Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ).

Z raportu przygotowanego przez Międzynarodową Organizację Pracy (ILO) oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) wynika, że liczba pracujących dzieci wzrosła ze 152 mln w 2016 r. do 160 mln obecnie. Największy wzrost odnotowano w Afryce, do czego przyczynił się wzrost populacji i bieda.

"Przygrywamy walkę z pracą dzieci, a zeszły rok nie ułatwił nam zadania" - powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Henrietta Fore w oświadczeniu wydanym z okazji nadchodzącego 12 czerwca Dnia Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci. "A teraz wraz z kolejnym rokiem lockdownów, zamykania szkół, zakłóceń ekonomicznych oraz kurczących się budżetów państwowych, rodziny są zmuszane do podejmowania łamiących serce decyzji" - dodała.

Według raportu z powodu wstrząsów gospodarczych i zamykania szkół dzieci mogą być narażone na dłuższe godziny pracy, cięższe warunki zatrudnienia a nawet zmuszane do najgorszych form pracy. Wzrosła też liczba pracujących dzieci w wieku pomiędzy 5 a 11 lat.

Claudia Cappa, starszy doradca UNICEF i jedna z autorek raportu, powiedziała, że dzięki zasiłkom na dzieci oraz zapewnieniu bezpłatnej i dobrej jakości edukacji, liczba pracujących dzieci może spaść o 15 mln. Z kolei dyrektor generalny ILO Guy Ryder zaznaczył, że kluczowe znaczenie mają także zwiększone inwestycje w rozwój obszarów wiejskich i zapewnienie przyzwoitych warunków zatrudnienia w rolnictwie - sektorze, który odpowiada za 70 proc. pracy dzieci.
Zapisz się na newsletter

Codziennie otrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach!

ONZ ogłosił rok 2021 Międzynarodowym Rokiem Eliminacji Pracy Dzieci, by doprowadzić do pełnego zaniechania tej praktyki do 2025 r. Od 2000 r., kiedy pracowało 246 mln dzieci, wskaźniki się zmniejszały, jednak sytuacja może się teraz zmienić na gorsze. Eksperci ONZ ostrzegają, że jeśli rządy nie zaczną chronić słabszych osób, do 2022 r. 206 mln dzieci będzie zmuszonych do pracy. (PAP)

skib/ tebe/
Źródło:
PAP
Tematy

    dziecko
    Polityka rodzinna
    Praca
    Odzież

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł

Konto Przekorzystne z premią do 300 zł
Komentarze (3)
dodaj komentarz
carlito12021-06-11 06:49
0
0
W UE sprzątanie w pokoju czy mycie zebow to już nadludzki wysiłek....
ziombojmadafaka2021-06-10 19:31
8
1
A w jewropie, USA i na tzw 'zachodzie' sa dzieci po 28 czy 30 lat ktore nigdy nie pracowaly.

Ale popaprany ten swiat
konik_garbusek2021-06-10 14:48
3
1
To jest i tak lepiej, bo 100 lat temu w pracy byo 100 % dzieci, no, moze 90 % bo dzieci arystokratów nie tyrały. A 160 mln dzieci wobec 152 mln kiedys tam rok temu, to MNIEJ, bo przeciez dzieci na swiecie przeybylo kilkadziesiat dobrych milionów.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Co-dziesiate-dziecko-na-swiecie-jest-zmuszane-do-pracy-Raport-ONZ-8130826.html

Tam gdzie większa bieda. Tam wszyscy muszą zakasać rękawy...

Też jako "dziecko" pracowałem i nikomu korona z głowy nie spadła...W wieku 13 lat lat dźwigałem już po 2 kubły węgla z piwnicy, na drugie piętro. I tak z 5 razy...

[Lothar.]

Ale do szkoły chodziłeś Andrzeju i nie pracowałeś zarobkowo cały dzień. A nie wszyscy mają tyle szczęścia. U nas szczęśliwie to były kaloryfery i nie targałem węgla, ale u dziadków to już tak dobrze nie było i zawsze mnie uderzała różnicą pomiędzy wsią a miastem. Jak rodzice wysyłali mnie na wieś na wakacje do dziadków, to było dla mnie jak zesłanie. A jak byłem w domu to zostać samemu na podwórku jak wszyscy są na wakacjach to było bardzo smutno. A już to obszczykiwanie kartofli, to był dla mnie dramat, do dziś jak to widzę, to czuję mocny niesmak >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Ale do szkoły chodziłeś Andrzeju i nie pracowałeś zarobkowo cały dzień. A nie wszyscy mają tyle szczęścia. U nas szczęśliwie to były kaloryfery i nie targałem węgla, ale u dziadków to już tak dobrze nie było i zawsze mnie uderzała różnicą pomiędzy wsią a miastem. Jak rodzice wysyłali mnie na wieś na wakacje do dziadków, to było dla mnie jak zesłanie. A jak byłem w domu to zostać samemu na podwórku jak wszyscy są na wakacjach to było bardzo smutno. A już to obszczykiwanie kartofli, to był dla mnie dramat, do dziś jak to widzę, to czuję mocny niesmak >;))

Wojtek. Żebym był dobrze zrozumiany. Nie jestem za pracą dziecka ponad jego siły. Ale taka pomoc w domu, czy zagrodzie uważana jest przez niektórych pracą. Dzieci w Niemczech też zarabiają, roznosząc np. Gazetki, czy reklamówki.
Co do "obszczykiwania" nie lubię tego do dziś, hehehe.

[Lothar.]

Taka praca pomocniczą to jest Ok. Ale nie normalna praca zarobkowa nieletnich. I to jeszcze bardzo nieletnich.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Niemniej praca dzieci to przesada, mają się uczyć a nie tyrać, jeszcze się natyrają. Chiny, Tajlandia, Indie, Afryka. Tam jest to normalne.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Chyba jedyny wzrost odnotowano w Afryce he he. Pierdolą znowu głupoty, że się tego słuchac nie da! W Europie dzieci są oduczone jakiejkolwiek pracy, oczywiście nie mówię, że wszystkie, ale generalnie dzieci Europejskie naprawdę mają haj lajf w porównaniu z Afryką, Azją, czy Ameryką Południową. Nie wiem kto to bada, ale chyba jakiś "Jaś Kapela" dla którego zmuszanie dziecka do prac domowych to wyzysk i niewolnicza praca he he.

I tu się z tobą zgodzę. Media tylko właściciela poruszyły ten temat w całej Europie . U mnie też o tym pisali i gadali w radio. Jak na zawołanie, hehehe. A co mnie to obchodzi i jaki ja mam wpływ na to...Żaden. Dlaczego nie litują się nad szczepionymi dziećmi. Które są szczepione nie wiadomo czym i nie wiadomo po co...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Ja, jako mały szkrab zarabiałam u dziadka, razem z siostrą he he. Brałyśmy słoiki i szłyśmy w pole ziemniaków zbierać stonkę. Te dorosłe to pikuś, ale trzeba było zedrzeć palcami z każdego liścia te młode, czerwone z czarnymi kropkami he he. Ze słoikiem szło się do kuźni, bo dziadek był kowalem, stonkę wsypywał do pieca, oddawał słoik i szło się dalej do roboty he he i tak cały dzień, żeby więcej zarobić he he  Nie było żadnych oprysków! Były też sianokosy i jeździłyśmy grabić siano, ale tego nie lubiłysmy, bo nam za to babcia nie płaciła he he he

Te czerwone z czarnymi kropkami to były pewnie biedronki, hehehe

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Inaczej mają ułożone te kropki...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Jaka to była sztuka jeździć takim dorosłym rowerem będąc szkrabem >;)) Wyłożyłaś się? >;P

[Amigoland]

Ta mała dziewczynka do niczego nie jest zmuszana. Widać że praca sprawia jej radość...

[Lothar.]

To wszystko Proporcja Andrzeju :) Jak masz jako dziecko obowiązki w domu i normalne życie i chodzisz do szkoły, to co innego, jak cię rodzina sprzedała do fabryki i tyrasz tam całe dnie, w złych warunkach. Nędza to choroba i niszczy ludzi.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Może chcą budować poczucie winy w podatnych? Dobrze żyjesz, cudzym kosztem, jesteś wspólnikiem wykorzystania niewolniczej pracy dzieci.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Może chcą budować poczucie winy w podatnych? Dobrze żyjesz, cudzym kosztem, jesteś wspólnikiem wykorzystania niewolniczej pracy dzieci.

To trick podobny do tego ze zdjęciami głodujących dzieci w Afryce...Widzicie? Bądźcie wdzięczni że macie co jeść...Tylko że wszędzie poza Afryką, ludzie orają i ciężko pracują, żeby coś wyrosło, żeby upiec chleb. Afryka latami przyzwyczajona do pomocy z zewnątrz, przeszła do roli pasywnego odbiorcy...