Greta Thunberg dała o sobie znać. Niemcy jak to Niemcy, po cichutku, bez rozgłosu otwierają nową kopalnię węgla brunatnego...Ale przed aktywistami się nie ukryją. Ruszyły tam całe zagony aktywistów protestować i szarpać się z policją. Nadleciała także słynna Greta. Na trybunie, zbitej z desek, do budowie której potrzebne było pewnie parę drzew ,wygłosiła płomienną mowę. W mowie tej, stwierdziła ni mniej, nie więcej tylko że Niemcy są największym trucicielem powietrza na naszej planecie. Szok i niedowierzanie! Jak ona mogła coś takiego powiedzieć! Jaja jak berety!
Druga tura bez Bonżura...