Cierpienia młodego Wertera anno domini 2022 >;)

[Lothar.]

Streszczenie krótkie

Powieść jest pisana w formie listów Wertera do przyjaciela. Werter stał się bohaterem skandalu towarzyskiego, bo rozkochał w sobie dwie siostry, dlatego musiał opuścić miasteczko. Przybył do niewielkiej miejscowości Waldheim, gdzie poznał piękną Lottę. Okazała się ona miłością jego życia. Werter został zaproszony na bal i po drodze towarzystwo, w którym się znajdował, przyjechało po dziewczynę. Była w białej sukience i rozdzielała chleb wśród swego rodzeństwa. Werterowi wydała się aniołem. Zaczął coraz częściej bywać w jej domu. Lotta miała jednak narzeczonego, Alberta, który przebywał poza miasteczkiem. Niebawem miał wrócić. Werter przeżywał miłosne uniesienia, czuł, że Lotta to jego „dusza bliźniacza”.

Kiedy wrócił Albert, życie stało się dla Wertera nie do zniesienia. Postanowił opuścić Wahlheim i pracować jako sekretarz pewnego posła. Okazał się on wyjątkowo uciążliwym człowiekiem - oschły i wiecznie niezadowolony z życia. W dodatku podczas jednego z przyjęć arystokracji Werter został wyproszony z towarzystwa, jako mieszczanin nie należący do wyższych sfer. Bardzo przeżył to upokorzenie. W międzyczasie dowiedział się o ślubie Lotty z Albertem. W końcu wrócił do Waldheim, uznając, że najlepiej się czuje w pobliżu Lotty. Było mu jednak coraz ciężej. Kilkakrotnie odwiedzał Lottę i Alberta, rozmawiał o samobójstwie, pożyczył od Alberta pistolety.



Czytaj więcej na https://www.bryk.pl/lektury/johann-wolfgang-goethe/cierpienia-mlodego-wertera.streszczenie-krotkie#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

[Amigoland]

Chyba wszyscy jesteśmy młodymi Werterami. Kochamy ojczyznę, wiedząc że ona nie należy już do nas

[Lothar.]

Ja to się dobrze zastanawiam Andrzeju, co sami czujemy, a co nam wmówiono, przecież ostro nad nami pracowano, ja to w wojsku się mocno rozczarowałem do patriotyzmu. Kto by pomyślał że wojsko z niego leczy, hmm a przynajmniej otwiera oczy na różne mechanizmy. Nie lubię być "rolowany" a tu niestety było takie zjawisko. Jedni mają zysk a pan wojtek pod groźbą więzienia ma tyłek nadstawiać. Miałem zgiąć w pierwszych 30 minutach konfliktu, tylko to trzeba samemu wydedukować booo nikt tego ci nie powie >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Ja to się dobrze zastanawiam Andrzeju, co sami czujemy, a co nam wmówiono, przecież ostro nad nami pracowano, ja to w wojsku się mocno rozczarowałem do patriotyzmu. Kto by pomyślał że wojsko z niego leczy, hmm a przynajmniej otwiera oczy na różne mechanizmy. Nie lubię być "rolowany" a tu niestety było takie zjawisko. Jedni mają zysk a pan wojtek pod groźbą więzienia ma tyłek nadstawiać. Miałem zgiąć w pierwszych 30 minutach konfliktu, tylko to trzeba samemu wydedukować booo nikt tego ci nie powie >;))

Nie byłem w wojsku i nic mi nikt nie wmawiał. O patriotyzmie można by bez końca. Chyba najlepiej to ujmował Mickiewicz...Litwo ojczyzno moja.....Jest też. Patriotyzm lokalny, tzw. Tęsknota do rodzinnych stron...
Putin najlepiej wyjaśnił to co cię dręczy..."I tak trzeba kiedyś umrzeć"
Jest też inna opcja, o której wspomniałem. Nie będziesz walczył za Polskę, będziesz walczył dla wroga. Bo wojsko cię nie ominie. Zrobią jakiś ukaz że odmowa to już nie kara więzienia, tylko natychmiastowa kara śmierci. Tak robił Wehrmacht zabierając Ślązaków na front. Nie muszę dodawać...Wschodni.

[Lothar.]

Trza by było tworzyć własną partyzantkę tylko średnie życie partyzanta to 90 dni 😁 i to kusi i to nęci 😋ale paru gości się do piekła wyśle i to jest coś pocieszającego. Jak lubisz literaturę 😇 Kto przyjdzie po głowę moją przyniesie swoją 😈

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Trza by było tworzyć własną partyzantkę tylko średnie życie partyzanta to 90 dni 😁 i to kusi i to nęci 😋ale paru gości się do piekła wyśle i to jest coś pocieszającego. Jak lubisz literaturę 😇 Kto przyjdzie po głowę moją przyniesie swoją 😈

To i tak długo w porównaniu do życia w grupie Wagnera, nowo zmobilizowanych ludzi z więzień. Średnia przeżycia to...7 dni...Są wysyłani grupami do przodu. Jest tylko jeden kierunek. Powrót kończy się rozstrzelaniem...

[Amigoland]

A to kara za dezercję u Prigożyna...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Trza by było tworzyć własną partyzantkę tylko średnie życie partyzanta to 90 dni 😁 i to kusi i to nęci 😋ale paru gości się do piekła wyśle i to jest coś pocieszającego. Jak lubisz literaturę 😇 Kto przyjdzie po głowę moją przyniesie swoją 😈

Żeby mieć skuteczną partyzantkę, to trzeba by było mieć teren jak w byłej Jugosławii, lub w Afganistanie...

[Amigoland]

Zobacz jak drony widzą w nocy...

[Lothar.]

Dziś/wczoraj objeżdżałem Janki od południa i tam wisiały 2 drony obserwacyjne.

[Lothar.]

A w sprawie rozkmin filozoficznych hmm :) wątkowo >;))



Hmm, to sprawa umeblowania?