Kawusia napisał/a
To nie jest najgorsze co może się wydarzyć,bo jedni potrzebują tysiaka inni nie.Ale problem może być, kiedy będziemy zmuszeni my dawać łapówkę lekarzowi ,po to by wyrzucił naszą szczepionkę do kosza,a nam podbił że jesteśmy zaszczepieni.
Już teraz wiemy że o "dogadaniu" się z lekarzem nie ma mowy. Bo szczepienia nie odbywają się u lekarza rejonowego, tylko w specjalnie do tego przygotowanych centrach...
Druga tura bez Bonżura...