Wcale niekoniecznie na wsiach Andrzeju w bogatych domach w kuchni była własna pompa ręczna do wody lub zwykłe wiadro na łańcuchu i tam opuszczano na dół mięso, bo w lato w upałach to na dole jest z 5-7 stopni. Byłem na dole bo pogłębiałem z kolegą studnie u Babci i tam w lato ruszając się zmarzłem, głębokość około 15 metrów. Ta studnia pracuje do dziś, dość twarda woda, ale dobra >;)
Jeszcze zanim nie było wodociągów w miastach, były studnie. A jak kogoś było stać na dodatkowy wydatek, żeby nie latać na zewnątrz i stać w kolejce po wodę. Bił studnię zanim wybudował dom. Miał swoją prywatną studnię i był pewny że ktoś mu tam nie nasikał, hehehe
Dobrze taką wodę co jakiś czas badać Andrzeju bo po ziemią ta woda płynie i nie wiadomo co ze sobą przyniesie. Mam swoją studnię bitą, a parę lat temu bito pale ze 2km ode mnie i woda jeszcze nie wróciła do dawnego stanu, naruszyli warstwy wodonośne, na początku to była jakaś żółtawa i z zapachem takim bagiennym, ale szybko się poprawiło, tylko nie do końca >;P
Sorry, nie mam czasu, by wszystkim odpowiedzieć. Zajrzałam tylko na chwilkę.
Mnie chodziło o te skany, co ostatnio były na całym świecie. W sumie nie wiadomo, czy robią to ci źli, czy dobrzy? Bo wybuchy na 10 km w głąb ziemi też były i to bardzo często.
W Polsce te skany obejmowały właśnie okolice Wrocka, stąd ta aluzja ;)
Tutaj zarys tego, o czym wspominam. Nie wiem, czy akurat było coś o Polsce, bo tych materiałów było całe mnóstwo.
Materiał sprzed około 2 mc.
Wodociągi to juz były w Starozytnym Rzymie, trafiały do około1200 fontan na terenie całego miasta i do domów bogaczy. W dodatku leciały górą (akwedukty) a nie pod ziemią.
No wiem Ewka. Tylko że akurat tereny obecnej Polski, nie należały do starożytnego Rzymu. Za zimno im było u nas, hehehe...
Sorry, nie mam czasu, by wszystkim odpowiedzieć. Zajrzałam tylko na chwilkę.
Mnie chodziło o te skany, co ostatnio były na całym świecie. W sumie nie wiadomo, czy robią to ci źli, czy dobrzy? Bo wybuchy na 10 km w głąb ziemi też były i to bardzo często.
W Polsce te skany obejmowały właśnie okolice Wrocka, stąd ta aluzja ;)
Tutaj zarys tego, o czym wspominam. Nie wiem, czy akurat było coś o Polsce, bo tych materiałów było całe mnóstwo.
Materiał sprzed około 2 mc.
Serenko najgłębszy odwiert SG-3, Supergłęboki Odwiert Kolski ma 12 345 m. Po co w takim razie robić wybuchy na 10km? Tam nic nie powinno być?
Nie powinno...nie znaczy, że nie ma. Te trzęsienia były potwierdzone - zawsze na głębokości 10 km, więc coś jest na rzeczy.
Nie chce mi się szukać tych materiałów, więc wklejam pierwszy z brzegu. Być może tam jest o tych trzęsieniach (?)
z początku listopada zeszłego roku.
Czyżby Ziemia miała pustki na tej głębokości? >;) Dobry wieczór Serenko :)
Dobry wieczór Wojtek :)
Kto wie, co tak naprawdę się kryje, ale przecieki z tajemniczej góry Bucegi wskazywały o trzech tunelach, a jednym z nich był ten w głąb ziemi.
Ta tajemnica zresztą mnie najbardziej fascynuje :)
Teozofia uczy nas, że siedem ras rozwinie się kolejno podczas czwartej rundy ewolucji Ziemi. Każda z nich żyje na swoim własnym kontynencie. Pierwszy kontynent jest znany jako Niezniszczalna Święta Kraina i jest najbardziej tajemniczym z siedmiu kontynentów. Mówi się, zgodnie z teozoficzną myślą, że znajduje się w rejonie bieguna północnego. Jest kolebką pierwszego człowieka i mieszkaniem ostatniego boskiego śmiertelnika, wybranego na Szyszę dla przyszłego nasienia ludzkości. O tej tajemniczej i świętej krainie bardzo niewiele można powiedzieć, z wyjątkiem tego, że „Stwórca ma nad nią czujny wzrok, od świtu do końca zmierzchu". Od pozostałych kontynentów odróżnia go cecha ciągłej trwałości i niezatapialności.Gdzieś na jego terenie znajduje się święte miasto Szambala, kolebka wszelkiej wiedzy od powstania świata.