Bywasz zła? >;)) Bóg stworzył, a diabeł opętał >;))
Tak bywam:) Tupię nogami wtedy haha. A tak poważnie, to się przeważnie oddalam, jak najdalej.
O ile się oczywiście da;), na forum jak najbardziej;), ale lubię tą igiełkę wkłuć, by może zabolało nie tylko mnie;)
Wiem, wiem, jestem wredna;)
Z wygarnięciem;)
Czasem po tym wygarnięciu była cisza na hohoho nawet parenaście lat, jak u mojej byłej przyjaciółki Dorotki.
Myślę, że gdyby doszło do pełnej konfrontacji z obu stron, tzn, że nie tylko ja dałam kontrę, ale porozmawiałybyśmy tak od serce...i ona by mnie przeprosiła oczywiście;) to może byłaby to moja najlepsza przyjaciółka? A tak...to jest, jak jest. Ona niby chciała kontaktu, ja niby tego kontaktu udzieliłam, ale jakos zapału zabrakło...
>;))
No nie wiem :) bo z jednej strony, w/g psychologii potrzeb nie jest już pani Dorota tak niezbędna jak drobiazgi... rzutują, a z drugiej strony, czy to hmm :) wychowawcze? >;))
>;))
No nie wiem :) bo z jednej strony, w/g psychologii potrzeb nie jest już pani Dorota tak niezbędna jak drobiazgi... rzutują, a z drugiej strony, czy to hmm :) wychowawcze? >;))
Zawiodła mnie i jak jej wygarnęłam to obie byłyśmy obrażone. Na dzień dzisiejszy ona ma jakies wspomnienia i chciała odnowić przyjaźń, a ja...jak sie okazało, niekoniecznie.
Jesteśmy dorośli i mamy dużo znajomych, ale nielicznych przyjaciół :) staram się im tak krytycznie nie przyglądać, wszyscy się zmieniamy, kłopoty, historie rodzinne, to bardzo wpływa, może to był zły czas dla Doroty? :)
Krótko i na temat amerykańskich "patriotów",którzy "wdarli się"do jednego z najbardziej strzeżonych budynków na świecie chyba;)
Od 14,13 minuty.
Do tgo panu Maciakowi zmarł tata,był przewieziony z jednego szpitala do drugiego ,rodziny nikt nie zawiadomił,że zmieniono mu szpital.Miał zaawansowanego raka a wpisano mu covid jako przyczynę śmierci.
Nic dodać, nic ująć. Michalinko, tak z autopsji: brat mojego ex męża wylądował w szpitalu. I miał cholerne szczęście, że test akurat wykazał koronę (bo z tymi testami to jak na loterii) gdyż miał zawał i prawdopodobnie byłyby problemy z przyjęciem na oddział...
Aaaa, gdyby nie przeżył tego zawału, to z pewnością umarłby na koronę.
Hej Sarenko:))
Niestety,to nie jedyny taki przypadek.
Te testy to loteria.Mój mąż był bardzo chory w grudniu,objawy jak przy grypie.Boże,byłam wielbłądem ,przez 3 dni chodziłam z wypchanym wózkiem na zakupy bo myślałam,że ma covid i że będziemy na kwarantannie.
Test,na szczęście,wyszedł ujemny ale kto wie,czy to była grypa czy ten drugi wirus bo w drugą stronę też podobno bywają pomyłki.
Michalina, testy na covida, nie wykrywają żadnego covida. Te testy w ogóle nie są przeznaczone do takich badań, o czym wspomniał nawet ich twórca he he. To jest szopka!
Ewa,wiem,ale abstrahując od testów jest jakaś grypa która sie daje mocno we znaki,mąż mojej przyjaciółki miał przez 2 tyg.gorączkę powyżej 38stopni,lichy jest do tej pory bardzo.