Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
107 wiadomości Opcje
1234 ... 6
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
W ogóle by mnie temat nie zajął, gdyby nie pewien szczególik.
Czytałam tę wiadomość z pewną dozą uśmiechu, jak to stany panikują z powodu 4 minutowego zaćmienia, ale...
No właśnie przeczytajcie to do końca...


Coś jest na rzeczy: Kolejne miasto ogłasza "stan wyjątkowy" w związku z zaćmieniem Słońca 8 kwietnia


W związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia dzieje się coś przerażającego i zasługuje to na naszą uwagę: wiele miast ogłosiło stan wyjątkowy... na zaćmienie???? Nie, jest w tym coś więcej, niż nam się mówi...

W ten weekend Niagara Falls Canada ogłosiła stan wyjątkowy w związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, ponieważ oczekuje się, że 1 milion ludzi zaleje ten obszar.

Mieszkańcy Ontario zaczęli przygotowywać się na spodziewany napływ turystów, którzy przyjadą, aby zobaczyć całkowite zaćmienie społeczne na początku kwietnia.

Słynne wodospady zostały wymienione przez National Geographic jako jedno z najlepszych miejsc do oglądania zaćmienia – zjawiska niewidzianego w okolicy od 1979 roku. Miasto znajduje się na ścieżce, na której księżyc całkowicie zasłania słońce na kilka minut.

Burmistrz Jim Diodati oszacował, że miasto odwiedzi najwięcej odwiedzających w ciągu jednego dnia 8 kwietnia, a około 1 miliona spodziewanych jest ich milion. Średnio miasto odwiedza 14 milionów osób rocznie.

Stan wyjątkowy, który został ogłoszony w czwartek, pozwoli miastu na wykonanie dodatkowego planowania, aby pomóc przygotować się na korki, przeciążenia sieci telefonii komórkowej i większe zapotrzebowanie na służby ratunkowe i nie tylko.

HRABSTWO BELL, TEKSAS - Już 22 lutego hrabstwo Bell w Teksasie ogłosiło lokalny stan wyjątkowy, przewidując znaczny wzrost liczby odwiedzających i nadwyrężone zasoby.

Hrabstwo spodziewa się, że jego populacja licząca 400 000 osób podwoi się w dniach poprzedzających i następujących po zaćmieniu, "ze względu na nasze położenie na Ścieżce Całkowitej", kiedy Księżyc całkowicie zakrywa Słońce.

Hrabstwo spodziewa się zatorów drogowych, niedoborów paliwa i obciążenia służb ratowniczych, szpitali i żywności. Deklaracja pomoże hrabstwu koordynować działania ze stanowym Departamentem Zarządzania Kryzysowego, jeśli potrzebna będzie pomoc państwa.

Deklaracja wymaga również, aby właściciele nieruchomości zarejestrowali się w hrabstwie, jeśli organizują imprezy, takie jak wspólne oglądanie lub biwakowanie dla ponad 50 osób, a także zapewniają "odpowiednie" łazienki i urządzenia do usuwania odpadów.

Hrabstwo Bell twierdzi, że informacje rejestracyjne pomogą urzędnikom ds. bezpieczeństwa publicznego i służbom ratowniczym w okresie, gdy drogi i autostrady mogą być obciążone, a warunki populacyjne mogą utrudniać służbom ratowniczym.

HRABSTWO TRAVIS, TEKSAS -- 10 marca hrabstwo Travis poinformowało, że podejmie środki nadzwyczajne przed całkowitym zaćmieniem Słońca, które ma nastąpić dokładnie za miesiąc.

Hrabstwo Kaufman, Teksas -- 27 marca urzędnicy w hrabstwie Kaufman wydali oświadczenie o klęsce żywiołowej przed całkowitym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, mówiąc, że spodziewają się, że populacja hrabstwa podwoi się, a ruch uliczny będzie poważnym problemem.

"Nasza obecna populacja wynosi około 200 000. Spodziewamy się kolejnych 200 000" – powiedział Steve Howie. Howie jest koordynatorem ds. zarządzania kryzysowego hrabstwa Kaufman. "Nie jesteśmy w stanie obsłużyć 400 000 pojazdów i ludzi w tym hrabstwie w jednym szybkim zrywie. Jest to więc ogromny problem".

Deklaracja była przewidywana na duże tłumy, zwiększony ruch uliczny i obciążenie służb ratowniczych, szpitali i dróg związanych z zaćmieniem. Sędzia hrabstwa Travis Andy Brown wydał oświadczenie.

GDZIE INDZIEJ W TEKSASIE -


Coraz więcej społeczności w Samotnej Gwieździe wydało deklaracje o katastrofie ze względu na zagrożenie, że ich populacja może się potroić, ponieważ widzowie w całych Stanach Zjednoczonych zmagają się z tym, które miejsce będzie miało najlepszy widok na Wielkie Zaćmienie Ameryki Północnej.

Urzędnicy w hrabstwach Kerr, Bell i Travis oświadczyli, że deklaracje klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego wejdą w życie, zanim 8 kwietnia w środkowym Teksasie zaroi się od turystów.

W Pittsburgu, liczącym około 4500 mieszkańców, władze miasta spodziewają się, że w dniach poprzedzających zaćmienie i 8 kwietnia liczba osób będzie w pobliżu miasta dwa lub trzy razy więcej, powiedział burmistrz David Abernathy.

Służby ratownicze przewidują większe zapotrzebowanie na ich usługi ze względu na dużą liczbę osób w okolicy. Jednak te połączenia mogą nie zostać zrealizowane, jeśli sieci telefonii komórkowej i Internetu są przeciążone ludźmi, powiedział Abernathy. To "najgorszy scenariusz" – powiedział.

"Wszyscy będą przesyłać strumieniowo wideo" – powiedział Abernathy. "Będą rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. Będą w przestoju... Pobieranie filmów. A więc ten atak ludzi po prostu przeciąży system, który jest przeznaczony dla określonej populacji.

"Kiedy zaczynasz tracić komunikację, taką jak telefony komórkowe, na których prawie wszyscy polegają teraz w przypadku wiadomości alarmowych, aby skontaktować się z krewnymi lub wezwać swoich pracowników z powrotem do pracy... Potem jesteś z powrotem w 1800 roku, w zasadzie.

Jeśli sieci komórkowe przestaną działać, ludzie mogą nie być w stanie połączyć się z numerem 911 w nagłych wypadkach. Jeśli jednak połączenia nie będą realizowane z powodu przeciążenia sieci komórkowych, ludzie mogą wysyłać SMS-y pod numer 911.

W przypadku awarii sieci komórkowej lokalne stacje radiowe dostarczą potrzebnych informacji. Urzędnicy miejscy będą umieszczać w mieście informacje z listą stacji, do których ludzie powinni się dostroić, aby uzyskać informacje w nagłych wypadkach.

Jeśli sieci internetowe zwalniają lub ulegają awarii z powodu intensywnego użytkowania, automaty obsługujące karty kredytowe mogą nie działać. Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby przynieśli ze sobą gotówkę na zakupy.

W sklepach spożywczych może zabraknąć żywności z powodu większej niż normalnie liczby osób w danej społeczności, powiedział Abernathy. A wraz z większym napływem pojazdów na stacjach benzynowych prawdopodobnie zabraknie paliwa, gdy podróżni wjeżdżają i wyjeżdżają z regionu.

Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby tworzyli zapasowe plany komunikacji z innymi osobami, aby przygotować się na potencjalną utratę sieci komórkowych.

INDIANA-- 27 marca gubernator Indiany Eric Holcomb podpisał dekret o klęsce żywiołowej, który pozwolił Indianie wezwać do ogólnokrajowego porozumienia pomocowego, gdyby nadchodzące zaćmienie nadwyrężyło stanowe systemy reagowania kryzysowego.

Indiana spodziewa się setek tysięcy odwiedzających na wydarzenie 8 kwietnia, a także wielu podróży po stanie.

STAN NOWY JORK -- Dwa tygodnie przed zaćmieniem 8 kwietnia gubernator Kathy Hochul poinformowała nowojorczyków o przygotowaniach stanu, aby zapewnić wszystkim bezpieczne i niezapomniane wrażenia z oglądania. W październiku 2022 r. gubernator Hochul powołał międzyagencyjną grupę zadaniową składającą się z prawie dwóch tuzinów agencji i władz stanowych. Grupa zadaniowa współpracowała przez ostatnie 17 miesięcy nad planami, aby wszyscy mogli bezpiecznie cieszyć się zaćmieniem.

Stan Nowy Jork spodziewa się setek tysięcy odwiedzających, a gubernator Hochul przypomina podróżnym o kilku wskazówkach, aby zapewnić wszystkim jak najpłynniejsze wrażenia. Gubernator Hochul radzi podróżnym, aby dotarli do celu wcześnie i zaplanowali pozostanie do późna, aby uniknąć największego ruchu, uwzględnić dodatkowy czas podróży i podróżować przygotowanym z wodą i przekąskami. Ponadto kierowcy nigdy nie powinni zatrzymywać się na poboczu drogi, aby zapewnić ratownikom możliwość obejścia się w sytuacji awaryjnej.

"Zaćmienie z 8 kwietnia zdarza się raz na pokolenie i nie ma lepszego miejsca do oglądania go niż w naszym pięknym stanie" – powiedział gubernator Hochul. "Nowy Jork jest gotowy na przyjęcie milionów odwiedzających, a moja administracja ciężko pracuje, aby zapewnić, że wszyscy na drodze zaćmienia będą mogli bezpiecznie cieszyć się tym rzadkim wydarzeniem. Zachęcam każdego, kto podróżuje w celu zdobycia tego doświadczenia, aby zaplanował wcześniejsze przybycie do miejsca docelowego i pozostanie do późna, aby cieszyć się wszystkim, co nasz stan ma do zaoferowania".



I teraz...

KOMENTARZ HALA TURNERA

Wspomniane powyżej stany, miasta, hrabstwa i miasteczka to tylko niewielka próbka tego, co się dzieje, aby "przygotować" się do tego zaćmienia. Przykro mi, ale nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Awaria sieci komórkowej? Upadek Internetu? W sklepach spożywczych zaczyna brakować jedzenia? Deklaracje klęski żywiołowej? Na stacjach benzynowych kończy się paliwo? Nie, nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Zaczyna mi się wydawać, że dzieje się coś INNEGO. Oprócz.... co?

Podczas zaćmienia, gdy słońce jest zasłonięte, ludzie mogą być w stanie zobaczyć na niebie rzeczy, których w przeciwnym razie nie byliby w stanie zobaczyć, ponieważ światło słoneczne jest tak silne i zasłania widok rzeczy w kosmosie.

Czy to możliwe, że dzieje się coś INNEGO... może coś, co ludzie nagle będą mogli ZOBACZYĆ, gdy słońce zostanie zasłonięte na kilka minut?

Czy ludzie mogą spanikować z powodu tego, co widzą?


A co jeżeli...
A co, jeśli coś __is__ nas dopadnie? To nie jest tak, że możemy tego uniknąć. Nie ma Bruce'a Willisa jako "Harry'ego Stampera" z filmu "Armageddon", który wierci w asteroidzie, aby zrzucić bomby atomowe, wysadzić ją w powietrze i uratować planetę.

Czy to możliwe, że rządy wiedziały o czymś od miesięcy i to ukrywały?

Kiedy przeczytałem, że w stanie Nowy Jork przez ostatnie 17 miesięcy działała grupa zadaniowa, to w pewnym sensie przypieczętowało to moje podejrzenia. Wydaje mi się, że absolutnie NIKT nie robi czegoś takiego podczas zaćmienia.


https://halturnerradioshow.com/index.php/en/component/content/article/somethings-up-another-city-declares-emergency-over-april-8-solar-eclipse?catid=17&Itemid=220


Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
Pomyślałam sobie o projekcie Blue Beam

https://www.tajemnice-swiata.pl/blue-beam/

A tutaj od AI

Copilot
Projekt Blue Beam to tajny program, który wykorzystuje obrazy o charakterze religijnym w celu stworzenia holograficznych prezentacji na niewyobrażalną skalę. Choć jest to teoria spiskowa, warto poznać jej kontekst.


1.Cel Projektu Blue Beam:
Projekt Blue Beam zakłada manipulację ludzkim umysłem za pomocą zaawansowanej technologii.
Jego celem jest wprowadzenie nowego porządku świata, opartego na nowej religii kierowanej przez Antychrysta.

2.Etapy Projektu Blue Beam:

Pierwszy krok: Wywoływanie sztucznych trzęsień ziemi, obalanie teorii archeologicznych i zdyskredytowanie aktualnych doktryn religijnych.
Drugi krok: Całkowite zniszczenie religii i wiary poprzez holograficzne obrazy oraz dziwne dźwięki.
Trzeci krok: Zapanowanie nad ludzkimi umysłami za pomocą elektronicznej telepatii i sztucznych myśli.

3.Holograficzne prezentacje:


Projekt Blue Beam wykorzystuje religijne obrazy w optycznych holograficznych prezentacjach.
Te wizualne efekty mają przypominać telewizyjne obrazy, ale są bardziej realne i “namacalne”.
Choć teoria ta jest kontrowersyjna i nie ma naukowego potwierdzenia, warto zachować zdrową krytyczność wobec wszelkich spiskowych teorii
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Dla kogoś, po wyborach samorządowych...Słonko zgaśnie
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Amigoland
Dobranoc Sarenko...Dobranoc Duszki.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
To zarządzanie kryzysem, Serenko.

Zarządzanie strachem – strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy[1].

Zarządzanie strachem wykorzystywane jest w komunikacji politycznej jako narzędzie służące do realizacji celów politycznych przez budowanie poparcia społecznego[1]. W danych momentach historycznych może być najważniejszym i najszybszym instrumentem rządzenia państwem albo społecznością. Jednym z efektów zarządzania strachem jest rozdźwięk pomiędzy społecznym poczuciem bezpieczeństwa a realnym zagrożeniem.

Osoby korzystające ze strategii zarządzania strachem bywają nazywane handlarzami strachu[2]. Strategia zarządzania strachem jest pojęciem pokrewnym do kultury strachu.
Charakterystyka
Etapy zarządzania strachem

Wyróżnia się trzy etapy zarządzania strachem. W modelu teoretycznym następują one bezpośrednio po sobie, jednak w praktyce mogą występować równolegle.

    Stworzenie narracji strachu i komunikacja jej do społeczeństwa. W początkowym etapie stosowania tej strategii, celem jest wytworzenie strachu, który jednocześnie często jest ukryty i w intencji korzystającego ze strategii ma pozostać nieuświadamiany przez grupę/społeczeństwo, do której kierowany jest komunikat handlarzy strachu.
    Podtrzymywaniu permanentnego poczucia stanu zagrożenia (“pozornego stanu nadzwyczajnego”). Handlarz strachu konsekwentnie komunikuje swoją narrację, stale wyolbrzymiając zagrożenie, lub wręcz całkowicie zniekształcając prawdę na jego temat. Konsekwencją utrzymywania poczucia stanu zagrożenia jest społeczne przyzwolenie na działania polityczne / społeczne, które w innych okolicznościach byłyby przez nie uważane za niedopuszczalne.
    Zaoferowanie remedium. Osoby/podmioty zarządzające strachem uzupełniają wyjściową narrację o wizję rozwiązania lub zniwelowania źródła strachu. Remedium to jest uproszczone, zwykle zbudowane jest wokół reakcji unikowej, ma też charakter prostej alternatywy “albo... albo”. Celem handlarza strachu jest wytworzenie w manipulowanej społeczności przekonania, że jedynym możliwym ratunkiem przed “zagrożeniem” jest udzielenie poparcia i podporządkowanie się proponowanym przez niego politykom / działaniom.

Etap 1 może przybrać różne formy w zależności od warunków, w których następuje pierwsze wdrożenie strategii zarządzania strachem. Handlarz strachu może bazować na już pojawiających się w społeczeństwie lękach lub panice moralnej, albo też wytwarzać je w oderwaniu od istniejących emocji społecznych.

Na każdym etapie zarządzania strachem dla handlarza strachem kluczowe jest trwałe umieszczenie narracji strachu w mediach i jej stała propagacja, przy czym media – podobnie jak w przypadku paniki moralnej – mogą uczestniczyć w tej strategii w sposób mniej lub bardziej świadomy, obliczony na zwiększenie zasięgu lub wsparcie określonej agendy politycznej.
Podstawowe cele wykorzystywania strategii zarządzania strachem

Ogólne cele zarządzania strachem są określane jako kontrolowanie lub zarządzanie grupami lub społeczeństwami. Do celów szczegółowych zaliczane są:

    Odwrócenie uwagi od realnych problemów stojących przed daną grupą lub społeczeństwem.
    Niwelowanie lub neutralizacja społecznych lęków związanych z brakiem stabilnej sytuacji życiowej poprzez przekierowywanie ich na wykreowane źródło strachu.
    Zbijanie kapitału politycznego i dyskredytacja przeciwników politycznych, którzy są opisywani jako niezdolni do dostrzeżenia zagrożeń, lub wręcz świadomie im zaprzeczający.
    Naznaczanie i eliminowanie wrogów politycznych.
    Tworzenie poparcia społecznego dla rozwiązań zwiększających uprawnienia służb policyjnych i ograniczania prywatności[1].
    Budowanie spoistości i mobilizowanie grupy własnej. Poczucie zagrożenia gra istotną rolę w stosunkach międzygrupowych, może między innymi prowadzić do odmawiania człowieczeństwa przedstawicielom grupy obcej i faworyzowania grupy własnej[3].

Mechanizmy zarządzania strachem

Handlarze strachem korzystają z szerokiego spektrum strategii socjotechnicznych i propagandowych. Do najbardziej specyficznych dla zarządzania strachem zaliczane są:

    Racjonalizacja, psychologiczny mechanizm obronny, w którym postawy i przekonania są uzasadnione w pozornie logiczny i racjonalny sposób, podczas gdy ich rzeczywiste przyczyny i motywy – w tym lęki – pozostają ukryte i nieuświadomione.
    Tworzenie fałszywych związków przyczynowo-skutkowych polegających na przypisywaniu pozornej lub znacząco wyolbrzymione odpowiedzialności za realne problemy i zagrożenia zjawiskom lub grupom społecznym, pozostających z nimi w luźnym bądź przypadkowym związku[4].
    Opisywanie “zagrażających” zjawisk i grup społecznych w sposób uproszczony[5], przy wykorzystaniu generalizacji, stereotypów oraz języka quasi naukowego.
    Opisywanie zagrożenia w kategoriach uniwersalistycznych i absolutyzujących
    Odwoływaniu się do lęków specyficznych dla kontekstu historyczno-kulturowego “zastraszanej” społeczności.
    Opisywanie rzeczywistości w oparciu o uproszczoną wizję świata z jasnym podziałem na “my” i “oni”, odzwierciedlającym podział na dobro i zło.
    Unikaniu w opisie zagrożenia perspektywy jednostkowej, skupianie się na możliwie pojemnych kategoriach zbiorowych.
    Przypisywaniu figurze kozła ofiarnego wyłącznie złych cech i intencji, dehumanizacja grup i osób wskazanych jako źródło lęku.
    Wskazanie prostych sposobów walki z “zagrożeniami”. Wśród nich kluczowe jest udzielenie poparcia dla działań proponowanych przez “handlarzy strachu”.
    Używanie w opisie zagrożenia metafor powiązanych z katastrofami naturalnymi i wątkami apokaliptycznymi.

Efekty

Zarządzanie strachem prowadzi do powstania dwóch rodzajów ofiar. Ofiarą bezpośrednią jest grupa lub społeczeństwo, które zostały poddane manipulacji przez handlarzy strachu, przy wykorzystaniu wymienionych wyżej strategii zarządzania strachem. Efektem manipulacji jest zmiana postaw, rozwinięcie wrogiego stosunku do wybranej grupy obcej, zbudowanie przekonań opartych na fałszywych przesłankach.

Druga kategoria ofiar – pośrednich, to członkowie grup, które zostały wskazane przez handlarza strachu jako źródło zagrożenia. W konsekwencji doświadczają oni stygmatyzacji, marginalizacji, wykluczania, lub – w skrajnych przypadkach – bezpośredniego prześladowania.
Przykłady historyczne
Polowanie na czarownice w okresie wczesnej nowożytności

W Europie między XV a XVIII wiekiem z różnym natężeniem występowała panika moralna zorientowana wokół strachu przed czarownicami, które miały stanowić zorganizowane niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa[6]. W konsekwencji wiele kobiet oskarżono o bycie czarownicami oraz kontakty z Szatanem w ramach procesów o czary.

Za prawdziwy początek procesów o czary uważa się wydanie przez Papieża Innocentego VIII bulli Summis desiderantes affectibus, która uznawała istnienie czarów i czarownic za prawdziwe i dawała inkwizycji przyzwolenie na prowadzenie działań przeciw nim. Szczyt procesów o czary przypadł na okres wojen religijnych w Europie w latach 1580–1630, zjawisko zaczęło wygasać w XVIII wieku.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających powstanie zjawiska procesów o czary. Część badaczy uważa, że były one odpowiedzią na polityczno-społeczny chaos wczesnej nowożytności, i wydarzały się w społecznościach dotkniętych wojną, nieurodzajem lub głodem[7][8][9]. Wyjaśnienie funkcjonalne zwraca uwagę, że procesy mogły służyć do rozładowywania napięć w obrębie społeczności lokalnych, bądź załatwiania prywatnych porachunków[10]. Marvin Harris sugerował, że procesy czarownic mogły służyć podtrzymywaniu dominacji klas posiadających. Jego zdaniem służyły świeckim i kościelnym właścicielom ziemskim do odwrócenia od siebie społecznego niezadowolenia w okresach rozszerzania ich wpływów ekonomicznych. W efekcie tworzenia kozłów ofiarnych w postaci czarownic, klasy panujące mogły nie tylko wybielić się z oskarżeń o dominację, ale – zdaniem Harrisa – stawiały się wręcz w pozycji niezbędnych strażników porządku społecznego[11].
Antysemityzm w III Rzeszy i w nazizmie

Antysemityzm był centralnym elementem propagandy i mitologii państwowej III Rzeszy. Naziści przedstawiali Żydów jako zagrożenie polityczne, społeczne i biologiczne. Bazując na istniejących w społeczeństwie niemieckim uprzedzeniach wobec Żydów, niepewności związanej z doświadczanym przez społeczeństwo kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20. i 30., a także poczuciem upokorzenia przegraną I wojną światową, rozpętali antysemicką kampanię zyskując znaczące poparcie w społeczeństwie. Dalekosiężną konsekwencją tych działań było przyzwolenie i współuczestnictwo społeczeństwa niemieckiego w represjach i ludobójstwie Żydów europejskich.
Maccartyzm

Podjęta w latach 50. XX wieku przez senatora Josepha McCarthy’ego kampania antykomunistyczna, znana też pod nazwą drugiej czerwonej paniki, w założeniu miała służyć do przeciwdziałania infiltracji komunistycznej w amerykańskiej administracji. McCarthy kierował specjalną senacką komisją zajmującą się badaniem powiązań z komunistami osób zatrudnionych w urzędach państwowych. Wkrótce zakres prac komisji został znacząco rozszerzony na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych: aktorów, reżyserów, dziennikarzy i naukowców. Do oskarżenia o działalność agenturalną wystarczyły przeszłe i przejściowe sympatie lewicowe lub komunistyczne[12].

W wyniku prac komisji McCarthy’ego uwięziono setki osób, a kilkanaście tysięcy straciło pracę[13]. McCarthy budował swój wizerunek jako przedstawiciel tradycyjnych amerykańskich wartości i strażnik moralności społeczne[14]j. Poparcie dla jego działań radykalnie spadło po pierwszej telewizyjnej transmisji z prac komisji w 1954 roku. Wkrótce został odsunięty od prac komisji, a w 1957 roku zmarł.
Kampania antysemicka 1967–68 w Polsce

Od roku 1967 najwyższe władze PRL rozpoczęły usuwanie osób pochodzenia żydowskiego zajmujących wysokie stanowiska w wojsku i strukturach PZPR[15]. W czasie tak zwanych wydarzeń marcowych władze PRL uruchomiły działania propagandowe obciążające odpowiedzialnością za trwające w kraju protesty “żydowskich nacjonalistów”[16]. W efekcie przemówienia Władysława Gomułki 19 marca 1968 rozpoczęła się w całym kraju kampania “antysyjonistyczna”, a w istocie antysemicka, w wyniku której kraj opuściło nawet 13 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego[17].

Kampania antysemicka służyła zdyskredytowania protestów i zanegowaniu prawdziwości przedstawianych przez nich postulatów demokratyzacji. Jednocześnie uważa się, że dodatkowym celem kampanii było przeprowadzenie w szeregach partii czystki i objęcie zwolnionych tą drogą stanowisk przez członków frakcji Partyzantów skupionej wokół Mieczysława Moczara[15].
Plaga stonki ziemniaczanej w Polsce

W latach 50. XX wieku, w związku z upowszechnieniem się Polsce niszczącej uprawy stonki ziemniaczanej, władze PRL wszczęły kampanię propagandową, obciążającą odpowiedzialnością za plagę stonki Stany Zjednoczone[18]. Według komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zamieszczonego 1 czerwca 1950 roku w Trybunie Ludu chrząszcz ten miał zostać zrzucony w masowych ilościach przez amerykańskie samoloty do Bałtyku, skąd wypełzł na wybrzeże i rozplenił się po całym kraju, rozpoczynając wymierzone w socjalistyczną Polskę dywersyjno-sabotażowe działania, polegające na zachłannej konsumpcji upraw ziemniaczanych[19].

Jednocześnie stonka ziemniaczana została wykorzystana przez propagandę PRL do tłumaczenia niedoborów na rynku żywności, a występowanie plagi stonki tłumaczone było jako dywersja wrogów socjalizmu[20].
Rozpad Jugosławii

W czasie Wojny w Jugosławii, rząd Federacyjnej Republiki Jugosławii, korzystał z zarządzania strachem jako strategii wojskowej. Oficjalna propaganda skupiła swoje wysiłki na budowaniu w populacji Serbów strachu i nienawiści do innych jugosłowiańskich grup etnicznych (Bośniaków, Chorwatów, Albańczyków i innych nie-Serbów). Serbskie media wykorzystywały te emocje do uzasadniania, reinterpretacji lub zaprzeczania zbrodniom wojennym popełnionym przez siły serbskie w czasie wojny[21].
Problem roku 2000

     Osobny artykuł: Problem roku 2000.

Panika związana z rozpowszechnionym u schyłku XX wieku przekonaniem o zbliżającej się światowej katastrofie cyfrowej, która miała polegać na ustaniu działania wszelkich systemów informatycznych i obsługiwanych przez nie usług publicznych i komercyjnych. Źródłem katastrofy miał być przyjęty sposób zapisu dat w programach komputerowych przy pomocy dwóch cyfr, co nie pozwalało przechowywać informacji o stuleciu – zapis roku 1901 i 2001 był bowiem taki sam i przyjmował postać 01.

Problem roku 2000 (znany także jako Problem Y2K lub pluskwa milenijna), dotyczył w znacznej mierze programów starych, zaczął też ujawniać się już kilka lat przed rokiem 2000. Za jego sztuczne nagłośnienie odpowiadały firmy informatyczne spodziewające się możliwości sprzedawania nowego oprogramowania i sprzętu zgodnego z Y2K. Przewidywany chaos nie nastąpił, problemy miały charakter bardzo lokalny i nie wpłynęły w znaczący sposób na życie szerszej populacji[22].
Przykłady współczesne
Wojna z terroryzmem

Po zamachach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły międzynarodową kampanię militarną, do której zaliczane konflikty takie jak Wojna w Afganistanie, Druga wojna w Zatoce Perskiej, Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu i inne. Zbiorczo działania te zostały nazwane wojną z terroryzmem – termin ten wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej prezydent George W. Bush[23].

Zarówno działania te, jak i sam termin poddane zostały szczegółowej krytyce[24]. Wskazuje się, że pojęcie wojny z terroryzmem jest chwytem propagandowym stosowanym w celu ograniczenia[25] swobód obywatelskich i uzasadnieniu[26] działań militarnych prowadzonych w dowolnych miejscach na świecie.

Zdaniem krytyków, administracje kolejnych amerykańskich prezydentów nieproporcjonalnie wyolbrzymiony zagrożenia – w tym zagrożenie zamachami terrorystycznymi na terenie Stanów Zjednoczonych – płynącego ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Dzięki podtrzymywaniu w amerykańskim strachu przed islamskim terroryzmem, możliwe było utrzymanie specjalnych uprawnień administracji.
Debata polityczna wokół kryzysu migracyjnego 2015–2017

Pomimo tego, że Polska nie została dotknięta europejskim kryzysem migracyjnym, temat uchodźców stał się jednym z dominujących wątków debaty politycznej w kraju w latach 2015–2017. Politycy prawicowi oraz podległe im media, w tym media publiczne, rozpoczęli kampanię anty uchodźczą polegającą na straszeniu Polaków konsekwencjami przyjęcia uchodźców. Używana argumentacja dotyczyła zagrożenia bakteriologicznego, demograficznego, kulturowego oraz ekonomicznego. Najczęściej jednak podkreślano zwiększające się zagrożenie terrorystyczne, chociaż w 2016 roku w Europie odbyło się najmniej zamachów terrorystycznych od 11 lat[27]. Sam termin uchodźca zaczął być łączony z terminami Arab, muzułmanin oraz terrorysta.  

Skutkiem wykorzystywania strachu podczas debaty publicznej na temat uchodźców była dynamiczna zmiana poglądów Polaków na ten temat. Według badań opinii społecznej w maju 2015 roku tylko 21% Polaków była przeciwna przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi[28]. W grudniu 2016 roku odsetek ten wzrósł do 52%[29]. A w przypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki wynosił w kwietniu 2017 roku 74%[30].

Badania przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 wykazały, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z antyuchodźczej narracji[3][31].

Według badań opinii publicznej z lipca 2017 roku, aż 51,2%[32] Polaków zgadzało się odmową przyjmowania uchodźców muzułmańskich nawet gdyby wiązało się to z koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej. Z kolei co trzeci badany Polak[33] stwierdził, że określenie, które najbardziej kojarzy mu się ze słowem „uchodźcy” to „terroryści” lub „islamiści”.

Według innych badań, przeprowadzonych w maju 2017 roku[34], lęk przed uchodźcami był drugim najczęściej wskazywanym strachem Polaków po obawie przed śmiercią w zamachu terrorystycznym. Bardziej realne zagrożenia, takie jak utrata pracy lub bycie ofiarą przestępstw, były wskazywane dwa razy rzadziej od powyżej wymienionych.
Genetycznie modyfikowana żywność
Pierwszym produktem genetycznie modyfikowanym wprowadzonym do sprzedaży był w 1994 roku pomidor FlavrSavr, wprowadzony do sprzedaży przez firmę Calgen Inc. Od samego początku żywność pochodząca z upraw modyfikowanych genetycznie wzbudzała kontrowersje. Organizacje ekologiczne i konsumenckie prowadzą skuteczne kampanie przekonujące opinię publiczną na całym świecie o szkodliwości żywności GMO[35][36][37]. Jednocześnie istnieje naukowy konsensus[38][39][40] co do tego, że żywność taka nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia niż żywność nie-GMO[41][42][43]. W efekcie tych kontrowersji i kampanii społecznych, wiele krajów wprowadza ustawodawstwo ograniczające produkcję i sprzedaż GMO, lub ustanawiające obowiązek jej oznaczania na opakowaniach.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Dobranoc Sarenko...Dobranoc Duszki.
Dzień dobry 🙂
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
To zarządzanie kryzysem, Serenko.

Zarządzanie strachem – strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy[1].

Zarządzanie strachem wykorzystywane jest w komunikacji politycznej jako narzędzie służące do realizacji celów politycznych przez budowanie poparcia społecznego[1]. W danych momentach historycznych może być najważniejszym i najszybszym instrumentem rządzenia państwem albo społecznością. Jednym z efektów zarządzania strachem jest rozdźwięk pomiędzy społecznym poczuciem bezpieczeństwa a realnym zagrożeniem.

Osoby korzystające ze strategii zarządzania strachem bywają nazywane handlarzami strachu[2]. Strategia zarządzania strachem jest pojęciem pokrewnym do kultury strachu.
Charakterystyka
Etapy zarządzania strachem

Wyróżnia się trzy etapy zarządzania strachem. W modelu teoretycznym następują one bezpośrednio po sobie, jednak w praktyce mogą występować równolegle.

    Stworzenie narracji strachu i komunikacja jej do społeczeństwa. W początkowym etapie stosowania tej strategii, celem jest wytworzenie strachu, który jednocześnie często jest ukryty i w intencji korzystającego ze strategii ma pozostać nieuświadamiany przez grupę/społeczeństwo, do której kierowany jest komunikat handlarzy strachu.
    Podtrzymywaniu permanentnego poczucia stanu zagrożenia (“pozornego stanu nadzwyczajnego”). Handlarz strachu konsekwentnie komunikuje swoją narrację, stale wyolbrzymiając zagrożenie, lub wręcz całkowicie zniekształcając prawdę na jego temat. Konsekwencją utrzymywania poczucia stanu zagrożenia jest społeczne przyzwolenie na działania polityczne / społeczne, które w innych okolicznościach byłyby przez nie uważane za niedopuszczalne.
    Zaoferowanie remedium. Osoby/podmioty zarządzające strachem uzupełniają wyjściową narrację o wizję rozwiązania lub zniwelowania źródła strachu. Remedium to jest uproszczone, zwykle zbudowane jest wokół reakcji unikowej, ma też charakter prostej alternatywy “albo... albo”. Celem handlarza strachu jest wytworzenie w manipulowanej społeczności przekonania, że jedynym możliwym ratunkiem przed “zagrożeniem” jest udzielenie poparcia i podporządkowanie się proponowanym przez niego politykom / działaniom.

Etap 1 może przybrać różne formy w zależności od warunków, w których następuje pierwsze wdrożenie strategii zarządzania strachem. Handlarz strachu może bazować na już pojawiających się w społeczeństwie lękach lub panice moralnej, albo też wytwarzać je w oderwaniu od istniejących emocji społecznych.

Na każdym etapie zarządzania strachem dla handlarza strachem kluczowe jest trwałe umieszczenie narracji strachu w mediach i jej stała propagacja, przy czym media – podobnie jak w przypadku paniki moralnej – mogą uczestniczyć w tej strategii w sposób mniej lub bardziej świadomy, obliczony na zwiększenie zasięgu lub wsparcie określonej agendy politycznej.
Podstawowe cele wykorzystywania strategii zarządzania strachem

Ogólne cele zarządzania strachem są określane jako kontrolowanie lub zarządzanie grupami lub społeczeństwami. Do celów szczegółowych zaliczane są:

    Odwrócenie uwagi od realnych problemów stojących przed daną grupą lub społeczeństwem.
    Niwelowanie lub neutralizacja społecznych lęków związanych z brakiem stabilnej sytuacji życiowej poprzez przekierowywanie ich na wykreowane źródło strachu.
    Zbijanie kapitału politycznego i dyskredytacja przeciwników politycznych, którzy są opisywani jako niezdolni do dostrzeżenia zagrożeń, lub wręcz świadomie im zaprzeczający.
    Naznaczanie i eliminowanie wrogów politycznych.
    Tworzenie poparcia społecznego dla rozwiązań zwiększających uprawnienia służb policyjnych i ograniczania prywatności[1].
    Budowanie spoistości i mobilizowanie grupy własnej. Poczucie zagrożenia gra istotną rolę w stosunkach międzygrupowych, może między innymi prowadzić do odmawiania człowieczeństwa przedstawicielom grupy obcej i faworyzowania grupy własnej[3].

Mechanizmy zarządzania strachem

Handlarze strachem korzystają z szerokiego spektrum strategii socjotechnicznych i propagandowych. Do najbardziej specyficznych dla zarządzania strachem zaliczane są:

    Racjonalizacja, psychologiczny mechanizm obronny, w którym postawy i przekonania są uzasadnione w pozornie logiczny i racjonalny sposób, podczas gdy ich rzeczywiste przyczyny i motywy – w tym lęki – pozostają ukryte i nieuświadomione.
    Tworzenie fałszywych związków przyczynowo-skutkowych polegających na przypisywaniu pozornej lub znacząco wyolbrzymione odpowiedzialności za realne problemy i zagrożenia zjawiskom lub grupom społecznym, pozostających z nimi w luźnym bądź przypadkowym związku[4].
    Opisywanie “zagrażających” zjawisk i grup społecznych w sposób uproszczony[5], przy wykorzystaniu generalizacji, stereotypów oraz języka quasi naukowego.
    Opisywanie zagrożenia w kategoriach uniwersalistycznych i absolutyzujących
    Odwoływaniu się do lęków specyficznych dla kontekstu historyczno-kulturowego “zastraszanej” społeczności.
    Opisywanie rzeczywistości w oparciu o uproszczoną wizję świata z jasnym podziałem na “my” i “oni”, odzwierciedlającym podział na dobro i zło.
    Unikaniu w opisie zagrożenia perspektywy jednostkowej, skupianie się na możliwie pojemnych kategoriach zbiorowych.
    Przypisywaniu figurze kozła ofiarnego wyłącznie złych cech i intencji, dehumanizacja grup i osób wskazanych jako źródło lęku.
    Wskazanie prostych sposobów walki z “zagrożeniami”. Wśród nich kluczowe jest udzielenie poparcia dla działań proponowanych przez “handlarzy strachu”.
    Używanie w opisie zagrożenia metafor powiązanych z katastrofami naturalnymi i wątkami apokaliptycznymi.

Efekty

Zarządzanie strachem prowadzi do powstania dwóch rodzajów ofiar. Ofiarą bezpośrednią jest grupa lub społeczeństwo, które zostały poddane manipulacji przez handlarzy strachu, przy wykorzystaniu wymienionych wyżej strategii zarządzania strachem. Efektem manipulacji jest zmiana postaw, rozwinięcie wrogiego stosunku do wybranej grupy obcej, zbudowanie przekonań opartych na fałszywych przesłankach.

Druga kategoria ofiar – pośrednich, to członkowie grup, które zostały wskazane przez handlarza strachu jako źródło zagrożenia. W konsekwencji doświadczają oni stygmatyzacji, marginalizacji, wykluczania, lub – w skrajnych przypadkach – bezpośredniego prześladowania.
Przykłady historyczne
Polowanie na czarownice w okresie wczesnej nowożytności

W Europie między XV a XVIII wiekiem z różnym natężeniem występowała panika moralna zorientowana wokół strachu przed czarownicami, które miały stanowić zorganizowane niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa[6]. W konsekwencji wiele kobiet oskarżono o bycie czarownicami oraz kontakty z Szatanem w ramach procesów o czary.

Za prawdziwy początek procesów o czary uważa się wydanie przez Papieża Innocentego VIII bulli Summis desiderantes affectibus, która uznawała istnienie czarów i czarownic za prawdziwe i dawała inkwizycji przyzwolenie na prowadzenie działań przeciw nim. Szczyt procesów o czary przypadł na okres wojen religijnych w Europie w latach 1580–1630, zjawisko zaczęło wygasać w XVIII wieku.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających powstanie zjawiska procesów o czary. Część badaczy uważa, że były one odpowiedzią na polityczno-społeczny chaos wczesnej nowożytności, i wydarzały się w społecznościach dotkniętych wojną, nieurodzajem lub głodem[7][8][9]. Wyjaśnienie funkcjonalne zwraca uwagę, że procesy mogły służyć do rozładowywania napięć w obrębie społeczności lokalnych, bądź załatwiania prywatnych porachunków[10]. Marvin Harris sugerował, że procesy czarownic mogły służyć podtrzymywaniu dominacji klas posiadających. Jego zdaniem służyły świeckim i kościelnym właścicielom ziemskim do odwrócenia od siebie społecznego niezadowolenia w okresach rozszerzania ich wpływów ekonomicznych. W efekcie tworzenia kozłów ofiarnych w postaci czarownic, klasy panujące mogły nie tylko wybielić się z oskarżeń o dominację, ale – zdaniem Harrisa – stawiały się wręcz w pozycji niezbędnych strażników porządku społecznego[11].
Antysemityzm w III Rzeszy i w nazizmie

Antysemityzm był centralnym elementem propagandy i mitologii państwowej III Rzeszy. Naziści przedstawiali Żydów jako zagrożenie polityczne, społeczne i biologiczne. Bazując na istniejących w społeczeństwie niemieckim uprzedzeniach wobec Żydów, niepewności związanej z doświadczanym przez społeczeństwo kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20. i 30., a także poczuciem upokorzenia przegraną I wojną światową, rozpętali antysemicką kampanię zyskując znaczące poparcie w społeczeństwie. Dalekosiężną konsekwencją tych działań było przyzwolenie i współuczestnictwo społeczeństwa niemieckiego w represjach i ludobójstwie Żydów europejskich.
Maccartyzm

Podjęta w latach 50. XX wieku przez senatora Josepha McCarthy’ego kampania antykomunistyczna, znana też pod nazwą drugiej czerwonej paniki, w założeniu miała służyć do przeciwdziałania infiltracji komunistycznej w amerykańskiej administracji. McCarthy kierował specjalną senacką komisją zajmującą się badaniem powiązań z komunistami osób zatrudnionych w urzędach państwowych. Wkrótce zakres prac komisji został znacząco rozszerzony na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych: aktorów, reżyserów, dziennikarzy i naukowców. Do oskarżenia o działalność agenturalną wystarczyły przeszłe i przejściowe sympatie lewicowe lub komunistyczne[12].

W wyniku prac komisji McCarthy’ego uwięziono setki osób, a kilkanaście tysięcy straciło pracę[13]. McCarthy budował swój wizerunek jako przedstawiciel tradycyjnych amerykańskich wartości i strażnik moralności społeczne[14]j. Poparcie dla jego działań radykalnie spadło po pierwszej telewizyjnej transmisji z prac komisji w 1954 roku. Wkrótce został odsunięty od prac komisji, a w 1957 roku zmarł.
Kampania antysemicka 1967–68 w Polsce

Od roku 1967 najwyższe władze PRL rozpoczęły usuwanie osób pochodzenia żydowskiego zajmujących wysokie stanowiska w wojsku i strukturach PZPR[15]. W czasie tak zwanych wydarzeń marcowych władze PRL uruchomiły działania propagandowe obciążające odpowiedzialnością za trwające w kraju protesty “żydowskich nacjonalistów”[16]. W efekcie przemówienia Władysława Gomułki 19 marca 1968 rozpoczęła się w całym kraju kampania “antysyjonistyczna”, a w istocie antysemicka, w wyniku której kraj opuściło nawet 13 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego[17].

Kampania antysemicka służyła zdyskredytowania protestów i zanegowaniu prawdziwości przedstawianych przez nich postulatów demokratyzacji. Jednocześnie uważa się, że dodatkowym celem kampanii było przeprowadzenie w szeregach partii czystki i objęcie zwolnionych tą drogą stanowisk przez członków frakcji Partyzantów skupionej wokół Mieczysława Moczara[15].
Plaga stonki ziemniaczanej w Polsce

W latach 50. XX wieku, w związku z upowszechnieniem się Polsce niszczącej uprawy stonki ziemniaczanej, władze PRL wszczęły kampanię propagandową, obciążającą odpowiedzialnością za plagę stonki Stany Zjednoczone[18]. Według komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zamieszczonego 1 czerwca 1950 roku w Trybunie Ludu chrząszcz ten miał zostać zrzucony w masowych ilościach przez amerykańskie samoloty do Bałtyku, skąd wypełzł na wybrzeże i rozplenił się po całym kraju, rozpoczynając wymierzone w socjalistyczną Polskę dywersyjno-sabotażowe działania, polegające na zachłannej konsumpcji upraw ziemniaczanych[19].

Jednocześnie stonka ziemniaczana została wykorzystana przez propagandę PRL do tłumaczenia niedoborów na rynku żywności, a występowanie plagi stonki tłumaczone było jako dywersja wrogów socjalizmu[20].
Rozpad Jugosławii

W czasie Wojny w Jugosławii, rząd Federacyjnej Republiki Jugosławii, korzystał z zarządzania strachem jako strategii wojskowej. Oficjalna propaganda skupiła swoje wysiłki na budowaniu w populacji Serbów strachu i nienawiści do innych jugosłowiańskich grup etnicznych (Bośniaków, Chorwatów, Albańczyków i innych nie-Serbów). Serbskie media wykorzystywały te emocje do uzasadniania, reinterpretacji lub zaprzeczania zbrodniom wojennym popełnionym przez siły serbskie w czasie wojny[21].
Problem roku 2000

     Osobny artykuł: Problem roku 2000.

Panika związana z rozpowszechnionym u schyłku XX wieku przekonaniem o zbliżającej się światowej katastrofie cyfrowej, która miała polegać na ustaniu działania wszelkich systemów informatycznych i obsługiwanych przez nie usług publicznych i komercyjnych. Źródłem katastrofy miał być przyjęty sposób zapisu dat w programach komputerowych przy pomocy dwóch cyfr, co nie pozwalało przechowywać informacji o stuleciu – zapis roku 1901 i 2001 był bowiem taki sam i przyjmował postać 01.

Problem roku 2000 (znany także jako Problem Y2K lub pluskwa milenijna), dotyczył w znacznej mierze programów starych, zaczął też ujawniać się już kilka lat przed rokiem 2000. Za jego sztuczne nagłośnienie odpowiadały firmy informatyczne spodziewające się możliwości sprzedawania nowego oprogramowania i sprzętu zgodnego z Y2K. Przewidywany chaos nie nastąpił, problemy miały charakter bardzo lokalny i nie wpłynęły w znaczący sposób na życie szerszej populacji[22].
Przykłady współczesne
Wojna z terroryzmem

Po zamachach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły międzynarodową kampanię militarną, do której zaliczane konflikty takie jak Wojna w Afganistanie, Druga wojna w Zatoce Perskiej, Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu i inne. Zbiorczo działania te zostały nazwane wojną z terroryzmem – termin ten wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej prezydent George W. Bush[23].

Zarówno działania te, jak i sam termin poddane zostały szczegółowej krytyce[24]. Wskazuje się, że pojęcie wojny z terroryzmem jest chwytem propagandowym stosowanym w celu ograniczenia[25] swobód obywatelskich i uzasadnieniu[26] działań militarnych prowadzonych w dowolnych miejscach na świecie.

Zdaniem krytyków, administracje kolejnych amerykańskich prezydentów nieproporcjonalnie wyolbrzymiony zagrożenia – w tym zagrożenie zamachami terrorystycznymi na terenie Stanów Zjednoczonych – płynącego ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Dzięki podtrzymywaniu w amerykańskim strachu przed islamskim terroryzmem, możliwe było utrzymanie specjalnych uprawnień administracji.
Debata polityczna wokół kryzysu migracyjnego 2015–2017

Pomimo tego, że Polska nie została dotknięta europejskim kryzysem migracyjnym, temat uchodźców stał się jednym z dominujących wątków debaty politycznej w kraju w latach 2015–2017. Politycy prawicowi oraz podległe im media, w tym media publiczne, rozpoczęli kampanię anty uchodźczą polegającą na straszeniu Polaków konsekwencjami przyjęcia uchodźców. Używana argumentacja dotyczyła zagrożenia bakteriologicznego, demograficznego, kulturowego oraz ekonomicznego. Najczęściej jednak podkreślano zwiększające się zagrożenie terrorystyczne, chociaż w 2016 roku w Europie odbyło się najmniej zamachów terrorystycznych od 11 lat[27]. Sam termin uchodźca zaczął być łączony z terminami Arab, muzułmanin oraz terrorysta.  

Skutkiem wykorzystywania strachu podczas debaty publicznej na temat uchodźców była dynamiczna zmiana poglądów Polaków na ten temat. Według badań opinii społecznej w maju 2015 roku tylko 21% Polaków była przeciwna przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi[28]. W grudniu 2016 roku odsetek ten wzrósł do 52%[29]. A w przypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki wynosił w kwietniu 2017 roku 74%[30].

Badania przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 wykazały, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z antyuchodźczej narracji[3][31].

Według badań opinii publicznej z lipca 2017 roku, aż 51,2%[32] Polaków zgadzało się odmową przyjmowania uchodźców muzułmańskich nawet gdyby wiązało się to z koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej. Z kolei co trzeci badany Polak[33] stwierdził, że określenie, które najbardziej kojarzy mu się ze słowem „uchodźcy” to „terroryści” lub „islamiści”.

Według innych badań, przeprowadzonych w maju 2017 roku[34], lęk przed uchodźcami był drugim najczęściej wskazywanym strachem Polaków po obawie przed śmiercią w zamachu terrorystycznym. Bardziej realne zagrożenia, takie jak utrata pracy lub bycie ofiarą przestępstw, były wskazywane dwa razy rzadziej od powyżej wymienionych.
Genetycznie modyfikowana żywność
Pierwszym produktem genetycznie modyfikowanym wprowadzonym do sprzedaży był w 1994 roku pomidor FlavrSavr, wprowadzony do sprzedaży przez firmę Calgen Inc. Od samego początku żywność pochodząca z upraw modyfikowanych genetycznie wzbudzała kontrowersje. Organizacje ekologiczne i konsumenckie prowadzą skuteczne kampanie przekonujące opinię publiczną na całym świecie o szkodliwości żywności GMO[35][36][37]. Jednocześnie istnieje naukowy konsensus[38][39][40] co do tego, że żywność taka nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia niż żywność nie-GMO[41][42][43]. W efekcie tych kontrowersji i kampanii społecznych, wiele krajów wprowadza ustawodawstwo ograniczające produkcję i sprzedaż GMO, lub ustanawiające obowiązek jej oznaczania na opakowaniach.
Handlarze strachu - dobrze powiedziane.
Czasem tak przeciągają w czasie, że te ich działania dewoluują 😏
Dzień dobry, milusiego dzionka 🙂
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Amigoland
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
To zarządzanie kryzysem, Serenko.

Zarządzanie strachem – strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy[1].

Zarządzanie strachem wykorzystywane jest w komunikacji politycznej jako narzędzie służące do realizacji celów politycznych przez budowanie poparcia społecznego[1]. W danych momentach historycznych może być najważniejszym i najszybszym instrumentem rządzenia państwem albo społecznością. Jednym z efektów zarządzania strachem jest rozdźwięk pomiędzy społecznym poczuciem bezpieczeństwa a realnym zagrożeniem.

Osoby korzystające ze strategii zarządzania strachem bywają nazywane handlarzami strachu[2]. Strategia zarządzania strachem jest pojęciem pokrewnym do kultury strachu.
Charakterystyka
Etapy zarządzania strachem

Wyróżnia się trzy etapy zarządzania strachem. W modelu teoretycznym następują one bezpośrednio po sobie, jednak w praktyce mogą występować równolegle.

    Stworzenie narracji strachu i komunikacja jej do społeczeństwa. W początkowym etapie stosowania tej strategii, celem jest wytworzenie strachu, który jednocześnie często jest ukryty i w intencji korzystającego ze strategii ma pozostać nieuświadamiany przez grupę/społeczeństwo, do której kierowany jest komunikat handlarzy strachu.
    Podtrzymywaniu permanentnego poczucia stanu zagrożenia (“pozornego stanu nadzwyczajnego”). Handlarz strachu konsekwentnie komunikuje swoją narrację, stale wyolbrzymiając zagrożenie, lub wręcz całkowicie zniekształcając prawdę na jego temat. Konsekwencją utrzymywania poczucia stanu zagrożenia jest społeczne przyzwolenie na działania polityczne / społeczne, które w innych okolicznościach byłyby przez nie uważane za niedopuszczalne.
    Zaoferowanie remedium. Osoby/podmioty zarządzające strachem uzupełniają wyjściową narrację o wizję rozwiązania lub zniwelowania źródła strachu. Remedium to jest uproszczone, zwykle zbudowane jest wokół reakcji unikowej, ma też charakter prostej alternatywy “albo... albo”. Celem handlarza strachu jest wytworzenie w manipulowanej społeczności przekonania, że jedynym możliwym ratunkiem przed “zagrożeniem” jest udzielenie poparcia i podporządkowanie się proponowanym przez niego politykom / działaniom.

Etap 1 może przybrać różne formy w zależności od warunków, w których następuje pierwsze wdrożenie strategii zarządzania strachem. Handlarz strachu może bazować na już pojawiających się w społeczeństwie lękach lub panice moralnej, albo też wytwarzać je w oderwaniu od istniejących emocji społecznych.

Na każdym etapie zarządzania strachem dla handlarza strachem kluczowe jest trwałe umieszczenie narracji strachu w mediach i jej stała propagacja, przy czym media – podobnie jak w przypadku paniki moralnej – mogą uczestniczyć w tej strategii w sposób mniej lub bardziej świadomy, obliczony na zwiększenie zasięgu lub wsparcie określonej agendy politycznej.
Podstawowe cele wykorzystywania strategii zarządzania strachem

Ogólne cele zarządzania strachem są określane jako kontrolowanie lub zarządzanie grupami lub społeczeństwami. Do celów szczegółowych zaliczane są:

    Odwrócenie uwagi od realnych problemów stojących przed daną grupą lub społeczeństwem.
    Niwelowanie lub neutralizacja społecznych lęków związanych z brakiem stabilnej sytuacji życiowej poprzez przekierowywanie ich na wykreowane źródło strachu.
    Zbijanie kapitału politycznego i dyskredytacja przeciwników politycznych, którzy są opisywani jako niezdolni do dostrzeżenia zagrożeń, lub wręcz świadomie im zaprzeczający.
    Naznaczanie i eliminowanie wrogów politycznych.
    Tworzenie poparcia społecznego dla rozwiązań zwiększających uprawnienia służb policyjnych i ograniczania prywatności[1].
    Budowanie spoistości i mobilizowanie grupy własnej. Poczucie zagrożenia gra istotną rolę w stosunkach międzygrupowych, może między innymi prowadzić do odmawiania człowieczeństwa przedstawicielom grupy obcej i faworyzowania grupy własnej[3].

Mechanizmy zarządzania strachem

Handlarze strachem korzystają z szerokiego spektrum strategii socjotechnicznych i propagandowych. Do najbardziej specyficznych dla zarządzania strachem zaliczane są:

    Racjonalizacja, psychologiczny mechanizm obronny, w którym postawy i przekonania są uzasadnione w pozornie logiczny i racjonalny sposób, podczas gdy ich rzeczywiste przyczyny i motywy – w tym lęki – pozostają ukryte i nieuświadomione.
    Tworzenie fałszywych związków przyczynowo-skutkowych polegających na przypisywaniu pozornej lub znacząco wyolbrzymione odpowiedzialności za realne problemy i zagrożenia zjawiskom lub grupom społecznym, pozostających z nimi w luźnym bądź przypadkowym związku[4].
    Opisywanie “zagrażających” zjawisk i grup społecznych w sposób uproszczony[5], przy wykorzystaniu generalizacji, stereotypów oraz języka quasi naukowego.
    Opisywanie zagrożenia w kategoriach uniwersalistycznych i absolutyzujących
    Odwoływaniu się do lęków specyficznych dla kontekstu historyczno-kulturowego “zastraszanej” społeczności.
    Opisywanie rzeczywistości w oparciu o uproszczoną wizję świata z jasnym podziałem na “my” i “oni”, odzwierciedlającym podział na dobro i zło.
    Unikaniu w opisie zagrożenia perspektywy jednostkowej, skupianie się na możliwie pojemnych kategoriach zbiorowych.
    Przypisywaniu figurze kozła ofiarnego wyłącznie złych cech i intencji, dehumanizacja grup i osób wskazanych jako źródło lęku.
    Wskazanie prostych sposobów walki z “zagrożeniami”. Wśród nich kluczowe jest udzielenie poparcia dla działań proponowanych przez “handlarzy strachu”.
    Używanie w opisie zagrożenia metafor powiązanych z katastrofami naturalnymi i wątkami apokaliptycznymi.

Efekty

Zarządzanie strachem prowadzi do powstania dwóch rodzajów ofiar. Ofiarą bezpośrednią jest grupa lub społeczeństwo, które zostały poddane manipulacji przez handlarzy strachu, przy wykorzystaniu wymienionych wyżej strategii zarządzania strachem. Efektem manipulacji jest zmiana postaw, rozwinięcie wrogiego stosunku do wybranej grupy obcej, zbudowanie przekonań opartych na fałszywych przesłankach.

Druga kategoria ofiar – pośrednich, to członkowie grup, które zostały wskazane przez handlarza strachu jako źródło zagrożenia. W konsekwencji doświadczają oni stygmatyzacji, marginalizacji, wykluczania, lub – w skrajnych przypadkach – bezpośredniego prześladowania.
Przykłady historyczne
Polowanie na czarownice w okresie wczesnej nowożytności

W Europie między XV a XVIII wiekiem z różnym natężeniem występowała panika moralna zorientowana wokół strachu przed czarownicami, które miały stanowić zorganizowane niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa[6]. W konsekwencji wiele kobiet oskarżono o bycie czarownicami oraz kontakty z Szatanem w ramach procesów o czary.

Za prawdziwy początek procesów o czary uważa się wydanie przez Papieża Innocentego VIII bulli Summis desiderantes affectibus, która uznawała istnienie czarów i czarownic za prawdziwe i dawała inkwizycji przyzwolenie na prowadzenie działań przeciw nim. Szczyt procesów o czary przypadł na okres wojen religijnych w Europie w latach 1580–1630, zjawisko zaczęło wygasać w XVIII wieku.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających powstanie zjawiska procesów o czary. Część badaczy uważa, że były one odpowiedzią na polityczno-społeczny chaos wczesnej nowożytności, i wydarzały się w społecznościach dotkniętych wojną, nieurodzajem lub głodem[7][8][9]. Wyjaśnienie funkcjonalne zwraca uwagę, że procesy mogły służyć do rozładowywania napięć w obrębie społeczności lokalnych, bądź załatwiania prywatnych porachunków[10]. Marvin Harris sugerował, że procesy czarownic mogły służyć podtrzymywaniu dominacji klas posiadających. Jego zdaniem służyły świeckim i kościelnym właścicielom ziemskim do odwrócenia od siebie społecznego niezadowolenia w okresach rozszerzania ich wpływów ekonomicznych. W efekcie tworzenia kozłów ofiarnych w postaci czarownic, klasy panujące mogły nie tylko wybielić się z oskarżeń o dominację, ale – zdaniem Harrisa – stawiały się wręcz w pozycji niezbędnych strażników porządku społecznego[11].
Antysemityzm w III Rzeszy i w nazizmie

Antysemityzm był centralnym elementem propagandy i mitologii państwowej III Rzeszy. Naziści przedstawiali Żydów jako zagrożenie polityczne, społeczne i biologiczne. Bazując na istniejących w społeczeństwie niemieckim uprzedzeniach wobec Żydów, niepewności związanej z doświadczanym przez społeczeństwo kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20. i 30., a także poczuciem upokorzenia przegraną I wojną światową, rozpętali antysemicką kampanię zyskując znaczące poparcie w społeczeństwie. Dalekosiężną konsekwencją tych działań było przyzwolenie i współuczestnictwo społeczeństwa niemieckiego w represjach i ludobójstwie Żydów europejskich.
Maccartyzm

Podjęta w latach 50. XX wieku przez senatora Josepha McCarthy’ego kampania antykomunistyczna, znana też pod nazwą drugiej czerwonej paniki, w założeniu miała służyć do przeciwdziałania infiltracji komunistycznej w amerykańskiej administracji. McCarthy kierował specjalną senacką komisją zajmującą się badaniem powiązań z komunistami osób zatrudnionych w urzędach państwowych. Wkrótce zakres prac komisji został znacząco rozszerzony na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych: aktorów, reżyserów, dziennikarzy i naukowców. Do oskarżenia o działalność agenturalną wystarczyły przeszłe i przejściowe sympatie lewicowe lub komunistyczne[12].

W wyniku prac komisji McCarthy’ego uwięziono setki osób, a kilkanaście tysięcy straciło pracę[13]. McCarthy budował swój wizerunek jako przedstawiciel tradycyjnych amerykańskich wartości i strażnik moralności społeczne[14]j. Poparcie dla jego działań radykalnie spadło po pierwszej telewizyjnej transmisji z prac komisji w 1954 roku. Wkrótce został odsunięty od prac komisji, a w 1957 roku zmarł.
Kampania antysemicka 1967–68 w Polsce

Od roku 1967 najwyższe władze PRL rozpoczęły usuwanie osób pochodzenia żydowskiego zajmujących wysokie stanowiska w wojsku i strukturach PZPR[15]. W czasie tak zwanych wydarzeń marcowych władze PRL uruchomiły działania propagandowe obciążające odpowiedzialnością za trwające w kraju protesty “żydowskich nacjonalistów”[16]. W efekcie przemówienia Władysława Gomułki 19 marca 1968 rozpoczęła się w całym kraju kampania “antysyjonistyczna”, a w istocie antysemicka, w wyniku której kraj opuściło nawet 13 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego[17].

Kampania antysemicka służyła zdyskredytowania protestów i zanegowaniu prawdziwości przedstawianych przez nich postulatów demokratyzacji. Jednocześnie uważa się, że dodatkowym celem kampanii było przeprowadzenie w szeregach partii czystki i objęcie zwolnionych tą drogą stanowisk przez członków frakcji Partyzantów skupionej wokół Mieczysława Moczara[15].
Plaga stonki ziemniaczanej w Polsce

W latach 50. XX wieku, w związku z upowszechnieniem się Polsce niszczącej uprawy stonki ziemniaczanej, władze PRL wszczęły kampanię propagandową, obciążającą odpowiedzialnością za plagę stonki Stany Zjednoczone[18]. Według komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zamieszczonego 1 czerwca 1950 roku w Trybunie Ludu chrząszcz ten miał zostać zrzucony w masowych ilościach przez amerykańskie samoloty do Bałtyku, skąd wypełzł na wybrzeże i rozplenił się po całym kraju, rozpoczynając wymierzone w socjalistyczną Polskę dywersyjno-sabotażowe działania, polegające na zachłannej konsumpcji upraw ziemniaczanych[19].

Jednocześnie stonka ziemniaczana została wykorzystana przez propagandę PRL do tłumaczenia niedoborów na rynku żywności, a występowanie plagi stonki tłumaczone było jako dywersja wrogów socjalizmu[20].
Rozpad Jugosławii

W czasie Wojny w Jugosławii, rząd Federacyjnej Republiki Jugosławii, korzystał z zarządzania strachem jako strategii wojskowej. Oficjalna propaganda skupiła swoje wysiłki na budowaniu w populacji Serbów strachu i nienawiści do innych jugosłowiańskich grup etnicznych (Bośniaków, Chorwatów, Albańczyków i innych nie-Serbów). Serbskie media wykorzystywały te emocje do uzasadniania, reinterpretacji lub zaprzeczania zbrodniom wojennym popełnionym przez siły serbskie w czasie wojny[21].
Problem roku 2000

     Osobny artykuł: Problem roku 2000.

Panika związana z rozpowszechnionym u schyłku XX wieku przekonaniem o zbliżającej się światowej katastrofie cyfrowej, która miała polegać na ustaniu działania wszelkich systemów informatycznych i obsługiwanych przez nie usług publicznych i komercyjnych. Źródłem katastrofy miał być przyjęty sposób zapisu dat w programach komputerowych przy pomocy dwóch cyfr, co nie pozwalało przechowywać informacji o stuleciu – zapis roku 1901 i 2001 był bowiem taki sam i przyjmował postać 01.

Problem roku 2000 (znany także jako Problem Y2K lub pluskwa milenijna), dotyczył w znacznej mierze programów starych, zaczął też ujawniać się już kilka lat przed rokiem 2000. Za jego sztuczne nagłośnienie odpowiadały firmy informatyczne spodziewające się możliwości sprzedawania nowego oprogramowania i sprzętu zgodnego z Y2K. Przewidywany chaos nie nastąpił, problemy miały charakter bardzo lokalny i nie wpłynęły w znaczący sposób na życie szerszej populacji[22].
Przykłady współczesne
Wojna z terroryzmem

Po zamachach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły międzynarodową kampanię militarną, do której zaliczane konflikty takie jak Wojna w Afganistanie, Druga wojna w Zatoce Perskiej, Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu i inne. Zbiorczo działania te zostały nazwane wojną z terroryzmem – termin ten wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej prezydent George W. Bush[23].

Zarówno działania te, jak i sam termin poddane zostały szczegółowej krytyce[24]. Wskazuje się, że pojęcie wojny z terroryzmem jest chwytem propagandowym stosowanym w celu ograniczenia[25] swobód obywatelskich i uzasadnieniu[26] działań militarnych prowadzonych w dowolnych miejscach na świecie.

Zdaniem krytyków, administracje kolejnych amerykańskich prezydentów nieproporcjonalnie wyolbrzymiony zagrożenia – w tym zagrożenie zamachami terrorystycznymi na terenie Stanów Zjednoczonych – płynącego ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Dzięki podtrzymywaniu w amerykańskim strachu przed islamskim terroryzmem, możliwe było utrzymanie specjalnych uprawnień administracji.
Debata polityczna wokół kryzysu migracyjnego 2015–2017

Pomimo tego, że Polska nie została dotknięta europejskim kryzysem migracyjnym, temat uchodźców stał się jednym z dominujących wątków debaty politycznej w kraju w latach 2015–2017. Politycy prawicowi oraz podległe im media, w tym media publiczne, rozpoczęli kampanię anty uchodźczą polegającą na straszeniu Polaków konsekwencjami przyjęcia uchodźców. Używana argumentacja dotyczyła zagrożenia bakteriologicznego, demograficznego, kulturowego oraz ekonomicznego. Najczęściej jednak podkreślano zwiększające się zagrożenie terrorystyczne, chociaż w 2016 roku w Europie odbyło się najmniej zamachów terrorystycznych od 11 lat[27]. Sam termin uchodźca zaczął być łączony z terminami Arab, muzułmanin oraz terrorysta.  

Skutkiem wykorzystywania strachu podczas debaty publicznej na temat uchodźców była dynamiczna zmiana poglądów Polaków na ten temat. Według badań opinii społecznej w maju 2015 roku tylko 21% Polaków była przeciwna przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi[28]. W grudniu 2016 roku odsetek ten wzrósł do 52%[29]. A w przypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki wynosił w kwietniu 2017 roku 74%[30].

Badania przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 wykazały, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z antyuchodźczej narracji[3][31].

Według badań opinii publicznej z lipca 2017 roku, aż 51,2%[32] Polaków zgadzało się odmową przyjmowania uchodźców muzułmańskich nawet gdyby wiązało się to z koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej. Z kolei co trzeci badany Polak[33] stwierdził, że określenie, które najbardziej kojarzy mu się ze słowem „uchodźcy” to „terroryści” lub „islamiści”.

Według innych badań, przeprowadzonych w maju 2017 roku[34], lęk przed uchodźcami był drugim najczęściej wskazywanym strachem Polaków po obawie przed śmiercią w zamachu terrorystycznym. Bardziej realne zagrożenia, takie jak utrata pracy lub bycie ofiarą przestępstw, były wskazywane dwa razy rzadziej od powyżej wymienionych.
Genetycznie modyfikowana żywność
Pierwszym produktem genetycznie modyfikowanym wprowadzonym do sprzedaży był w 1994 roku pomidor FlavrSavr, wprowadzony do sprzedaży przez firmę Calgen Inc. Od samego początku żywność pochodząca z upraw modyfikowanych genetycznie wzbudzała kontrowersje. Organizacje ekologiczne i konsumenckie prowadzą skuteczne kampanie przekonujące opinię publiczną na całym świecie o szkodliwości żywności GMO[35][36][37]. Jednocześnie istnieje naukowy konsensus[38][39][40] co do tego, że żywność taka nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia niż żywność nie-GMO[41][42][43]. W efekcie tych kontrowersji i kampanii społecznych, wiele krajów wprowadza ustawodawstwo ograniczające produkcję i sprzedaż GMO, lub ustanawiające obowiązek jej oznaczania na opakowaniach.
Handlarze strachu - dobrze powiedziane.
Czasem tak przeciągają w czasie, że te ich działania dewoluują 😏
Dzień dobry, milusiego dzionka 🙂
Dewoluują, lub stają się śmieszne Witaj Sarenko...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Ludzie przestają się bać i trzeba ich naprawdę zabijać?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
W ogóle by mnie temat nie zajął, gdyby nie pewien szczególik.
Czytałam tę wiadomość z pewną dozą uśmiechu, jak to stany panikują z powodu 4 minutowego zaćmienia, ale...
No właśnie przeczytajcie to do końca...


Coś jest na rzeczy: Kolejne miasto ogłasza "stan wyjątkowy" w związku z zaćmieniem Słońca 8 kwietnia


W związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia dzieje się coś przerażającego i zasługuje to na naszą uwagę: wiele miast ogłosiło stan wyjątkowy... na zaćmienie???? Nie, jest w tym coś więcej, niż nam się mówi...

W ten weekend Niagara Falls Canada ogłosiła stan wyjątkowy w związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, ponieważ oczekuje się, że 1 milion ludzi zaleje ten obszar.

Mieszkańcy Ontario zaczęli przygotowywać się na spodziewany napływ turystów, którzy przyjadą, aby zobaczyć całkowite zaćmienie społeczne na początku kwietnia.

Słynne wodospady zostały wymienione przez National Geographic jako jedno z najlepszych miejsc do oglądania zaćmienia – zjawiska niewidzianego w okolicy od 1979 roku. Miasto znajduje się na ścieżce, na której księżyc całkowicie zasłania słońce na kilka minut.

Burmistrz Jim Diodati oszacował, że miasto odwiedzi najwięcej odwiedzających w ciągu jednego dnia 8 kwietnia, a około 1 miliona spodziewanych jest ich milion. Średnio miasto odwiedza 14 milionów osób rocznie.

Stan wyjątkowy, który został ogłoszony w czwartek, pozwoli miastu na wykonanie dodatkowego planowania, aby pomóc przygotować się na korki, przeciążenia sieci telefonii komórkowej i większe zapotrzebowanie na służby ratunkowe i nie tylko.

HRABSTWO BELL, TEKSAS - Już 22 lutego hrabstwo Bell w Teksasie ogłosiło lokalny stan wyjątkowy, przewidując znaczny wzrost liczby odwiedzających i nadwyrężone zasoby.

Hrabstwo spodziewa się, że jego populacja licząca 400 000 osób podwoi się w dniach poprzedzających i następujących po zaćmieniu, "ze względu na nasze położenie na Ścieżce Całkowitej", kiedy Księżyc całkowicie zakrywa Słońce.

Hrabstwo spodziewa się zatorów drogowych, niedoborów paliwa i obciążenia służb ratowniczych, szpitali i żywności. Deklaracja pomoże hrabstwu koordynować działania ze stanowym Departamentem Zarządzania Kryzysowego, jeśli potrzebna będzie pomoc państwa.

Deklaracja wymaga również, aby właściciele nieruchomości zarejestrowali się w hrabstwie, jeśli organizują imprezy, takie jak wspólne oglądanie lub biwakowanie dla ponad 50 osób, a także zapewniają "odpowiednie" łazienki i urządzenia do usuwania odpadów.

Hrabstwo Bell twierdzi, że informacje rejestracyjne pomogą urzędnikom ds. bezpieczeństwa publicznego i służbom ratowniczym w okresie, gdy drogi i autostrady mogą być obciążone, a warunki populacyjne mogą utrudniać służbom ratowniczym.

HRABSTWO TRAVIS, TEKSAS -- 10 marca hrabstwo Travis poinformowało, że podejmie środki nadzwyczajne przed całkowitym zaćmieniem Słońca, które ma nastąpić dokładnie za miesiąc.

Hrabstwo Kaufman, Teksas -- 27 marca urzędnicy w hrabstwie Kaufman wydali oświadczenie o klęsce żywiołowej przed całkowitym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, mówiąc, że spodziewają się, że populacja hrabstwa podwoi się, a ruch uliczny będzie poważnym problemem.

"Nasza obecna populacja wynosi około 200 000. Spodziewamy się kolejnych 200 000" – powiedział Steve Howie. Howie jest koordynatorem ds. zarządzania kryzysowego hrabstwa Kaufman. "Nie jesteśmy w stanie obsłużyć 400 000 pojazdów i ludzi w tym hrabstwie w jednym szybkim zrywie. Jest to więc ogromny problem".

Deklaracja była przewidywana na duże tłumy, zwiększony ruch uliczny i obciążenie służb ratowniczych, szpitali i dróg związanych z zaćmieniem. Sędzia hrabstwa Travis Andy Brown wydał oświadczenie.

GDZIE INDZIEJ W TEKSASIE -


Coraz więcej społeczności w Samotnej Gwieździe wydało deklaracje o katastrofie ze względu na zagrożenie, że ich populacja może się potroić, ponieważ widzowie w całych Stanach Zjednoczonych zmagają się z tym, które miejsce będzie miało najlepszy widok na Wielkie Zaćmienie Ameryki Północnej.

Urzędnicy w hrabstwach Kerr, Bell i Travis oświadczyli, że deklaracje klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego wejdą w życie, zanim 8 kwietnia w środkowym Teksasie zaroi się od turystów.

W Pittsburgu, liczącym około 4500 mieszkańców, władze miasta spodziewają się, że w dniach poprzedzających zaćmienie i 8 kwietnia liczba osób będzie w pobliżu miasta dwa lub trzy razy więcej, powiedział burmistrz David Abernathy.

Służby ratownicze przewidują większe zapotrzebowanie na ich usługi ze względu na dużą liczbę osób w okolicy. Jednak te połączenia mogą nie zostać zrealizowane, jeśli sieci telefonii komórkowej i Internetu są przeciążone ludźmi, powiedział Abernathy. To "najgorszy scenariusz" – powiedział.

"Wszyscy będą przesyłać strumieniowo wideo" – powiedział Abernathy. "Będą rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. Będą w przestoju... Pobieranie filmów. A więc ten atak ludzi po prostu przeciąży system, który jest przeznaczony dla określonej populacji.

"Kiedy zaczynasz tracić komunikację, taką jak telefony komórkowe, na których prawie wszyscy polegają teraz w przypadku wiadomości alarmowych, aby skontaktować się z krewnymi lub wezwać swoich pracowników z powrotem do pracy... Potem jesteś z powrotem w 1800 roku, w zasadzie.

Jeśli sieci komórkowe przestaną działać, ludzie mogą nie być w stanie połączyć się z numerem 911 w nagłych wypadkach. Jeśli jednak połączenia nie będą realizowane z powodu przeciążenia sieci komórkowych, ludzie mogą wysyłać SMS-y pod numer 911.

W przypadku awarii sieci komórkowej lokalne stacje radiowe dostarczą potrzebnych informacji. Urzędnicy miejscy będą umieszczać w mieście informacje z listą stacji, do których ludzie powinni się dostroić, aby uzyskać informacje w nagłych wypadkach.

Jeśli sieci internetowe zwalniają lub ulegają awarii z powodu intensywnego użytkowania, automaty obsługujące karty kredytowe mogą nie działać. Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby przynieśli ze sobą gotówkę na zakupy.

W sklepach spożywczych może zabraknąć żywności z powodu większej niż normalnie liczby osób w danej społeczności, powiedział Abernathy. A wraz z większym napływem pojazdów na stacjach benzynowych prawdopodobnie zabraknie paliwa, gdy podróżni wjeżdżają i wyjeżdżają z regionu.

Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby tworzyli zapasowe plany komunikacji z innymi osobami, aby przygotować się na potencjalną utratę sieci komórkowych.

INDIANA-- 27 marca gubernator Indiany Eric Holcomb podpisał dekret o klęsce żywiołowej, który pozwolił Indianie wezwać do ogólnokrajowego porozumienia pomocowego, gdyby nadchodzące zaćmienie nadwyrężyło stanowe systemy reagowania kryzysowego.

Indiana spodziewa się setek tysięcy odwiedzających na wydarzenie 8 kwietnia, a także wielu podróży po stanie.

STAN NOWY JORK -- Dwa tygodnie przed zaćmieniem 8 kwietnia gubernator Kathy Hochul poinformowała nowojorczyków o przygotowaniach stanu, aby zapewnić wszystkim bezpieczne i niezapomniane wrażenia z oglądania. W październiku 2022 r. gubernator Hochul powołał międzyagencyjną grupę zadaniową składającą się z prawie dwóch tuzinów agencji i władz stanowych. Grupa zadaniowa współpracowała przez ostatnie 17 miesięcy nad planami, aby wszyscy mogli bezpiecznie cieszyć się zaćmieniem.

Stan Nowy Jork spodziewa się setek tysięcy odwiedzających, a gubernator Hochul przypomina podróżnym o kilku wskazówkach, aby zapewnić wszystkim jak najpłynniejsze wrażenia. Gubernator Hochul radzi podróżnym, aby dotarli do celu wcześnie i zaplanowali pozostanie do późna, aby uniknąć największego ruchu, uwzględnić dodatkowy czas podróży i podróżować przygotowanym z wodą i przekąskami. Ponadto kierowcy nigdy nie powinni zatrzymywać się na poboczu drogi, aby zapewnić ratownikom możliwość obejścia się w sytuacji awaryjnej.

"Zaćmienie z 8 kwietnia zdarza się raz na pokolenie i nie ma lepszego miejsca do oglądania go niż w naszym pięknym stanie" – powiedział gubernator Hochul. "Nowy Jork jest gotowy na przyjęcie milionów odwiedzających, a moja administracja ciężko pracuje, aby zapewnić, że wszyscy na drodze zaćmienia będą mogli bezpiecznie cieszyć się tym rzadkim wydarzeniem. Zachęcam każdego, kto podróżuje w celu zdobycia tego doświadczenia, aby zaplanował wcześniejsze przybycie do miejsca docelowego i pozostanie do późna, aby cieszyć się wszystkim, co nasz stan ma do zaoferowania".



I teraz...

KOMENTARZ HALA TURNERA

Wspomniane powyżej stany, miasta, hrabstwa i miasteczka to tylko niewielka próbka tego, co się dzieje, aby "przygotować" się do tego zaćmienia. Przykro mi, ale nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Awaria sieci komórkowej? Upadek Internetu? W sklepach spożywczych zaczyna brakować jedzenia? Deklaracje klęski żywiołowej? Na stacjach benzynowych kończy się paliwo? Nie, nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Zaczyna mi się wydawać, że dzieje się coś INNEGO. Oprócz.... co?

Podczas zaćmienia, gdy słońce jest zasłonięte, ludzie mogą być w stanie zobaczyć na niebie rzeczy, których w przeciwnym razie nie byliby w stanie zobaczyć, ponieważ światło słoneczne jest tak silne i zasłania widok rzeczy w kosmosie.

Czy to możliwe, że dzieje się coś INNEGO... może coś, co ludzie nagle będą mogli ZOBACZYĆ, gdy słońce zostanie zasłonięte na kilka minut?

Czy ludzie mogą spanikować z powodu tego, co widzą?


A co jeżeli...
A co, jeśli coś __is__ nas dopadnie? To nie jest tak, że możemy tego uniknąć. Nie ma Bruce'a Willisa jako "Harry'ego Stampera" z filmu "Armageddon", który wierci w asteroidzie, aby zrzucić bomby atomowe, wysadzić ją w powietrze i uratować planetę.

Czy to możliwe, że rządy wiedziały o czymś od miesięcy i to ukrywały?

Kiedy przeczytałem, że w stanie Nowy Jork przez ostatnie 17 miesięcy działała grupa zadaniowa, to w pewnym sensie przypieczętowało to moje podejrzenia. Wydaje mi się, że absolutnie NIKT nie robi czegoś takiego podczas zaćmienia.


https://halturnerradioshow.com/index.php/en/component/content/article/somethings-up-another-city-declares-emergency-over-april-8-solar-eclipse?catid=17&Itemid=220
Hej Sarenko:))
Różne rzeczy mogą się dziać choć ja uważam,że dużo w tym sztucznego podkręcania,ludzie lubia taki dreszczyk emocji;))
Ogólnie zacmienia Słońca niosą ze sobą specyficzną energię,ja je odbieram jako niedobra energię bo dla mnie wszytsko,co zakrywa Słońce,dawcę zycia jest złe:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
To zarządzanie kryzysem, Serenko.

Zarządzanie strachem – strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy[1].

Zarządzanie strachem wykorzystywane jest w komunikacji politycznej jako narzędzie służące do realizacji celów politycznych przez budowanie poparcia społecznego[1]. W danych momentach historycznych może być najważniejszym i najszybszym instrumentem rządzenia państwem albo społecznością. Jednym z efektów zarządzania strachem jest rozdźwięk pomiędzy społecznym poczuciem bezpieczeństwa a realnym zagrożeniem.

Osoby korzystające ze strategii zarządzania strachem bywają nazywane handlarzami strachu[2]. Strategia zarządzania strachem jest pojęciem pokrewnym do kultury strachu.
Charakterystyka
Etapy zarządzania strachem

Wyróżnia się trzy etapy zarządzania strachem. W modelu teoretycznym następują one bezpośrednio po sobie, jednak w praktyce mogą występować równolegle.

    Stworzenie narracji strachu i komunikacja jej do społeczeństwa. W początkowym etapie stosowania tej strategii, celem jest wytworzenie strachu, który jednocześnie często jest ukryty i w intencji korzystającego ze strategii ma pozostać nieuświadamiany przez grupę/społeczeństwo, do której kierowany jest komunikat handlarzy strachu.
    Podtrzymywaniu permanentnego poczucia stanu zagrożenia (“pozornego stanu nadzwyczajnego”). Handlarz strachu konsekwentnie komunikuje swoją narrację, stale wyolbrzymiając zagrożenie, lub wręcz całkowicie zniekształcając prawdę na jego temat. Konsekwencją utrzymywania poczucia stanu zagrożenia jest społeczne przyzwolenie na działania polityczne / społeczne, które w innych okolicznościach byłyby przez nie uważane za niedopuszczalne.
    Zaoferowanie remedium. Osoby/podmioty zarządzające strachem uzupełniają wyjściową narrację o wizję rozwiązania lub zniwelowania źródła strachu. Remedium to jest uproszczone, zwykle zbudowane jest wokół reakcji unikowej, ma też charakter prostej alternatywy “albo... albo”. Celem handlarza strachu jest wytworzenie w manipulowanej społeczności przekonania, że jedynym możliwym ratunkiem przed “zagrożeniem” jest udzielenie poparcia i podporządkowanie się proponowanym przez niego politykom / działaniom.

Etap 1 może przybrać różne formy w zależności od warunków, w których następuje pierwsze wdrożenie strategii zarządzania strachem. Handlarz strachu może bazować na już pojawiających się w społeczeństwie lękach lub panice moralnej, albo też wytwarzać je w oderwaniu od istniejących emocji społecznych.

Na każdym etapie zarządzania strachem dla handlarza strachem kluczowe jest trwałe umieszczenie narracji strachu w mediach i jej stała propagacja, przy czym media – podobnie jak w przypadku paniki moralnej – mogą uczestniczyć w tej strategii w sposób mniej lub bardziej świadomy, obliczony na zwiększenie zasięgu lub wsparcie określonej agendy politycznej.
Podstawowe cele wykorzystywania strategii zarządzania strachem

Ogólne cele zarządzania strachem są określane jako kontrolowanie lub zarządzanie grupami lub społeczeństwami. Do celów szczegółowych zaliczane są:

    Odwrócenie uwagi od realnych problemów stojących przed daną grupą lub społeczeństwem.
    Niwelowanie lub neutralizacja społecznych lęków związanych z brakiem stabilnej sytuacji życiowej poprzez przekierowywanie ich na wykreowane źródło strachu.
    Zbijanie kapitału politycznego i dyskredytacja przeciwników politycznych, którzy są opisywani jako niezdolni do dostrzeżenia zagrożeń, lub wręcz świadomie im zaprzeczający.
    Naznaczanie i eliminowanie wrogów politycznych.
    Tworzenie poparcia społecznego dla rozwiązań zwiększających uprawnienia służb policyjnych i ograniczania prywatności[1].
    Budowanie spoistości i mobilizowanie grupy własnej. Poczucie zagrożenia gra istotną rolę w stosunkach międzygrupowych, może między innymi prowadzić do odmawiania człowieczeństwa przedstawicielom grupy obcej i faworyzowania grupy własnej[3].

Mechanizmy zarządzania strachem

Handlarze strachem korzystają z szerokiego spektrum strategii socjotechnicznych i propagandowych. Do najbardziej specyficznych dla zarządzania strachem zaliczane są:

    Racjonalizacja, psychologiczny mechanizm obronny, w którym postawy i przekonania są uzasadnione w pozornie logiczny i racjonalny sposób, podczas gdy ich rzeczywiste przyczyny i motywy – w tym lęki – pozostają ukryte i nieuświadomione.
    Tworzenie fałszywych związków przyczynowo-skutkowych polegających na przypisywaniu pozornej lub znacząco wyolbrzymione odpowiedzialności za realne problemy i zagrożenia zjawiskom lub grupom społecznym, pozostających z nimi w luźnym bądź przypadkowym związku[4].
    Opisywanie “zagrażających” zjawisk i grup społecznych w sposób uproszczony[5], przy wykorzystaniu generalizacji, stereotypów oraz języka quasi naukowego.
    Opisywanie zagrożenia w kategoriach uniwersalistycznych i absolutyzujących
    Odwoływaniu się do lęków specyficznych dla kontekstu historyczno-kulturowego “zastraszanej” społeczności.
    Opisywanie rzeczywistości w oparciu o uproszczoną wizję świata z jasnym podziałem na “my” i “oni”, odzwierciedlającym podział na dobro i zło.
    Unikaniu w opisie zagrożenia perspektywy jednostkowej, skupianie się na możliwie pojemnych kategoriach zbiorowych.
    Przypisywaniu figurze kozła ofiarnego wyłącznie złych cech i intencji, dehumanizacja grup i osób wskazanych jako źródło lęku.
    Wskazanie prostych sposobów walki z “zagrożeniami”. Wśród nich kluczowe jest udzielenie poparcia dla działań proponowanych przez “handlarzy strachu”.
    Używanie w opisie zagrożenia metafor powiązanych z katastrofami naturalnymi i wątkami apokaliptycznymi.

Efekty

Zarządzanie strachem prowadzi do powstania dwóch rodzajów ofiar. Ofiarą bezpośrednią jest grupa lub społeczeństwo, które zostały poddane manipulacji przez handlarzy strachu, przy wykorzystaniu wymienionych wyżej strategii zarządzania strachem. Efektem manipulacji jest zmiana postaw, rozwinięcie wrogiego stosunku do wybranej grupy obcej, zbudowanie przekonań opartych na fałszywych przesłankach.

Druga kategoria ofiar – pośrednich, to członkowie grup, które zostały wskazane przez handlarza strachu jako źródło zagrożenia. W konsekwencji doświadczają oni stygmatyzacji, marginalizacji, wykluczania, lub – w skrajnych przypadkach – bezpośredniego prześladowania.
Przykłady historyczne
Polowanie na czarownice w okresie wczesnej nowożytności

W Europie między XV a XVIII wiekiem z różnym natężeniem występowała panika moralna zorientowana wokół strachu przed czarownicami, które miały stanowić zorganizowane niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa[6]. W konsekwencji wiele kobiet oskarżono o bycie czarownicami oraz kontakty z Szatanem w ramach procesów o czary.

Za prawdziwy początek procesów o czary uważa się wydanie przez Papieża Innocentego VIII bulli Summis desiderantes affectibus, która uznawała istnienie czarów i czarownic za prawdziwe i dawała inkwizycji przyzwolenie na prowadzenie działań przeciw nim. Szczyt procesów o czary przypadł na okres wojen religijnych w Europie w latach 1580–1630, zjawisko zaczęło wygasać w XVIII wieku.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających powstanie zjawiska procesów o czary. Część badaczy uważa, że były one odpowiedzią na polityczno-społeczny chaos wczesnej nowożytności, i wydarzały się w społecznościach dotkniętych wojną, nieurodzajem lub głodem[7][8][9]. Wyjaśnienie funkcjonalne zwraca uwagę, że procesy mogły służyć do rozładowywania napięć w obrębie społeczności lokalnych, bądź załatwiania prywatnych porachunków[10]. Marvin Harris sugerował, że procesy czarownic mogły służyć podtrzymywaniu dominacji klas posiadających. Jego zdaniem służyły świeckim i kościelnym właścicielom ziemskim do odwrócenia od siebie społecznego niezadowolenia w okresach rozszerzania ich wpływów ekonomicznych. W efekcie tworzenia kozłów ofiarnych w postaci czarownic, klasy panujące mogły nie tylko wybielić się z oskarżeń o dominację, ale – zdaniem Harrisa – stawiały się wręcz w pozycji niezbędnych strażników porządku społecznego[11].
Antysemityzm w III Rzeszy i w nazizmie

Antysemityzm był centralnym elementem propagandy i mitologii państwowej III Rzeszy. Naziści przedstawiali Żydów jako zagrożenie polityczne, społeczne i biologiczne. Bazując na istniejących w społeczeństwie niemieckim uprzedzeniach wobec Żydów, niepewności związanej z doświadczanym przez społeczeństwo kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20. i 30., a także poczuciem upokorzenia przegraną I wojną światową, rozpętali antysemicką kampanię zyskując znaczące poparcie w społeczeństwie. Dalekosiężną konsekwencją tych działań było przyzwolenie i współuczestnictwo społeczeństwa niemieckiego w represjach i ludobójstwie Żydów europejskich.
Maccartyzm

Podjęta w latach 50. XX wieku przez senatora Josepha McCarthy’ego kampania antykomunistyczna, znana też pod nazwą drugiej czerwonej paniki, w założeniu miała służyć do przeciwdziałania infiltracji komunistycznej w amerykańskiej administracji. McCarthy kierował specjalną senacką komisją zajmującą się badaniem powiązań z komunistami osób zatrudnionych w urzędach państwowych. Wkrótce zakres prac komisji został znacząco rozszerzony na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych: aktorów, reżyserów, dziennikarzy i naukowców. Do oskarżenia o działalność agenturalną wystarczyły przeszłe i przejściowe sympatie lewicowe lub komunistyczne[12].

W wyniku prac komisji McCarthy’ego uwięziono setki osób, a kilkanaście tysięcy straciło pracę[13]. McCarthy budował swój wizerunek jako przedstawiciel tradycyjnych amerykańskich wartości i strażnik moralności społeczne[14]j. Poparcie dla jego działań radykalnie spadło po pierwszej telewizyjnej transmisji z prac komisji w 1954 roku. Wkrótce został odsunięty od prac komisji, a w 1957 roku zmarł.
Kampania antysemicka 1967–68 w Polsce

Od roku 1967 najwyższe władze PRL rozpoczęły usuwanie osób pochodzenia żydowskiego zajmujących wysokie stanowiska w wojsku i strukturach PZPR[15]. W czasie tak zwanych wydarzeń marcowych władze PRL uruchomiły działania propagandowe obciążające odpowiedzialnością za trwające w kraju protesty “żydowskich nacjonalistów”[16]. W efekcie przemówienia Władysława Gomułki 19 marca 1968 rozpoczęła się w całym kraju kampania “antysyjonistyczna”, a w istocie antysemicka, w wyniku której kraj opuściło nawet 13 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego[17].

Kampania antysemicka służyła zdyskredytowania protestów i zanegowaniu prawdziwości przedstawianych przez nich postulatów demokratyzacji. Jednocześnie uważa się, że dodatkowym celem kampanii było przeprowadzenie w szeregach partii czystki i objęcie zwolnionych tą drogą stanowisk przez członków frakcji Partyzantów skupionej wokół Mieczysława Moczara[15].
Plaga stonki ziemniaczanej w Polsce

W latach 50. XX wieku, w związku z upowszechnieniem się Polsce niszczącej uprawy stonki ziemniaczanej, władze PRL wszczęły kampanię propagandową, obciążającą odpowiedzialnością za plagę stonki Stany Zjednoczone[18]. Według komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zamieszczonego 1 czerwca 1950 roku w Trybunie Ludu chrząszcz ten miał zostać zrzucony w masowych ilościach przez amerykańskie samoloty do Bałtyku, skąd wypełzł na wybrzeże i rozplenił się po całym kraju, rozpoczynając wymierzone w socjalistyczną Polskę dywersyjno-sabotażowe działania, polegające na zachłannej konsumpcji upraw ziemniaczanych[19].

Jednocześnie stonka ziemniaczana została wykorzystana przez propagandę PRL do tłumaczenia niedoborów na rynku żywności, a występowanie plagi stonki tłumaczone było jako dywersja wrogów socjalizmu[20].
Rozpad Jugosławii

W czasie Wojny w Jugosławii, rząd Federacyjnej Republiki Jugosławii, korzystał z zarządzania strachem jako strategii wojskowej. Oficjalna propaganda skupiła swoje wysiłki na budowaniu w populacji Serbów strachu i nienawiści do innych jugosłowiańskich grup etnicznych (Bośniaków, Chorwatów, Albańczyków i innych nie-Serbów). Serbskie media wykorzystywały te emocje do uzasadniania, reinterpretacji lub zaprzeczania zbrodniom wojennym popełnionym przez siły serbskie w czasie wojny[21].
Problem roku 2000

     Osobny artykuł: Problem roku 2000.

Panika związana z rozpowszechnionym u schyłku XX wieku przekonaniem o zbliżającej się światowej katastrofie cyfrowej, która miała polegać na ustaniu działania wszelkich systemów informatycznych i obsługiwanych przez nie usług publicznych i komercyjnych. Źródłem katastrofy miał być przyjęty sposób zapisu dat w programach komputerowych przy pomocy dwóch cyfr, co nie pozwalało przechowywać informacji o stuleciu – zapis roku 1901 i 2001 był bowiem taki sam i przyjmował postać 01.

Problem roku 2000 (znany także jako Problem Y2K lub pluskwa milenijna), dotyczył w znacznej mierze programów starych, zaczął też ujawniać się już kilka lat przed rokiem 2000. Za jego sztuczne nagłośnienie odpowiadały firmy informatyczne spodziewające się możliwości sprzedawania nowego oprogramowania i sprzętu zgodnego z Y2K. Przewidywany chaos nie nastąpił, problemy miały charakter bardzo lokalny i nie wpłynęły w znaczący sposób na życie szerszej populacji[22].
Przykłady współczesne
Wojna z terroryzmem

Po zamachach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły międzynarodową kampanię militarną, do której zaliczane konflikty takie jak Wojna w Afganistanie, Druga wojna w Zatoce Perskiej, Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu i inne. Zbiorczo działania te zostały nazwane wojną z terroryzmem – termin ten wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej prezydent George W. Bush[23].

Zarówno działania te, jak i sam termin poddane zostały szczegółowej krytyce[24]. Wskazuje się, że pojęcie wojny z terroryzmem jest chwytem propagandowym stosowanym w celu ograniczenia[25] swobód obywatelskich i uzasadnieniu[26] działań militarnych prowadzonych w dowolnych miejscach na świecie.

Zdaniem krytyków, administracje kolejnych amerykańskich prezydentów nieproporcjonalnie wyolbrzymiony zagrożenia – w tym zagrożenie zamachami terrorystycznymi na terenie Stanów Zjednoczonych – płynącego ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Dzięki podtrzymywaniu w amerykańskim strachu przed islamskim terroryzmem, możliwe było utrzymanie specjalnych uprawnień administracji.
Debata polityczna wokół kryzysu migracyjnego 2015–2017

Pomimo tego, że Polska nie została dotknięta europejskim kryzysem migracyjnym, temat uchodźców stał się jednym z dominujących wątków debaty politycznej w kraju w latach 2015–2017. Politycy prawicowi oraz podległe im media, w tym media publiczne, rozpoczęli kampanię anty uchodźczą polegającą na straszeniu Polaków konsekwencjami przyjęcia uchodźców. Używana argumentacja dotyczyła zagrożenia bakteriologicznego, demograficznego, kulturowego oraz ekonomicznego. Najczęściej jednak podkreślano zwiększające się zagrożenie terrorystyczne, chociaż w 2016 roku w Europie odbyło się najmniej zamachów terrorystycznych od 11 lat[27]. Sam termin uchodźca zaczął być łączony z terminami Arab, muzułmanin oraz terrorysta.  

Skutkiem wykorzystywania strachu podczas debaty publicznej na temat uchodźców była dynamiczna zmiana poglądów Polaków na ten temat. Według badań opinii społecznej w maju 2015 roku tylko 21% Polaków była przeciwna przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi[28]. W grudniu 2016 roku odsetek ten wzrósł do 52%[29]. A w przypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki wynosił w kwietniu 2017 roku 74%[30].

Badania przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 wykazały, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z antyuchodźczej narracji[3][31].

Według badań opinii publicznej z lipca 2017 roku, aż 51,2%[32] Polaków zgadzało się odmową przyjmowania uchodźców muzułmańskich nawet gdyby wiązało się to z koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej. Z kolei co trzeci badany Polak[33] stwierdził, że określenie, które najbardziej kojarzy mu się ze słowem „uchodźcy” to „terroryści” lub „islamiści”.

Według innych badań, przeprowadzonych w maju 2017 roku[34], lęk przed uchodźcami był drugim najczęściej wskazywanym strachem Polaków po obawie przed śmiercią w zamachu terrorystycznym. Bardziej realne zagrożenia, takie jak utrata pracy lub bycie ofiarą przestępstw, były wskazywane dwa razy rzadziej od powyżej wymienionych.
Genetycznie modyfikowana żywność
Pierwszym produktem genetycznie modyfikowanym wprowadzonym do sprzedaży był w 1994 roku pomidor FlavrSavr, wprowadzony do sprzedaży przez firmę Calgen Inc. Od samego początku żywność pochodząca z upraw modyfikowanych genetycznie wzbudzała kontrowersje. Organizacje ekologiczne i konsumenckie prowadzą skuteczne kampanie przekonujące opinię publiczną na całym świecie o szkodliwości żywności GMO[35][36][37]. Jednocześnie istnieje naukowy konsensus[38][39][40] co do tego, że żywność taka nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia niż żywność nie-GMO[41][42][43]. W efekcie tych kontrowersji i kampanii społecznych, wiele krajów wprowadza ustawodawstwo ograniczające produkcję i sprzedaż GMO, lub ustanawiające obowiązek jej oznaczania na opakowaniach.
Handlarze strachu - dobrze powiedziane.
Czasem tak przeciągają w czasie, że te ich działania dewoluują 😏
Dzień dobry, milusiego dzionka 🙂
Miłego i dla Ciebie Sarenko:))
U mnie cały dzień leje i wieje;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
W ogóle by mnie temat nie zajął, gdyby nie pewien szczególik.
Czytałam tę wiadomość z pewną dozą uśmiechu, jak to stany panikują z powodu 4 minutowego zaćmienia, ale...
No właśnie przeczytajcie to do końca...


Coś jest na rzeczy: Kolejne miasto ogłasza "stan wyjątkowy" w związku z zaćmieniem Słońca 8 kwietnia


W związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia dzieje się coś przerażającego i zasługuje to na naszą uwagę: wiele miast ogłosiło stan wyjątkowy... na zaćmienie???? Nie, jest w tym coś więcej, niż nam się mówi...

W ten weekend Niagara Falls Canada ogłosiła stan wyjątkowy w związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, ponieważ oczekuje się, że 1 milion ludzi zaleje ten obszar.

Mieszkańcy Ontario zaczęli przygotowywać się na spodziewany napływ turystów, którzy przyjadą, aby zobaczyć całkowite zaćmienie społeczne na początku kwietnia.

Słynne wodospady zostały wymienione przez National Geographic jako jedno z najlepszych miejsc do oglądania zaćmienia – zjawiska niewidzianego w okolicy od 1979 roku. Miasto znajduje się na ścieżce, na której księżyc całkowicie zasłania słońce na kilka minut.

Burmistrz Jim Diodati oszacował, że miasto odwiedzi najwięcej odwiedzających w ciągu jednego dnia 8 kwietnia, a około 1 miliona spodziewanych jest ich milion. Średnio miasto odwiedza 14 milionów osób rocznie.

Stan wyjątkowy, który został ogłoszony w czwartek, pozwoli miastu na wykonanie dodatkowego planowania, aby pomóc przygotować się na korki, przeciążenia sieci telefonii komórkowej i większe zapotrzebowanie na służby ratunkowe i nie tylko.

HRABSTWO BELL, TEKSAS - Już 22 lutego hrabstwo Bell w Teksasie ogłosiło lokalny stan wyjątkowy, przewidując znaczny wzrost liczby odwiedzających i nadwyrężone zasoby.

Hrabstwo spodziewa się, że jego populacja licząca 400 000 osób podwoi się w dniach poprzedzających i następujących po zaćmieniu, "ze względu na nasze położenie na Ścieżce Całkowitej", kiedy Księżyc całkowicie zakrywa Słońce.

Hrabstwo spodziewa się zatorów drogowych, niedoborów paliwa i obciążenia służb ratowniczych, szpitali i żywności. Deklaracja pomoże hrabstwu koordynować działania ze stanowym Departamentem Zarządzania Kryzysowego, jeśli potrzebna będzie pomoc państwa.

Deklaracja wymaga również, aby właściciele nieruchomości zarejestrowali się w hrabstwie, jeśli organizują imprezy, takie jak wspólne oglądanie lub biwakowanie dla ponad 50 osób, a także zapewniają "odpowiednie" łazienki i urządzenia do usuwania odpadów.

Hrabstwo Bell twierdzi, że informacje rejestracyjne pomogą urzędnikom ds. bezpieczeństwa publicznego i służbom ratowniczym w okresie, gdy drogi i autostrady mogą być obciążone, a warunki populacyjne mogą utrudniać służbom ratowniczym.

HRABSTWO TRAVIS, TEKSAS -- 10 marca hrabstwo Travis poinformowało, że podejmie środki nadzwyczajne przed całkowitym zaćmieniem Słońca, które ma nastąpić dokładnie za miesiąc.

Hrabstwo Kaufman, Teksas -- 27 marca urzędnicy w hrabstwie Kaufman wydali oświadczenie o klęsce żywiołowej przed całkowitym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, mówiąc, że spodziewają się, że populacja hrabstwa podwoi się, a ruch uliczny będzie poważnym problemem.

"Nasza obecna populacja wynosi około 200 000. Spodziewamy się kolejnych 200 000" – powiedział Steve Howie. Howie jest koordynatorem ds. zarządzania kryzysowego hrabstwa Kaufman. "Nie jesteśmy w stanie obsłużyć 400 000 pojazdów i ludzi w tym hrabstwie w jednym szybkim zrywie. Jest to więc ogromny problem".

Deklaracja była przewidywana na duże tłumy, zwiększony ruch uliczny i obciążenie służb ratowniczych, szpitali i dróg związanych z zaćmieniem. Sędzia hrabstwa Travis Andy Brown wydał oświadczenie.

GDZIE INDZIEJ W TEKSASIE -


Coraz więcej społeczności w Samotnej Gwieździe wydało deklaracje o katastrofie ze względu na zagrożenie, że ich populacja może się potroić, ponieważ widzowie w całych Stanach Zjednoczonych zmagają się z tym, które miejsce będzie miało najlepszy widok na Wielkie Zaćmienie Ameryki Północnej.

Urzędnicy w hrabstwach Kerr, Bell i Travis oświadczyli, że deklaracje klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego wejdą w życie, zanim 8 kwietnia w środkowym Teksasie zaroi się od turystów.

W Pittsburgu, liczącym około 4500 mieszkańców, władze miasta spodziewają się, że w dniach poprzedzających zaćmienie i 8 kwietnia liczba osób będzie w pobliżu miasta dwa lub trzy razy więcej, powiedział burmistrz David Abernathy.

Służby ratownicze przewidują większe zapotrzebowanie na ich usługi ze względu na dużą liczbę osób w okolicy. Jednak te połączenia mogą nie zostać zrealizowane, jeśli sieci telefonii komórkowej i Internetu są przeciążone ludźmi, powiedział Abernathy. To "najgorszy scenariusz" – powiedział.

"Wszyscy będą przesyłać strumieniowo wideo" – powiedział Abernathy. "Będą rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. Będą w przestoju... Pobieranie filmów. A więc ten atak ludzi po prostu przeciąży system, który jest przeznaczony dla określonej populacji.

"Kiedy zaczynasz tracić komunikację, taką jak telefony komórkowe, na których prawie wszyscy polegają teraz w przypadku wiadomości alarmowych, aby skontaktować się z krewnymi lub wezwać swoich pracowników z powrotem do pracy... Potem jesteś z powrotem w 1800 roku, w zasadzie.

Jeśli sieci komórkowe przestaną działać, ludzie mogą nie być w stanie połączyć się z numerem 911 w nagłych wypadkach. Jeśli jednak połączenia nie będą realizowane z powodu przeciążenia sieci komórkowych, ludzie mogą wysyłać SMS-y pod numer 911.

W przypadku awarii sieci komórkowej lokalne stacje radiowe dostarczą potrzebnych informacji. Urzędnicy miejscy będą umieszczać w mieście informacje z listą stacji, do których ludzie powinni się dostroić, aby uzyskać informacje w nagłych wypadkach.

Jeśli sieci internetowe zwalniają lub ulegają awarii z powodu intensywnego użytkowania, automaty obsługujące karty kredytowe mogą nie działać. Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby przynieśli ze sobą gotówkę na zakupy.

W sklepach spożywczych może zabraknąć żywności z powodu większej niż normalnie liczby osób w danej społeczności, powiedział Abernathy. A wraz z większym napływem pojazdów na stacjach benzynowych prawdopodobnie zabraknie paliwa, gdy podróżni wjeżdżają i wyjeżdżają z regionu.

Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby tworzyli zapasowe plany komunikacji z innymi osobami, aby przygotować się na potencjalną utratę sieci komórkowych.

INDIANA-- 27 marca gubernator Indiany Eric Holcomb podpisał dekret o klęsce żywiołowej, który pozwolił Indianie wezwać do ogólnokrajowego porozumienia pomocowego, gdyby nadchodzące zaćmienie nadwyrężyło stanowe systemy reagowania kryzysowego.

Indiana spodziewa się setek tysięcy odwiedzających na wydarzenie 8 kwietnia, a także wielu podróży po stanie.

STAN NOWY JORK -- Dwa tygodnie przed zaćmieniem 8 kwietnia gubernator Kathy Hochul poinformowała nowojorczyków o przygotowaniach stanu, aby zapewnić wszystkim bezpieczne i niezapomniane wrażenia z oglądania. W październiku 2022 r. gubernator Hochul powołał międzyagencyjną grupę zadaniową składającą się z prawie dwóch tuzinów agencji i władz stanowych. Grupa zadaniowa współpracowała przez ostatnie 17 miesięcy nad planami, aby wszyscy mogli bezpiecznie cieszyć się zaćmieniem.

Stan Nowy Jork spodziewa się setek tysięcy odwiedzających, a gubernator Hochul przypomina podróżnym o kilku wskazówkach, aby zapewnić wszystkim jak najpłynniejsze wrażenia. Gubernator Hochul radzi podróżnym, aby dotarli do celu wcześnie i zaplanowali pozostanie do późna, aby uniknąć największego ruchu, uwzględnić dodatkowy czas podróży i podróżować przygotowanym z wodą i przekąskami. Ponadto kierowcy nigdy nie powinni zatrzymywać się na poboczu drogi, aby zapewnić ratownikom możliwość obejścia się w sytuacji awaryjnej.

"Zaćmienie z 8 kwietnia zdarza się raz na pokolenie i nie ma lepszego miejsca do oglądania go niż w naszym pięknym stanie" – powiedział gubernator Hochul. "Nowy Jork jest gotowy na przyjęcie milionów odwiedzających, a moja administracja ciężko pracuje, aby zapewnić, że wszyscy na drodze zaćmienia będą mogli bezpiecznie cieszyć się tym rzadkim wydarzeniem. Zachęcam każdego, kto podróżuje w celu zdobycia tego doświadczenia, aby zaplanował wcześniejsze przybycie do miejsca docelowego i pozostanie do późna, aby cieszyć się wszystkim, co nasz stan ma do zaoferowania".



I teraz...

KOMENTARZ HALA TURNERA

Wspomniane powyżej stany, miasta, hrabstwa i miasteczka to tylko niewielka próbka tego, co się dzieje, aby "przygotować" się do tego zaćmienia. Przykro mi, ale nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Awaria sieci komórkowej? Upadek Internetu? W sklepach spożywczych zaczyna brakować jedzenia? Deklaracje klęski żywiołowej? Na stacjach benzynowych kończy się paliwo? Nie, nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Zaczyna mi się wydawać, że dzieje się coś INNEGO. Oprócz.... co?

Podczas zaćmienia, gdy słońce jest zasłonięte, ludzie mogą być w stanie zobaczyć na niebie rzeczy, których w przeciwnym razie nie byliby w stanie zobaczyć, ponieważ światło słoneczne jest tak silne i zasłania widok rzeczy w kosmosie.

Czy to możliwe, że dzieje się coś INNEGO... może coś, co ludzie nagle będą mogli ZOBACZYĆ, gdy słońce zostanie zasłonięte na kilka minut?

Czy ludzie mogą spanikować z powodu tego, co widzą?


A co jeżeli...
A co, jeśli coś __is__ nas dopadnie? To nie jest tak, że możemy tego uniknąć. Nie ma Bruce'a Willisa jako "Harry'ego Stampera" z filmu "Armageddon", który wierci w asteroidzie, aby zrzucić bomby atomowe, wysadzić ją w powietrze i uratować planetę.

Czy to możliwe, że rządy wiedziały o czymś od miesięcy i to ukrywały?

Kiedy przeczytałem, że w stanie Nowy Jork przez ostatnie 17 miesięcy działała grupa zadaniowa, to w pewnym sensie przypieczętowało to moje podejrzenia. Wydaje mi się, że absolutnie NIKT nie robi czegoś takiego podczas zaćmienia.


https://halturnerradioshow.com/index.php/en/component/content/article/somethings-up-another-city-declares-emergency-over-april-8-solar-eclipse?catid=17&Itemid=220
Hej Sarenko:))
Różne rzeczy mogą się dziać choć ja uważam,że dużo w tym sztucznego podkręcania,ludzie lubia taki dreszczyk emocji;))
Ogólnie zacmienia Słońca niosą ze sobą specyficzną energię,ja je odbieram jako niedobra energię bo dla mnie wszytsko,co zakrywa Słońce,dawcę zycia jest złe:))
A symbolika Czarnego Słońca, Michalino? Odrodzenie w mroku?

Symbol słońca ma głębokie znaczenie w różnych kulturach na całym świecie. Jako jeden z najważniejszych i najbardziej powszechnych symboli, słońce od wieków było obiektem fascynacji i czci dla ludzi. Jego symbolika jest bogata i wielowymiarowa, a każda kultura interpretuje je na swój unikalny sposób.

W kontekście czarnego słońca symbol ten niesie ze sobą jeszcze bardziej mistyczne i tajemnicze znaczenie. Czarne słońce jest bowiem często kojarzone z przemianą, odrodzeniem, tajemnicą i mrokiem. Reprezentuje ono siłę i moc ukrytą w ciemnościach oraz zdolność do przekraczania granic. W wielu kulturach jest ono symbolem inicjacji, transformacji duchowej i poszukiwania wiedzy.

W starożytnych mitologiach słońce jest często uważane za bóstwo lub istotę o szczególnych mocach. W egipskiej mitologii, słońce symbolizuje boga Ra, którego uważa się za stwórcę i namiestnika na ziemi. W mitologii greckiej słońce wiąże się z bogiem Heliosem, który jest personifikacją samego słońca. W mitologii nordyckiej słońce jest reprezentowane przez boga o imieniu Sol, który podróżuje po niebie na rydwanie ciągniętym przez konie.

W kulturze celtyckiej słońce również odgrywa ważną rolę. Często przedstawiane jako czarne słońce symbolizuje ono tajemnicę, ożywienie i siłę natury. Jest powiązane z cyklami natury, rokiem słonecznym i okresami wzrostu i obfitości. Słońce celtyckie jest również utożsamiane z bogiem Lugusem, który jest bóstwem o wielu talentach i utożsamia się go z mądrością, sztuką, rzemiosłem i wojną.

W innych kulturach symbolika słońca również ma swoje unikalne znaczenie. W kulturze indiańskiej, słońce jest uważane za źródło życia i siły duchowej. W starożytnych cywilizacjach Mezoameryki słońce było czczone jako bogini lub bóg, który dostarczał światło i ciepło niezbędne do przetrwania. W chińskiej kulturze słońce jest związane z yin i yang, które reprezentują harmonię i równowagę w świecie.

Symbol słońca jest powszechnie rozpoznawany i obecny w wielu dziedzinach życia, takich jak sztuka, religia i mitologia. Jego uniwersalność i głębokie znaczenie sprawiają, że jest on inspirujący i pełen potencjału interpretacji. Niezależnie od kultury czy kontekstu symbol słońca przypomina nam o mocy natury, siły życia i nadziei na nowy początek. Jest on symbolem światła, ciepła i witalności, które są nieodłącznymi elementami naszego istnienia.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

michalina
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
W ogóle by mnie temat nie zajął, gdyby nie pewien szczególik.
Czytałam tę wiadomość z pewną dozą uśmiechu, jak to stany panikują z powodu 4 minutowego zaćmienia, ale...
No właśnie przeczytajcie to do końca...


Coś jest na rzeczy: Kolejne miasto ogłasza "stan wyjątkowy" w związku z zaćmieniem Słońca 8 kwietnia


W związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia dzieje się coś przerażającego i zasługuje to na naszą uwagę: wiele miast ogłosiło stan wyjątkowy... na zaćmienie???? Nie, jest w tym coś więcej, niż nam się mówi...

W ten weekend Niagara Falls Canada ogłosiła stan wyjątkowy w związku z nadchodzącym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, ponieważ oczekuje się, że 1 milion ludzi zaleje ten obszar.

Mieszkańcy Ontario zaczęli przygotowywać się na spodziewany napływ turystów, którzy przyjadą, aby zobaczyć całkowite zaćmienie społeczne na początku kwietnia.

Słynne wodospady zostały wymienione przez National Geographic jako jedno z najlepszych miejsc do oglądania zaćmienia – zjawiska niewidzianego w okolicy od 1979 roku. Miasto znajduje się na ścieżce, na której księżyc całkowicie zasłania słońce na kilka minut.

Burmistrz Jim Diodati oszacował, że miasto odwiedzi najwięcej odwiedzających w ciągu jednego dnia 8 kwietnia, a około 1 miliona spodziewanych jest ich milion. Średnio miasto odwiedza 14 milionów osób rocznie.

Stan wyjątkowy, który został ogłoszony w czwartek, pozwoli miastu na wykonanie dodatkowego planowania, aby pomóc przygotować się na korki, przeciążenia sieci telefonii komórkowej i większe zapotrzebowanie na służby ratunkowe i nie tylko.

HRABSTWO BELL, TEKSAS - Już 22 lutego hrabstwo Bell w Teksasie ogłosiło lokalny stan wyjątkowy, przewidując znaczny wzrost liczby odwiedzających i nadwyrężone zasoby.

Hrabstwo spodziewa się, że jego populacja licząca 400 000 osób podwoi się w dniach poprzedzających i następujących po zaćmieniu, "ze względu na nasze położenie na Ścieżce Całkowitej", kiedy Księżyc całkowicie zakrywa Słońce.

Hrabstwo spodziewa się zatorów drogowych, niedoborów paliwa i obciążenia służb ratowniczych, szpitali i żywności. Deklaracja pomoże hrabstwu koordynować działania ze stanowym Departamentem Zarządzania Kryzysowego, jeśli potrzebna będzie pomoc państwa.

Deklaracja wymaga również, aby właściciele nieruchomości zarejestrowali się w hrabstwie, jeśli organizują imprezy, takie jak wspólne oglądanie lub biwakowanie dla ponad 50 osób, a także zapewniają "odpowiednie" łazienki i urządzenia do usuwania odpadów.

Hrabstwo Bell twierdzi, że informacje rejestracyjne pomogą urzędnikom ds. bezpieczeństwa publicznego i służbom ratowniczym w okresie, gdy drogi i autostrady mogą być obciążone, a warunki populacyjne mogą utrudniać służbom ratowniczym.

HRABSTWO TRAVIS, TEKSAS -- 10 marca hrabstwo Travis poinformowało, że podejmie środki nadzwyczajne przed całkowitym zaćmieniem Słońca, które ma nastąpić dokładnie za miesiąc.

Hrabstwo Kaufman, Teksas -- 27 marca urzędnicy w hrabstwie Kaufman wydali oświadczenie o klęsce żywiołowej przed całkowitym zaćmieniem Słońca 8 kwietnia, mówiąc, że spodziewają się, że populacja hrabstwa podwoi się, a ruch uliczny będzie poważnym problemem.

"Nasza obecna populacja wynosi około 200 000. Spodziewamy się kolejnych 200 000" – powiedział Steve Howie. Howie jest koordynatorem ds. zarządzania kryzysowego hrabstwa Kaufman. "Nie jesteśmy w stanie obsłużyć 400 000 pojazdów i ludzi w tym hrabstwie w jednym szybkim zrywie. Jest to więc ogromny problem".

Deklaracja była przewidywana na duże tłumy, zwiększony ruch uliczny i obciążenie służb ratowniczych, szpitali i dróg związanych z zaćmieniem. Sędzia hrabstwa Travis Andy Brown wydał oświadczenie.

GDZIE INDZIEJ W TEKSASIE -


Coraz więcej społeczności w Samotnej Gwieździe wydało deklaracje o katastrofie ze względu na zagrożenie, że ich populacja może się potroić, ponieważ widzowie w całych Stanach Zjednoczonych zmagają się z tym, które miejsce będzie miało najlepszy widok na Wielkie Zaćmienie Ameryki Północnej.

Urzędnicy w hrabstwach Kerr, Bell i Travis oświadczyli, że deklaracje klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego wejdą w życie, zanim 8 kwietnia w środkowym Teksasie zaroi się od turystów.

W Pittsburgu, liczącym około 4500 mieszkańców, władze miasta spodziewają się, że w dniach poprzedzających zaćmienie i 8 kwietnia liczba osób będzie w pobliżu miasta dwa lub trzy razy więcej, powiedział burmistrz David Abernathy.

Służby ratownicze przewidują większe zapotrzebowanie na ich usługi ze względu na dużą liczbę osób w okolicy. Jednak te połączenia mogą nie zostać zrealizowane, jeśli sieci telefonii komórkowej i Internetu są przeciążone ludźmi, powiedział Abernathy. To "najgorszy scenariusz" – powiedział.

"Wszyscy będą przesyłać strumieniowo wideo" – powiedział Abernathy. "Będą rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. Będą w przestoju... Pobieranie filmów. A więc ten atak ludzi po prostu przeciąży system, który jest przeznaczony dla określonej populacji.

"Kiedy zaczynasz tracić komunikację, taką jak telefony komórkowe, na których prawie wszyscy polegają teraz w przypadku wiadomości alarmowych, aby skontaktować się z krewnymi lub wezwać swoich pracowników z powrotem do pracy... Potem jesteś z powrotem w 1800 roku, w zasadzie.

Jeśli sieci komórkowe przestaną działać, ludzie mogą nie być w stanie połączyć się z numerem 911 w nagłych wypadkach. Jeśli jednak połączenia nie będą realizowane z powodu przeciążenia sieci komórkowych, ludzie mogą wysyłać SMS-y pod numer 911.

W przypadku awarii sieci komórkowej lokalne stacje radiowe dostarczą potrzebnych informacji. Urzędnicy miejscy będą umieszczać w mieście informacje z listą stacji, do których ludzie powinni się dostroić, aby uzyskać informacje w nagłych wypadkach.

Jeśli sieci internetowe zwalniają lub ulegają awarii z powodu intensywnego użytkowania, automaty obsługujące karty kredytowe mogą nie działać. Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby przynieśli ze sobą gotówkę na zakupy.

W sklepach spożywczych może zabraknąć żywności z powodu większej niż normalnie liczby osób w danej społeczności, powiedział Abernathy. A wraz z większym napływem pojazdów na stacjach benzynowych prawdopodobnie zabraknie paliwa, gdy podróżni wjeżdżają i wyjeżdżają z regionu.

Miasto Mount Pleasant radzi ludziom, aby tworzyli zapasowe plany komunikacji z innymi osobami, aby przygotować się na potencjalną utratę sieci komórkowych.

INDIANA-- 27 marca gubernator Indiany Eric Holcomb podpisał dekret o klęsce żywiołowej, który pozwolił Indianie wezwać do ogólnokrajowego porozumienia pomocowego, gdyby nadchodzące zaćmienie nadwyrężyło stanowe systemy reagowania kryzysowego.

Indiana spodziewa się setek tysięcy odwiedzających na wydarzenie 8 kwietnia, a także wielu podróży po stanie.

STAN NOWY JORK -- Dwa tygodnie przed zaćmieniem 8 kwietnia gubernator Kathy Hochul poinformowała nowojorczyków o przygotowaniach stanu, aby zapewnić wszystkim bezpieczne i niezapomniane wrażenia z oglądania. W październiku 2022 r. gubernator Hochul powołał międzyagencyjną grupę zadaniową składającą się z prawie dwóch tuzinów agencji i władz stanowych. Grupa zadaniowa współpracowała przez ostatnie 17 miesięcy nad planami, aby wszyscy mogli bezpiecznie cieszyć się zaćmieniem.

Stan Nowy Jork spodziewa się setek tysięcy odwiedzających, a gubernator Hochul przypomina podróżnym o kilku wskazówkach, aby zapewnić wszystkim jak najpłynniejsze wrażenia. Gubernator Hochul radzi podróżnym, aby dotarli do celu wcześnie i zaplanowali pozostanie do późna, aby uniknąć największego ruchu, uwzględnić dodatkowy czas podróży i podróżować przygotowanym z wodą i przekąskami. Ponadto kierowcy nigdy nie powinni zatrzymywać się na poboczu drogi, aby zapewnić ratownikom możliwość obejścia się w sytuacji awaryjnej.

"Zaćmienie z 8 kwietnia zdarza się raz na pokolenie i nie ma lepszego miejsca do oglądania go niż w naszym pięknym stanie" – powiedział gubernator Hochul. "Nowy Jork jest gotowy na przyjęcie milionów odwiedzających, a moja administracja ciężko pracuje, aby zapewnić, że wszyscy na drodze zaćmienia będą mogli bezpiecznie cieszyć się tym rzadkim wydarzeniem. Zachęcam każdego, kto podróżuje w celu zdobycia tego doświadczenia, aby zaplanował wcześniejsze przybycie do miejsca docelowego i pozostanie do późna, aby cieszyć się wszystkim, co nasz stan ma do zaoferowania".



I teraz...

KOMENTARZ HALA TURNERA

Wspomniane powyżej stany, miasta, hrabstwa i miasteczka to tylko niewielka próbka tego, co się dzieje, aby "przygotować" się do tego zaćmienia. Przykro mi, ale nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Awaria sieci komórkowej? Upadek Internetu? W sklepach spożywczych zaczyna brakować jedzenia? Deklaracje klęski żywiołowej? Na stacjach benzynowych kończy się paliwo? Nie, nic z tego nie wydaje mi się normalne.

Zaczyna mi się wydawać, że dzieje się coś INNEGO. Oprócz.... co?

Podczas zaćmienia, gdy słońce jest zasłonięte, ludzie mogą być w stanie zobaczyć na niebie rzeczy, których w przeciwnym razie nie byliby w stanie zobaczyć, ponieważ światło słoneczne jest tak silne i zasłania widok rzeczy w kosmosie.

Czy to możliwe, że dzieje się coś INNEGO... może coś, co ludzie nagle będą mogli ZOBACZYĆ, gdy słońce zostanie zasłonięte na kilka minut?

Czy ludzie mogą spanikować z powodu tego, co widzą?


A co jeżeli...
A co, jeśli coś __is__ nas dopadnie? To nie jest tak, że możemy tego uniknąć. Nie ma Bruce'a Willisa jako "Harry'ego Stampera" z filmu "Armageddon", który wierci w asteroidzie, aby zrzucić bomby atomowe, wysadzić ją w powietrze i uratować planetę.

Czy to możliwe, że rządy wiedziały o czymś od miesięcy i to ukrywały?

Kiedy przeczytałem, że w stanie Nowy Jork przez ostatnie 17 miesięcy działała grupa zadaniowa, to w pewnym sensie przypieczętowało to moje podejrzenia. Wydaje mi się, że absolutnie NIKT nie robi czegoś takiego podczas zaćmienia.


https://halturnerradioshow.com/index.php/en/component/content/article/somethings-up-another-city-declares-emergency-over-april-8-solar-eclipse?catid=17&Itemid=220
Hej Sarenko:))
Różne rzeczy mogą się dziać choć ja uważam,że dużo w tym sztucznego podkręcania,ludzie lubia taki dreszczyk emocji;))
Ogólnie zacmienia Słońca niosą ze sobą specyficzną energię,ja je odbieram jako niedobra energię bo dla mnie wszytsko,co zakrywa Słońce,dawcę zycia jest złe:))
A symbolika Czarnego Słońca, Michalino? Odrodzenie w mroku?

Symbol słońca ma głębokie znaczenie w różnych kulturach na całym świecie. Jako jeden z najważniejszych i najbardziej powszechnych symboli, słońce od wieków było obiektem fascynacji i czci dla ludzi. Jego symbolika jest bogata i wielowymiarowa, a każda kultura interpretuje je na swój unikalny sposób.

W kontekście czarnego słońca symbol ten niesie ze sobą jeszcze bardziej mistyczne i tajemnicze znaczenie. Czarne słońce jest bowiem często kojarzone z przemianą, odrodzeniem, tajemnicą i mrokiem. Reprezentuje ono siłę i moc ukrytą w ciemnościach oraz zdolność do przekraczania granic. W wielu kulturach jest ono symbolem inicjacji, transformacji duchowej i poszukiwania wiedzy.

W starożytnych mitologiach słońce jest często uważane za bóstwo lub istotę o szczególnych mocach. W egipskiej mitologii, słońce symbolizuje boga Ra, którego uważa się za stwórcę i namiestnika na ziemi. W mitologii greckiej słońce wiąże się z bogiem Heliosem, który jest personifikacją samego słońca. W mitologii nordyckiej słońce jest reprezentowane przez boga o imieniu Sol, który podróżuje po niebie na rydwanie ciągniętym przez konie.

W kulturze celtyckiej słońce również odgrywa ważną rolę. Często przedstawiane jako czarne słońce symbolizuje ono tajemnicę, ożywienie i siłę natury. Jest powiązane z cyklami natury, rokiem słonecznym i okresami wzrostu i obfitości. Słońce celtyckie jest również utożsamiane z bogiem Lugusem, który jest bóstwem o wielu talentach i utożsamia się go z mądrością, sztuką, rzemiosłem i wojną.

W innych kulturach symbolika słońca również ma swoje unikalne znaczenie. W kulturze indiańskiej, słońce jest uważane za źródło życia i siły duchowej. W starożytnych cywilizacjach Mezoameryki słońce było czczone jako bogini lub bóg, który dostarczał światło i ciepło niezbędne do przetrwania. W chińskiej kulturze słońce jest związane z yin i yang, które reprezentują harmonię i równowagę w świecie.

Symbol słońca jest powszechnie rozpoznawany i obecny w wielu dziedzinach życia, takich jak sztuka, religia i mitologia. Jego uniwersalność i głębokie znaczenie sprawiają, że jest on inspirujący i pełen potencjału interpretacji. Niezależnie od kultury czy kontekstu symbol słońca przypomina nam o mocy natury, siły życia i nadziei na nowy początek. Jest on symbolem światła, ciepła i witalności, które są nieodłącznymi elementami naszego istnienia.
No tak,czarne słonce to symbol naszej ciemnej strony ,w alchemii to etap NIGREDO,czyli z czarnego wyjście do białego,transformacja,coś musi umrzec by coś narodziało sie na nowo.
Zaćmienie Słońca mozna postrzegać w ten sposób.
Mimo wszytsko nie dziwię sie Egipcjanom ,którzy sie wystraszyli całkowitego zaćmienia.
Słońce jest dawcą zycia.
Dlatego martwi mnie rozpylanie tumanów pyłów na naszym niebie.

Tu jest fajna audycja o odrodzeniu i Słońcu,długa ale miło sie słucha:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

michalina
I ważne dla mnie,w temacie błogosławieństwa moja ulubiona Violetta Karys:)
"Violetta Karys - Akademia Psychobiologii Zdrowia
Violetta Karys - Akademia Psychobiologii Zdrowia
3 dni temu
ALCHEMIA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA I SEKRET SŁOWA "BŁOGOSŁAWIĘ CIĘ" ❤ WIELKANOC 2024
 - VIOLETTA KARYS

Tradycją już jest, że w Wielkanoc piszę dla Państwa o Błogosławieństwie. Dziś więc przypominam nam wszystkim o mocy tego słowa. Przyjmij ode mnie świąteczny prezent, wyślij słowo Błogosławię Cię do swojej biologii i stosuj codziennie, dodawaj do każdego oddechu, do każdego posiłku i do każdego słowa, które wypowiadasz w każdej chwili. To ważne słowo, które ma moc UZDRAWIANIA czyli leczenia.
Wielkanoc to czas zmartwychwstania, więc bardzo dobry moment do przebudzenia się ze snu niemocy. Od wielu lat piszę o tajemnicy słowa "Błogosławić", o jego znaczeniu i ważności. To słowo ma potężną moc podnoszenia wibracji, uzdrawiania i porządkowania Pola. Weź głęboki oddech, rozluźnij się, uśmiechnij i wypowiedz je patrząc sobie w oczy w lustrze, powiedz cicho Błogosławię Cię... co czujesz?
Kiedy mówisz Błogosławię Cię - dajesz sobie prawo do istnienia i do życia. Kiedy mówisz cicho do dziecka, patrząc mu z miłością głęboko w oczy - cofa się choroba, dziecko wraca do życia. To słowo ma moc UZDRAWIANIA czyli leczenia. Czym leczy? Siłą miłości. Jak? Zmienia program w naszych komórkach na poziomie nukleotydów DNA. Jaką techniką? Energo - Informacją. Energia i informacja mają wpływ na nasz umysł i nasze ciało. Jeśli jeszcze ktoś to neguje, to pozostaje nadal w ciężkim wymiarze przestrzeni 3D.
Jak stosować Błogosławieństwo? Kiedy pojawia się lęk, strach, niepokój, fobia w jakiejś sytuacji, powtarzaj z uważnością: "Błogosławię mój lęk o zdrowie mojego dziecka. Światło jest jedyną obecnością w Jego życiu", "Błogosławię mój niepokój o moja zdrowie, o moją fobie na... " Kiedy wypowiadasz te słowa, lekko dotknij palcami przestrzeni Serca i skieruj do niej uwagę i Świadomość. To święte słowo ożywia, reanimuje, przywraca oddech.
Tekst Błogosławieństwa dla naszych dzieci bez względu na wiek może być taki: "Błogosławię Cię moje dziecko, daję Ci prawo do Istnienia i do Życia, w zdrowiu, szczęściu i miłości. Siłę do odrodzenia i moc do tworzenia. Zostaw mój bagaż, żyj swoim życiem, od dziś jesteś wolna, wolny. Niech Światło,  Świadomość i Bóg w działaniu będzie jedyną obecnością w Twoim życiu".
Kryształowe słowo Błogosławię Cię jest intencją, Światłem, promieniem, więc kiedy je wypowiadasz, to tak jakbyś otwarła drzwi do ciemnego pokoju, oświetlasz tę ciemną przestrzeń, która zaczyna wypełniać się światłem. Kiedy dotykasz objawu somatycznego czy chorującego organu, powiedz szeptem "Błogosławię Cię". Mów bezpośrednio do każdej komórki ciała, kierując do niej Intencję.
Przez biofotony w naszych komórkach łączymy się z polem elektromagnetycznym o wyższych częstotliwościach czyli wibracjach uzdrawiających. W procesie rezonansu, czyli odzwierciedlenia lustrzanego, pojawia się akt uzdrowienia. Efektem jest nowy wzorzec zdrowotny w ciele, który powstaje w wyniku tego rezonansu.
Mów z Serca. To nie ma być klepana afirmacja, tylko uważna i zdecydowanie nakierowana myśl: "Moją Intencją jest, aby Światło dotarło do każdej komórki mojego ciała" Poczuj moc tego słowa, a ono pięknie się Tobie odwdzięczy, porządkując twoje Pole na poziomie DNA. Każda modlitwa bierze swoją moc z serca, rytmu i powtarzania sekwencji słów zawartych w jej tekście.
"Błogosławię Cię" oznacza daję Ci prawo do istnienia i do życia, do bycia, samostawania się i samostanowienia. Czynię Cię żywym, daję moc, siłę, pozwalam ożywić martwe i chore. Błogosławić to obdarzać łaską, szczęściem, radością, obdarowywać życzliwością, wzmacniać, wspierać.Oznacza być pewnym, że dziecko poradzi sobie. Błogosławić to sławić Boga w drugim człowieku, dostrzegać jego istotę boskości, potencjał, mieć dla niego uznanie i szacunek.
Czas Świąt to tradycyjnie czas rodzinnych spotkań, dziś wirtualnych i telefonicznych, więc poproś każdego z osobna, mamę, tatę, babcię czy dziadka o łaskę i ten piękny dar i powiedz: "Proszę Pobłogosław mnie". To co dotąd ukryte, niewypowiedziane, nieuznane czy niewyjaśnione dopomina się UZNANIA. Dokładnie tak jest z łaską i błogosławieństwem.
Pozwólmy rozwiązać się rodowym konfliktom, bo to brak zgody na drugiego człowieka i jego życie oraz negowanie jego wyborów, powoduje niezrozumienie i konflikty. Jest to brak uznania prawa do wolności drugiego człowieka, a to jest równoznaczne z nie dawaniem drugiemu prawa do istnienia i życia, czyli Błogosławieństwa o którym mówimy.
Daję sobie prawo do istnienia i szczęśliwego życia. Zamień w wiosnę z martwych "Wstanie". Słowa mają moc i siłę kreacji, zgodnie z którą tworzymy swoją i naszych dzieci rzeczywistość. A te z Serca wyszeptane "Błogosławię Cię" mają wielką Moc modlitwy.
BBłogosławmy sobie, dzieciom, rodzinie, wszystkim ludziom i Polskiej Ziemi - podnieśmy wibracje wysyłając pewność serca. Niskie wibracje znikają w obecności wyższej wibracji - a to znaczy ŻYCIE I PRZEBUDZENIE ❤


Dziewczyny,Ewa,Sarenka,błogosławmy naszym dzieciom,to ważne:)))
Poprośmy o błogosławieństwo dla nas od naszych rodziców,nawet jeśli już nie zyją mozemy takie błogosławieństwo dostać:))
Tpo piekna sprawa,stosuję:))

 

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Myślę że to nasze poglądy które zostały nam wpisane w dzieciństwie, Michalino. Nie obawiam się mroku i dobrze czuję się w ciemności. To tylko lęki i... świadomie założone blokady, bo kto nawet podświadomie czuje niepokój to się nie zanurzy w ciemności. Kiedyś mnie straszono i hmm "sprawdziłem" i już nie było czym straszyć, a ja się stałem "tym złym" bo nie ulegam autorytetom i presjom. Co się przekłada na samotność pośród ludzi i ostatnio mniej o tym mówię >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

michalina
Lothar. napisał/a
Myślę że to nasze poglądy które zostały nam wpisane w dzieciństwie, Michalino. Nie obawiam się mroku i dobrze czuję się w ciemności. To tylko lęki i... świadomie założone blokady, bo kto nawet podświadomie czuje niepokój to się nie zanurzy w ciemności. Kiedyś mnie straszono i hmm "sprawdziłem" i już nie było czym straszyć, a ja się stałem "tym złym" bo nie ulegam autorytetom i presjom. Co się przekłada na samotność pośród ludzi i ostatnio mniej o tym mówię >;))
Za pomocą ciemności można leczyć depresję.
Chciałabym kiedys doświadczyć ciemności przez 3,4 dni.Ciemnośc jest takim samym etapem jak światło,w końcu przychodzimy na świat w ciemności,w łonie matki a dopiero potem wychodzimy "na słońce".Tak,możesz mieć rację,że straszenie ciemnością ma swoje konsekwencje ale jednak my,ludzie ,organicznie,instynktownie ciągniemy do światła bo swiatło daje energię do wytworzenia się życia w tej tu materii.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Lothar.
Jesteśmy przystosowani do życia planetarnego, Michalino. A wzrok to ponad 90% informacji. Tylko ta ilość obrazów daje "szum informacyjny" w którym tonie nasze życie. Ciemność to "cisza" przerwa w dostawach, prawdziwy czas na życie w środku siebie. Sporo osób nawet nie wie o swojej Głębi >;)) Żyją na powierzchni w promieniach słońca >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Serenity napisał/a
I coś o "Przemyśle strachu"

Przemysł strachu

Prezydent i premier Polski postanowili rozpocząć proces wystąpienia Polski z NATO! Taka rewelacja doskonale współgra z dzisiejszą primaaprilisową datą. Pomarzyć wolno każdemu.




Produkcja strachu na skalę przemysłową – z tym mamy od kilku lat do czynienia. Czym można nas straszyć, to wiemy. Może to być groźba nadejścia epoki lodowcowej, by pół wieku później grozić wysokimi temperaturami, które nas usmażą na Ziemi jak na patelni. Można straszyć wirusem, pomimo że nigdy nie przedstawiono dowodów na istnienie takowych pół żywych pół martwych związków chemicznych. Aktualnie modna jest wojna nuklearna – kolejny produkt z fabryki strachu.

Dlaczego nie pozwalam zastraszyć się mediom? Ponieważ mam dobrą pamięć.

1960 – za 10 lat skończą się zasoby ropy!
1970 – za dziesięć lat zapanuje na Ziemi epoka lodowcowa.
1980 – za 10 lat wszystkie plony na Ziemi zostaną zniszczone przez kwaśne deszcze.
1990 – za 10 lat przestanie istnieć ochronna strefa ozonowa!
2000 – koniec z czapami polarnymi za 10 lat.
2001 – terroryści zabiją nas wszystkich!
2002 – wirus zachodniego Nilu zabije nas wszystkich!
2003 – SARS zabije nas wszystkich!
2004 – zginiemy wszyscy z powodu tsunami!
2005 – ptasia grypa zabije nas wszystkich!
2006 – E. Coli zabije nas wszystkich!
2008 – zabije nas kryzys finansowy!
2009 – zabije nas świńska grypa!
2010 – ropa w morzu nas zabije!
2011 – wszyscy zginiemy przez EHEC (znowu Escherichia coli)!
2012 – koniec kalendarza Majów – wszyscy zginiemy!
2013 – Północna Korea rozpęta trzecią wojnę światową!
2014 – Ebola zabije nas wszystkich!
2015 – ISIS zabije nas wszystkich!
2016 – Zika zabije nas wszystkich!
2017 – Donald Trump rozpęta trzecią wojnę światową!
2018 – ocieplenie Ziemi zabije nas wszystkich!
2019 – CO2 zabije nas wszystkich!
2020 – Corona zabije nas wszystkich!
2021 – mutanty wirusa nas wszystkich zabiją!
2022 – Zmiany klimatu zabiją nas wszystkich!
2023 – Putin zabije nas wszystkich!
2024 – choroba X nas wszystkich zabije!

W zasadzie powinienem to przedstawić w formie cytatu, gdyż są to nagłówki artykułów z mainstreamowej prasy. Nie bałem się jako dziecko, że zabraknie ropy, gdyż była dla mnie zbyt abstrakcyjnym pojęciem. Epoka lodowcowa to przecież fascynująca przygoda! Te zabawy na śniegu i lodzie! Nie znalazłem wśród tych straszaków niczego, co mogłoby być naprawdę groźne. Tu pewnie oburzą się kowidowcy: przecież były śmiertelne przypadki. Owszem, ale grypa zabijała także w poprzednich latach i nie tworzono masowej histerii.

Aktualnie straszy się wojną z Rosją. Do wojny tej dąży za wszelką cenę Zachód. Najchętniej rękoma żołnierzy z krajów sąsiadujących z Rosją. Skoro ta wojna nie leży w interesie Rosji, bombarduje się nas propagandą wojenną, zrzucając przy tym winę na Putina. Wystarczy jakaś prowokacja w stylu napadu na radiostację w Gliwicach i wojna będzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wojna jest najgorszą opcją w stosunkach między narodami. Także wtedy, gdy telewizja trąbi o rosyjskich „zbrodniach” na Ukrainie.

Autor artykułu Marek Wójcik

https://www.world-scam.com/archive/33770/700-przemysl-strachu/
To zarządzanie kryzysem, Serenko.

Zarządzanie strachem – strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy[1].

Zarządzanie strachem wykorzystywane jest w komunikacji politycznej jako narzędzie służące do realizacji celów politycznych przez budowanie poparcia społecznego[1]. W danych momentach historycznych może być najważniejszym i najszybszym instrumentem rządzenia państwem albo społecznością. Jednym z efektów zarządzania strachem jest rozdźwięk pomiędzy społecznym poczuciem bezpieczeństwa a realnym zagrożeniem.

Osoby korzystające ze strategii zarządzania strachem bywają nazywane handlarzami strachu[2]. Strategia zarządzania strachem jest pojęciem pokrewnym do kultury strachu.
Charakterystyka
Etapy zarządzania strachem

Wyróżnia się trzy etapy zarządzania strachem. W modelu teoretycznym następują one bezpośrednio po sobie, jednak w praktyce mogą występować równolegle.

    Stworzenie narracji strachu i komunikacja jej do społeczeństwa. W początkowym etapie stosowania tej strategii, celem jest wytworzenie strachu, który jednocześnie często jest ukryty i w intencji korzystającego ze strategii ma pozostać nieuświadamiany przez grupę/społeczeństwo, do której kierowany jest komunikat handlarzy strachu.
    Podtrzymywaniu permanentnego poczucia stanu zagrożenia (“pozornego stanu nadzwyczajnego”). Handlarz strachu konsekwentnie komunikuje swoją narrację, stale wyolbrzymiając zagrożenie, lub wręcz całkowicie zniekształcając prawdę na jego temat. Konsekwencją utrzymywania poczucia stanu zagrożenia jest społeczne przyzwolenie na działania polityczne / społeczne, które w innych okolicznościach byłyby przez nie uważane za niedopuszczalne.
    Zaoferowanie remedium. Osoby/podmioty zarządzające strachem uzupełniają wyjściową narrację o wizję rozwiązania lub zniwelowania źródła strachu. Remedium to jest uproszczone, zwykle zbudowane jest wokół reakcji unikowej, ma też charakter prostej alternatywy “albo... albo”. Celem handlarza strachu jest wytworzenie w manipulowanej społeczności przekonania, że jedynym możliwym ratunkiem przed “zagrożeniem” jest udzielenie poparcia i podporządkowanie się proponowanym przez niego politykom / działaniom.

Etap 1 może przybrać różne formy w zależności od warunków, w których następuje pierwsze wdrożenie strategii zarządzania strachem. Handlarz strachu może bazować na już pojawiających się w społeczeństwie lękach lub panice moralnej, albo też wytwarzać je w oderwaniu od istniejących emocji społecznych.

Na każdym etapie zarządzania strachem dla handlarza strachem kluczowe jest trwałe umieszczenie narracji strachu w mediach i jej stała propagacja, przy czym media – podobnie jak w przypadku paniki moralnej – mogą uczestniczyć w tej strategii w sposób mniej lub bardziej świadomy, obliczony na zwiększenie zasięgu lub wsparcie określonej agendy politycznej.
Podstawowe cele wykorzystywania strategii zarządzania strachem

Ogólne cele zarządzania strachem są określane jako kontrolowanie lub zarządzanie grupami lub społeczeństwami. Do celów szczegółowych zaliczane są:

    Odwrócenie uwagi od realnych problemów stojących przed daną grupą lub społeczeństwem.
    Niwelowanie lub neutralizacja społecznych lęków związanych z brakiem stabilnej sytuacji życiowej poprzez przekierowywanie ich na wykreowane źródło strachu.
    Zbijanie kapitału politycznego i dyskredytacja przeciwników politycznych, którzy są opisywani jako niezdolni do dostrzeżenia zagrożeń, lub wręcz świadomie im zaprzeczający.
    Naznaczanie i eliminowanie wrogów politycznych.
    Tworzenie poparcia społecznego dla rozwiązań zwiększających uprawnienia służb policyjnych i ograniczania prywatności[1].
    Budowanie spoistości i mobilizowanie grupy własnej. Poczucie zagrożenia gra istotną rolę w stosunkach międzygrupowych, może między innymi prowadzić do odmawiania człowieczeństwa przedstawicielom grupy obcej i faworyzowania grupy własnej[3].

Mechanizmy zarządzania strachem

Handlarze strachem korzystają z szerokiego spektrum strategii socjotechnicznych i propagandowych. Do najbardziej specyficznych dla zarządzania strachem zaliczane są:

    Racjonalizacja, psychologiczny mechanizm obronny, w którym postawy i przekonania są uzasadnione w pozornie logiczny i racjonalny sposób, podczas gdy ich rzeczywiste przyczyny i motywy – w tym lęki – pozostają ukryte i nieuświadomione.
    Tworzenie fałszywych związków przyczynowo-skutkowych polegających na przypisywaniu pozornej lub znacząco wyolbrzymione odpowiedzialności za realne problemy i zagrożenia zjawiskom lub grupom społecznym, pozostających z nimi w luźnym bądź przypadkowym związku[4].
    Opisywanie “zagrażających” zjawisk i grup społecznych w sposób uproszczony[5], przy wykorzystaniu generalizacji, stereotypów oraz języka quasi naukowego.
    Opisywanie zagrożenia w kategoriach uniwersalistycznych i absolutyzujących
    Odwoływaniu się do lęków specyficznych dla kontekstu historyczno-kulturowego “zastraszanej” społeczności.
    Opisywanie rzeczywistości w oparciu o uproszczoną wizję świata z jasnym podziałem na “my” i “oni”, odzwierciedlającym podział na dobro i zło.
    Unikaniu w opisie zagrożenia perspektywy jednostkowej, skupianie się na możliwie pojemnych kategoriach zbiorowych.
    Przypisywaniu figurze kozła ofiarnego wyłącznie złych cech i intencji, dehumanizacja grup i osób wskazanych jako źródło lęku.
    Wskazanie prostych sposobów walki z “zagrożeniami”. Wśród nich kluczowe jest udzielenie poparcia dla działań proponowanych przez “handlarzy strachu”.
    Używanie w opisie zagrożenia metafor powiązanych z katastrofami naturalnymi i wątkami apokaliptycznymi.

Efekty

Zarządzanie strachem prowadzi do powstania dwóch rodzajów ofiar. Ofiarą bezpośrednią jest grupa lub społeczeństwo, które zostały poddane manipulacji przez handlarzy strachu, przy wykorzystaniu wymienionych wyżej strategii zarządzania strachem. Efektem manipulacji jest zmiana postaw, rozwinięcie wrogiego stosunku do wybranej grupy obcej, zbudowanie przekonań opartych na fałszywych przesłankach.

Druga kategoria ofiar – pośrednich, to członkowie grup, które zostały wskazane przez handlarza strachu jako źródło zagrożenia. W konsekwencji doświadczają oni stygmatyzacji, marginalizacji, wykluczania, lub – w skrajnych przypadkach – bezpośredniego prześladowania.
Przykłady historyczne
Polowanie na czarownice w okresie wczesnej nowożytności

W Europie między XV a XVIII wiekiem z różnym natężeniem występowała panika moralna zorientowana wokół strachu przed czarownicami, które miały stanowić zorganizowane niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa[6]. W konsekwencji wiele kobiet oskarżono o bycie czarownicami oraz kontakty z Szatanem w ramach procesów o czary.

Za prawdziwy początek procesów o czary uważa się wydanie przez Papieża Innocentego VIII bulli Summis desiderantes affectibus, która uznawała istnienie czarów i czarownic za prawdziwe i dawała inkwizycji przyzwolenie na prowadzenie działań przeciw nim. Szczyt procesów o czary przypadł na okres wojen religijnych w Europie w latach 1580–1630, zjawisko zaczęło wygasać w XVIII wieku.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających powstanie zjawiska procesów o czary. Część badaczy uważa, że były one odpowiedzią na polityczno-społeczny chaos wczesnej nowożytności, i wydarzały się w społecznościach dotkniętych wojną, nieurodzajem lub głodem[7][8][9]. Wyjaśnienie funkcjonalne zwraca uwagę, że procesy mogły służyć do rozładowywania napięć w obrębie społeczności lokalnych, bądź załatwiania prywatnych porachunków[10]. Marvin Harris sugerował, że procesy czarownic mogły służyć podtrzymywaniu dominacji klas posiadających. Jego zdaniem służyły świeckim i kościelnym właścicielom ziemskim do odwrócenia od siebie społecznego niezadowolenia w okresach rozszerzania ich wpływów ekonomicznych. W efekcie tworzenia kozłów ofiarnych w postaci czarownic, klasy panujące mogły nie tylko wybielić się z oskarżeń o dominację, ale – zdaniem Harrisa – stawiały się wręcz w pozycji niezbędnych strażników porządku społecznego[11].
Antysemityzm w III Rzeszy i w nazizmie

Antysemityzm był centralnym elementem propagandy i mitologii państwowej III Rzeszy. Naziści przedstawiali Żydów jako zagrożenie polityczne, społeczne i biologiczne. Bazując na istniejących w społeczeństwie niemieckim uprzedzeniach wobec Żydów, niepewności związanej z doświadczanym przez społeczeństwo kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20. i 30., a także poczuciem upokorzenia przegraną I wojną światową, rozpętali antysemicką kampanię zyskując znaczące poparcie w społeczeństwie. Dalekosiężną konsekwencją tych działań było przyzwolenie i współuczestnictwo społeczeństwa niemieckiego w represjach i ludobójstwie Żydów europejskich.
Maccartyzm

Podjęta w latach 50. XX wieku przez senatora Josepha McCarthy’ego kampania antykomunistyczna, znana też pod nazwą drugiej czerwonej paniki, w założeniu miała służyć do przeciwdziałania infiltracji komunistycznej w amerykańskiej administracji. McCarthy kierował specjalną senacką komisją zajmującą się badaniem powiązań z komunistami osób zatrudnionych w urzędach państwowych. Wkrótce zakres prac komisji został znacząco rozszerzony na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych: aktorów, reżyserów, dziennikarzy i naukowców. Do oskarżenia o działalność agenturalną wystarczyły przeszłe i przejściowe sympatie lewicowe lub komunistyczne[12].

W wyniku prac komisji McCarthy’ego uwięziono setki osób, a kilkanaście tysięcy straciło pracę[13]. McCarthy budował swój wizerunek jako przedstawiciel tradycyjnych amerykańskich wartości i strażnik moralności społeczne[14]j. Poparcie dla jego działań radykalnie spadło po pierwszej telewizyjnej transmisji z prac komisji w 1954 roku. Wkrótce został odsunięty od prac komisji, a w 1957 roku zmarł.
Kampania antysemicka 1967–68 w Polsce

Od roku 1967 najwyższe władze PRL rozpoczęły usuwanie osób pochodzenia żydowskiego zajmujących wysokie stanowiska w wojsku i strukturach PZPR[15]. W czasie tak zwanych wydarzeń marcowych władze PRL uruchomiły działania propagandowe obciążające odpowiedzialnością za trwające w kraju protesty “żydowskich nacjonalistów”[16]. W efekcie przemówienia Władysława Gomułki 19 marca 1968 rozpoczęła się w całym kraju kampania “antysyjonistyczna”, a w istocie antysemicka, w wyniku której kraj opuściło nawet 13 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego[17].

Kampania antysemicka służyła zdyskredytowania protestów i zanegowaniu prawdziwości przedstawianych przez nich postulatów demokratyzacji. Jednocześnie uważa się, że dodatkowym celem kampanii było przeprowadzenie w szeregach partii czystki i objęcie zwolnionych tą drogą stanowisk przez członków frakcji Partyzantów skupionej wokół Mieczysława Moczara[15].
Plaga stonki ziemniaczanej w Polsce

W latach 50. XX wieku, w związku z upowszechnieniem się Polsce niszczącej uprawy stonki ziemniaczanej, władze PRL wszczęły kampanię propagandową, obciążającą odpowiedzialnością za plagę stonki Stany Zjednoczone[18]. Według komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zamieszczonego 1 czerwca 1950 roku w Trybunie Ludu chrząszcz ten miał zostać zrzucony w masowych ilościach przez amerykańskie samoloty do Bałtyku, skąd wypełzł na wybrzeże i rozplenił się po całym kraju, rozpoczynając wymierzone w socjalistyczną Polskę dywersyjno-sabotażowe działania, polegające na zachłannej konsumpcji upraw ziemniaczanych[19].

Jednocześnie stonka ziemniaczana została wykorzystana przez propagandę PRL do tłumaczenia niedoborów na rynku żywności, a występowanie plagi stonki tłumaczone było jako dywersja wrogów socjalizmu[20].
Rozpad Jugosławii

W czasie Wojny w Jugosławii, rząd Federacyjnej Republiki Jugosławii, korzystał z zarządzania strachem jako strategii wojskowej. Oficjalna propaganda skupiła swoje wysiłki na budowaniu w populacji Serbów strachu i nienawiści do innych jugosłowiańskich grup etnicznych (Bośniaków, Chorwatów, Albańczyków i innych nie-Serbów). Serbskie media wykorzystywały te emocje do uzasadniania, reinterpretacji lub zaprzeczania zbrodniom wojennym popełnionym przez siły serbskie w czasie wojny[21].
Problem roku 2000

     Osobny artykuł: Problem roku 2000.

Panika związana z rozpowszechnionym u schyłku XX wieku przekonaniem o zbliżającej się światowej katastrofie cyfrowej, która miała polegać na ustaniu działania wszelkich systemów informatycznych i obsługiwanych przez nie usług publicznych i komercyjnych. Źródłem katastrofy miał być przyjęty sposób zapisu dat w programach komputerowych przy pomocy dwóch cyfr, co nie pozwalało przechowywać informacji o stuleciu – zapis roku 1901 i 2001 był bowiem taki sam i przyjmował postać 01.

Problem roku 2000 (znany także jako Problem Y2K lub pluskwa milenijna), dotyczył w znacznej mierze programów starych, zaczął też ujawniać się już kilka lat przed rokiem 2000. Za jego sztuczne nagłośnienie odpowiadały firmy informatyczne spodziewające się możliwości sprzedawania nowego oprogramowania i sprzętu zgodnego z Y2K. Przewidywany chaos nie nastąpił, problemy miały charakter bardzo lokalny i nie wpłynęły w znaczący sposób na życie szerszej populacji[22].
Przykłady współczesne
Wojna z terroryzmem

Po zamachach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły międzynarodową kampanię militarną, do której zaliczane konflikty takie jak Wojna w Afganistanie, Druga wojna w Zatoce Perskiej, Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu i inne. Zbiorczo działania te zostały nazwane wojną z terroryzmem – termin ten wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej prezydent George W. Bush[23].

Zarówno działania te, jak i sam termin poddane zostały szczegółowej krytyce[24]. Wskazuje się, że pojęcie wojny z terroryzmem jest chwytem propagandowym stosowanym w celu ograniczenia[25] swobód obywatelskich i uzasadnieniu[26] działań militarnych prowadzonych w dowolnych miejscach na świecie.

Zdaniem krytyków, administracje kolejnych amerykańskich prezydentów nieproporcjonalnie wyolbrzymiony zagrożenia – w tym zagrożenie zamachami terrorystycznymi na terenie Stanów Zjednoczonych – płynącego ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Dzięki podtrzymywaniu w amerykańskim strachu przed islamskim terroryzmem, możliwe było utrzymanie specjalnych uprawnień administracji.
Debata polityczna wokół kryzysu migracyjnego 2015–2017

Pomimo tego, że Polska nie została dotknięta europejskim kryzysem migracyjnym, temat uchodźców stał się jednym z dominujących wątków debaty politycznej w kraju w latach 2015–2017. Politycy prawicowi oraz podległe im media, w tym media publiczne, rozpoczęli kampanię anty uchodźczą polegającą na straszeniu Polaków konsekwencjami przyjęcia uchodźców. Używana argumentacja dotyczyła zagrożenia bakteriologicznego, demograficznego, kulturowego oraz ekonomicznego. Najczęściej jednak podkreślano zwiększające się zagrożenie terrorystyczne, chociaż w 2016 roku w Europie odbyło się najmniej zamachów terrorystycznych od 11 lat[27]. Sam termin uchodźca zaczął być łączony z terminami Arab, muzułmanin oraz terrorysta.  

Skutkiem wykorzystywania strachu podczas debaty publicznej na temat uchodźców była dynamiczna zmiana poglądów Polaków na ten temat. Według badań opinii społecznej w maju 2015 roku tylko 21% Polaków była przeciwna przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi[28]. W grudniu 2016 roku odsetek ten wzrósł do 52%[29]. A w przypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki wynosił w kwietniu 2017 roku 74%[30].

Badania przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 wykazały, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z antyuchodźczej narracji[3][31].

Według badań opinii publicznej z lipca 2017 roku, aż 51,2%[32] Polaków zgadzało się odmową przyjmowania uchodźców muzułmańskich nawet gdyby wiązało się to z koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej. Z kolei co trzeci badany Polak[33] stwierdził, że określenie, które najbardziej kojarzy mu się ze słowem „uchodźcy” to „terroryści” lub „islamiści”.

Według innych badań, przeprowadzonych w maju 2017 roku[34], lęk przed uchodźcami był drugim najczęściej wskazywanym strachem Polaków po obawie przed śmiercią w zamachu terrorystycznym. Bardziej realne zagrożenia, takie jak utrata pracy lub bycie ofiarą przestępstw, były wskazywane dwa razy rzadziej od powyżej wymienionych.
Genetycznie modyfikowana żywność
Pierwszym produktem genetycznie modyfikowanym wprowadzonym do sprzedaży był w 1994 roku pomidor FlavrSavr, wprowadzony do sprzedaży przez firmę Calgen Inc. Od samego początku żywność pochodząca z upraw modyfikowanych genetycznie wzbudzała kontrowersje. Organizacje ekologiczne i konsumenckie prowadzą skuteczne kampanie przekonujące opinię publiczną na całym świecie o szkodliwości żywności GMO[35][36][37]. Jednocześnie istnieje naukowy konsensus[38][39][40] co do tego, że żywność taka nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia niż żywność nie-GMO[41][42][43]. W efekcie tych kontrowersji i kampanii społecznych, wiele krajów wprowadza ustawodawstwo ograniczające produkcję i sprzedaż GMO, lub ustanawiające obowiązek jej oznaczania na opakowaniach.
Handlarze strachu - dobrze powiedziane.
Czasem tak przeciągają w czasie, że te ich działania dewoluują 😏
Dzień dobry, milusiego dzionka 🙂
Dewoluują, lub stają się śmieszne Witaj Sarenko...
To fakt. Szczególnie te z ociepleniem klimatu, gdy za oknem masz śniegu po kolana i siarczysty mróz ;) Witaj Amigo.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Całkowite zaćmienie słońca 8 kwietnia

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Ludzie przestają się bać i trzeba ich naprawdę zabijać?
Z użyciem różnych metod, nie tylko wojen.
1234 ... 6