Był chłop, nima chłopa. (*)

[Lothar.]

A w zeszłym tygodniu rozmawialiśmy. >;/

[Alicja]

No to teraz baluje dopiero

[Lothar.]

Spokojny facet, choć bardzo autorytatywny 64 Pracował w zaopatrzeniu szpitali. Szczepiony 4 razy. Znałem jego rodziców, kardiolodzy, żonę syna i wnuki. To było dziś, załatwiają pogrzeb.

[Alicja]

Zazdraszczam mu he he

[Lothar.]

Nie kracz, chciał żyć.

[Alicja]

żyje

[Lothar.]

Nie strasz, będę sam łaził po jego pokojach >;)

[Alicja]

I ty jesteś MAGIEM he he

[michalina]

Wojtek ja nawet nie piszę ile znajomych osób ostatnio zmarło.
Dużo,mężczyźni w wieku 50-65.
A ostatnio taki znajomy,nawet nie kolega,znaliśmy się z Wietrzni i handlowa ł troichę na bazarze,41 lat .
Dostał wylewu albo zatoru i się skończyło.
A nieraz jak szłam na W. to już z daleka sie kłaniał,pogadaliśmy.
A potem to się tylko numery w telefonie wykasowuje.

[Lothar.]

Nie kasuje numerów Michalino >;) Jakoś nie wypada

[Amigoland]

michalina napisał/a

Wojtek ja nawet nie piszę ile znajomych osób ostatnio zmarło.
Dużo,mężczyźni w wieku 50-65.
A ostatnio taki znajomy,nawet nie kolega,znaliśmy się z Wietrzni i handlowa ł troichę na bazarze,41 lat .
Dostał wylewu albo zatoru i się skończyło.
A nieraz jak szłam na W. to już z daleka sie kłaniał,pogadaliśmy.
A potem to się tylko numery w telefonie wykasowuje.

A kto bada się profilaktycznie...Kardiologicznie Chyba nikt...a jak już to tylko ci, których coś boli... Witaj Michalino...

[Amigoland]

Jak słuchałem ostatnio o migotaniu komór sercowych, mogą być one odpowiedzialne za "ciągłe zmęczenie"...To migotanie jest niezauważalne...

[michalina]

Lothar. napisał/a

Nie kasuje numerów Michalino >;) Jakoś nie wypada

A co ,w zaświaty chcesz dzwonić?

[michalina]

Amigoland napisał/a

Jak słuchałem ostatnio o migotaniu komór sercowych, mogą być one odpowiedzialne za "ciągłe zmęczenie"...To migotanie jest niezauważalne...

Hej Amigo:))
No może ,ja prawie zawsze jestem zmęczona.Rok temu byłam u kardiologa.
Niby wszystko ok,miałam EKG,Echo,2 holtery ale kto wie.

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Wojtek ja nawet nie piszę ile znajomych osób ostatnio zmarło.
Dużo,mężczyźni w wieku 50-65.
A ostatnio taki znajomy,nawet nie kolega,znaliśmy się z Wietrzni i handlowa ł troichę na bazarze,41 lat .
Dostał wylewu albo zatoru i się skończyło.
A nieraz jak szłam na W. to już z daleka sie kłaniał,pogadaliśmy.
A potem to się tylko numery w telefonie wykasowuje.

A kto bada się profilaktycznie...Kardiologicznie Chyba nikt...a jak już to tylko ci, których coś boli... Witaj Michalino...

Badają sie Amigo co niektórzy;)
No i preparaty poprzyjmowali:)
I zamiast na znanego wirusa to padli na serce albo cos innego ,nagłego nie wiadomo co;)

[Alicja]

Znam takiego koziorozca , jak ty. To mój ojczym.  Całe życie dbał o siebie i o swoje zdrowie i nadal to robi. To długa historia, ktora na pewno by ci sie nie spodobała Amigo he he

[Lothar.]

Podstawa to dobre myśli i nie przejmować się. Stres nas zjada >;)

[Amigoland]

Alicja napisał/a

Znam takiego koziorozca , jak ty. To mój ojczym.  Całe życie dbał o siebie i o swoje zdrowie i nadal to robi. To długa historia, ktora na pewno by ci sie nie spodobała Amigo he he

Oj Ewka, żebyś ty widziała jak ja "całe życie" dbałem o siebie to byś się mocno zdziwiła. Dopiero po 50-tce zabrałem się za suplementy. Ale nie po to żeby dłużej żyć, tylko po to żeby nie chorować. I tutaj suplementy zdały egzamin w 100 procentach. Nie chorowałem, bo choroby i antybiotyki wyniszczają tylko organizm. Nie wiem jak tam ojczym, ale ja nie przesadzam z suplementacją. Jak na op. Stoi 2 dziennie. Ja biorę 1 dziennie...

[Alicja]

Nie ważne, pomińmy to he he

[Lothar.]

Alicja napisał/a

I ty jesteś MAGIEM he he

Spadł mi laptop z jego pianina. Dziwne wrażenie >;)