Alicja napisał/a
Znam takiego koziorozca , jak ty. To mój ojczym. Całe życie dbał o siebie i o swoje zdrowie i nadal to robi. To długa historia, ktora na pewno by ci sie nie spodobała Amigo he he
Oj Ewka, żebyś ty widziała jak ja "całe życie" dbałem o siebie to byś się mocno zdziwiła

. Dopiero po 50-tce zabrałem się za suplementy. Ale nie po to żeby dłużej żyć, tylko po to żeby nie chorować. I tutaj suplementy zdały egzamin w 100 procentach. Nie chorowałem, bo choroby i antybiotyki wyniszczają tylko organizm. Nie wiem jak tam ojczym, ale ja nie przesadzam z suplementacją. Jak na op. Stoi 2 dziennie. Ja biorę 1 dziennie

...
Druga tura bez Bonżura...