Jestem sam (taak reszta ma wolne >;P) idę wysoko, nikt nie asekuruje, a nie ma się do czego przypiąć >;)) Nie pękam, ale fajnie nie jest, u mnie wesołe miasteczka to nie zarobią, boję się zawodowo w pracy za free, a nawet coś skapnie >;))) Jeszcze klient się boi i o czystość elewacji >;))))
50% zrobione >;P Jak człowiek się napina, to zapomina oddychać i trzeba tego pilnować i dyszę jak przy biegu >;))))) A mogłem , hmm, jak to ładnie mówi pani Ewa >;PPP Leżeć dopą do góry >;)))))