Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Super 😃 |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Hej Ewa:)) Zawsze sceptycznie podchodzilam do reinkarnacji,karmy itd,właściwie to w nia nie wierzyłam. Natomiast totalna biologia daje odpowiedź,czym jest tzw.karma;) To nie my się wcielalismy nie wiadomo w kogo tylko zbieramy w naszym polu wszystko to co nam zostawiają w spadku nasze rody,te nieprzepracowane traumy powodujące pojawianie się chorób z pokolenia na pokolenie:)) Polecam panią Wiolettę Karys ,ona wg.mnie świetnie tłumaczy wiele zjawisk chorobowych w naszym ciele. Moim zdaniem wszystko się łączy i jedno wypływa z drugiego. Astrologia ,Tarot czy ustawienia Hellingera mogą dac odpowiedzi na niektóre nasze pytania i wyjaśnić o co chodzi. Dla mnie najciekawsze jest to,że my mamy lojalność z naszym rodem i chcemy jakby "odkupić ich winy".Jest to niebezpieczne,ja zrobiłam rytuał odcięcia,tzn.pokłonilam się swoim przodkom,podziękowałam im za wszystko i powiedzialam,że dziękuje ale nie chcę konntynuować i rozwiązywać ich problemow tylko iść własna drogą:)) |
Tja...Ale sami podświadomie, albo i nie, chcemy żeby nasze dzieci podążały naszą drogą. Ja mam sposób na "rodowe duchy" Po prostu modlę się za nich. I mam spokój...Na jakiś czas ![]() Witaj Michalino.
Druga tura bez Bonżura...
|
Hej Amigo:)) I bardzo dobrze robisz:)) Tak,byc może masz rację,że podświadomość nasza dąży do rozwiązania konfliktu "kosztem"dziecka,to ciekawa teoria ale nie można jej wykluczyć. W każdym razie powinniśmy świadomie się odciąć ,podświadomośc to zapamięta i pozamiatane;) W ogóle mnie fascynuje teoria pola,że poruszamy się w niewidzialnym polu morficznym które sczytuje nasza podświadomośc a potem w naszym zyciu dzieją się różne rzeczy nie wiadomo ską. Ciężko jest dotrzeć do podświadomości,do źródeł naszych zachowań bo tak,jak trudno nam sobie odtworzyć relacje z rodzicami ,przeanalizować,co ich w życiu spotkało tak wiee trudniej dokopać się do emocji dziadków czy pradziadków;)) I jeszcze ciekawa rzecz:nie zawsze trauma pozostawi ślad. ważna jest tzw.rezyliencja czyli nasza reakcja na traumę. czyli,jeśli my czy nasi przodkowie "opłakali"jakąś traumę,przepracowali albo zbagatelizowali to nie zostawia to silnego odcisku w polu morficznym. Jeśli jednak z jakiegoś powodu reakcja na traume była nieprzepracowana,zakopana głęboko to zostawia ślad na nas i na następnych pokoleniach:) |
Tja...Wiesz Michalino jak trudno, oderwać się od myśli, szczególnie kiedy one są upierdliwe ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
To prawda:)) Ja resetuję mózg z pomocą sudoku albo fizycznej pracy;) Albo.....serialu m jak marmolada czyli m jak miłość,he,he ![]() |
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |