Dzisiaj mnie jakoś naszło, że chciałbym być małym chłopcem bawiącym się na podwórku, bez tej całej wiedzy, zmartwień, obowiązków :) Ot taki urlop, od siebie dorosłego >;) Myślę, że dlatego kiedyś popijałem, że Wiedza nie daje szczęścia, a pomnaża troski i czasami, chciało by się od tego odpocząć >;))
![]() |
He,he,rozbawiłes mnie ![]() Choć moim zdaniem popija się bo sie lubi a potem to sie juz musi;)) Zawsze wolałam sie napić dla fanu,jak mi było wesoło niz jak mnie coś gnebiło;)) Powiem Ci Wojtek,że przestawiam sobie myslenie ,nie chcę byc dziewczynka ani młodą kobietą,pasuje mi byc tu i teraz:)) |
Zawsze starałem się Michalino patrzeć dalej niż inni i rozumieć istotę zjawisk, to było ze strachu od dziecka, jak się bałem się że się rozwiodą, lub Mama popełni samobójstwo. Tak, rozumiałem to, że jest nieszczęśliwa, to stąd jej dewocja i moje "religijności" Tak zbierana Wiedza, ma w sobie brak poczucia bezpieczeństwa.
|
![]() |
Kto by pomyślał, że ze strachu dziecka, może wyrosnąć pragnienie "pociągnięcia tygrysa za ogon" w dorosłości >;) Może to pragnienie udowadniania sobie, Odwagi? :)
|
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Wojtek,nie ma poczucia bezpieczeństwa,zawsze coś jest czego się obawiamy.Nawet taki Bezos czy Musk pewnie boja sie śmierci albo katastrofy samolotowej. człowiek chciałby czuć się bezpiecznie.Moim zdaniem poczucie bezpieczeństwa ma się wtedy,gdy nie boimy się śmierci.Wtedy żyjemy spokojnie mysląć,że bedzie co będzie. Też nie raz się bałam o przyszłość,głównie swoja finansową,o rozwód(bo było blisko) i co zrobie sama z dzieckiem itd. I oczywiście inne sprawy o których nie bedę tu pisać.W kazdym razie na pewno lepiej byc zapobiegliwym,to nie ulega watpliwości. |
Ale Michalino :) od zapobiegliwej wiewiórki, dużo więcej się wymaga i trochę wykorzystuje >;P
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
No nie wiem Michalino ,odkąd odeszła moja mama śmierci się nie boję,ale miewałam po tym zdarzeniu obawy na różnych płaszczyznach(a to bezpieczeństwo finansowe, a to obawy o zdrowie bliskich itd) Zmiana podejścia do życia poprzez duchowość sprawiła że czuję się bezpieczna i zaopiekowana zawsze i wszędzie. Często, niemal codziennie zwracam na to uwagę nawet przy największych zawirowaniach. To niesamowite uczucie tak w całości i bez końca polecać się Bogu,mieć ufność i przekonanie, że cokolwiek się dzieje jest dla Najwyższego Dobra. To cisza i spokój w oku cyklonu. |
Hej Kropelko:)) To piękne tak się właśnie czuć,spokojną i zaopiekowaną :))I właśnie spróbuję tak się przeprogramować jak Ty:)) Mieć ufność i pokój w sobie:)) A co do smierci to na razie się raczej nie boję bo jeszcze daleko pewnie,przynajmniej teoretycznie:)) Miłej niedzieli:)) |
Free forum by Nabble | Edit this page |