Ciekawe czy mamy jeszcze jakieś Huty? Mieliśmy kiedyś Hutę Warszawa na Bielanach ale oni się chyba chcą zamykać.
Czy w ostatnich latach Huta uruchomiła jakieś dodatkowe procesy produkcyjne, które spowodowały większe natężenie hałasu?
Wręcz przeciwnie. W ostatnim dziesięcioleciu zlikwidowano i rozebrano na terenie Huty cztery stare walcownie, znacznie redukując tym samym ilość potencjalnych źródeł hałasu. Nasz cykl produkcyjny przebiega ponadto w sposób bardzo powtarzalny, właściwie jednostajny. Niewiele się zmienia, a jeżeli to na lepsze, bo staramy się na bieżąco ograniczać rozprzestrzenianie się odgłosów, które towarzyszą produkcji. W zeszłym roku zainwestowaliśmy w nowe bramy do hal produkcyjnych i w tłumik wylotu pary na dachu Stalowni.
Aby uniknąć dalszych nieporozumień uważam, że podmioty wydające pozwolenia na inwestycje zlokalizowane w minimalnej odległości od naszego zakładu oraz te, które następnie zarabiają na sprzedaży tak usytuowanych mieszkań, powinny uświadamiać przyszłym lokatorom, że oprócz uroków lasku Bielańskiego i Puszczy Kampinoskiej, o których chętnie informują, jest także rzeczywistość w postaci naszego zakładu. Ten zakład, który jest oczywiście zobowiązany do przestrzegania wszystkich norm ochrony środowiska, produkuje rocznie ponad 600 tysięcy ton stali, daje stabilną pracę setkom pracowników i podwykonawców oraz odprowadza do kasy miejskiej i skarbu państwa podatki w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych rocznie.
https://www.naszebielany.pl/wywiady/988-co-slychac-w-bielanskiej-hucie