A jeżeli się myliłem i katolicyzm "jest dobry"? >;))))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
4 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

A jeżeli się myliłem i katolicyzm "jest dobry"? >;))))

Lothar.
Myślałem nad wrogim charakterem religii patriarchalnych w stosunku wyznawczyń Bogini (ukrytej w Marii) nazwanych prześmiewczo Czarownicami lub Wiedźmami.

Nie pozwolisz żyć czarownicy. Wj, 22, 17.

Przecież Kapłanki Bogini nie odpowiedziały "Zabijmy sk.. księży i ich przydupasów" A czy zgodnie z prawem Wzajemności nie powinny klątwami pozabijać złoczyńców, zgodnie z ich własnym Prawem "Oko za oko. Ząb za ząb."? Ale charakter Bogini jest Inny, nie Prymitywna Przemoc, a delikatność, inteligentne wybory i dawanie szans nawet tym którzy zupełnie na to nie zasługują  A więc? :) Co zrobić? >;)) A może niech się duszą we własnym sosie? >;PP Całe życie na kolanach w poczuciu winy, a po śmierci nie powrót do Boga a... Czyściec, kraina nigdy nigdy gdzie zawsze będą niewolnikami, "oczekującymi" na zbawienie które nigdy nie nadejdzie. No i ukryty synergiczny zysk >;)) Wrodzy kapłani nie grzebią w czarach, bo... są za głupi? >;PP Nie mają Wiedzy ani umiejętności. Czy w tym Kontekście katolicyzm nie jest dobry, jako pułapka na Ludzi ogarniętych Agresją? A jak Michalina ma Rację i powinniśmy się zająć swymi sprawami i zostawić tych którzy z własnej woli idą na zatracenie? Hmm, choć z drugiej strony, to nasi Bliźni i może choć trochę, ich się uda "wyciągnąć z pułapki na Dusze"?



Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A jeżeli się myliłem i katolicyzm "jest dobry"? >;))))

Jola
Lothar. napisał/a
Myślałem nad wrogim charakterem religii patriarchalnych w stosunku wyznawczyń Bogini (ukrytej w Marii) nazwanych prześmiewczo Czarownicami lub Wiedźmami.

Nie pozwolisz żyć czarownicy. Wj, 22, 17.

Przecież Kapłanki Bogini nie odpowiedziały "Zabijmy sk.. księży i ich przydupasów" A czy zgodnie z prawem Wzajemności nie powinny klątwami pozabijać złoczyńców, zgodnie z ich własnym Prawem "Oko za oko. Ząb za ząb."? Ale charakter Bogini jest Inny, nie Prymitywna Przemoc, a delikatność, inteligentne wybory i dawanie szans nawet tym którzy zupełnie na to nie zasługują  A więc? :) Co zrobić? >;)) A może niech się duszą we własnym sosie? >;PP Całe życie na kolanach w poczuciu winy, a po śmierci nie powrót do Boga a... Czyściec, kraina nigdy nigdy gdzie zawsze będą niewolnikami, "oczekującymi" na zbawienie które nigdy nie nadejdzie. No i ukryty synergiczny zysk >;)) Wrodzy kapłani nie grzebią w czarach, bo... są za głupi? >;PP Nie mają Wiedzy ani umiejętności. Czy w tym Kontekście katolicyzm nie jest dobry, jako pułapka na Ludzi ogarniętych Agresją? A jak Michalina ma Rację i powinniśmy się zająć swymi sprawami i zostawić tych którzy z własnej woli idą na zatracenie? Hmm, choć z drugiej strony, to nasi Bliźni i może choć trochę, ich się uda "wyciągnąć z pułapki na Dusze"?




No masz, to ja ofiariuję swoje "cierpienie na nawrócenie"... tobie Wojtku!👌😁

Żyj w pokoju i nie grzesz więcej! :)

Poważniej, osobiście nigdy nie przemawiała do mnie idea sensu cierpienia.

Ale nawet wg. Faustyny, cierpienie ma sens, tylko gdy ofiarujemy je Bogu, i to czuję...dopuszczam, że może tak być.


Niemniej ofiarowane komuś jako "cierpienie na nawrócenie", jak dla mnie zupełnie "zakręcone"!😏

Każdy ma swoją drogę, od jej początku do końca.
Druga osoba nie powinna wpływać do tego stopnia, by uszczęśliwiać kogoś, obdarowywując cierpieniem.
To już jest mega przekombinowane...

Witaj "Cierpiętniku", twoje bierzmo, to zapewne znoszenie uwag od takich Duszyczek jak ja....;))
Tym bardziej może być to dla ciebie trudne do zaakceptowania, bo przecież siebie uważasz się za Naczelnego Nauczyciela! 😅

Żartuję.
Chociaż....😁
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A jeżeli się myliłem i katolicyzm "jest dobry"? >;))))

Lothar.
A o ilu rzeczach byś nawet nie pomyślała Jolu :) gdybyś... nas nie poznała? >;PPPPP A ja nieraz się zastanawiam czy coś ważnego mi nie umyka :) jak patrzę na pozornie proste i codzienne rzeczy. A to właśnie te drobiazgi pozwalają zrozumieć rzeczy które są ukryte >;)) Dlaczego woda święcona ma tajemne dodatki i nie jest wodą źródlaną, dlaczego organy mają piszczałki poza możliwościami słuchu normalnych ludzi, dlaczego w ramach miłości mamy krzywdzić siebie i innych ludzi? Czy aprobując cierpienie dalej jesteśmy dobrymi ludźmi? Niby proste pytania ale 95% populacji polegnie ze szczętem na odpowiedzi, bo nigdy nie pomyślała że to może być ważne >;)) Więc doceniaj >;PPPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A jeżeli się myliłem i katolicyzm "jest dobry"? >;))))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Jola napisał/a
Lothar. napisał/a
Myślałem nad wrogim charakterem religii patriarchalnych w stosunku wyznawczyń Bogini (ukrytej w Marii) nazwanych prześmiewczo Czarownicami lub Wiedźmami.

Nie pozwolisz żyć czarownicy. Wj, 22, 17.

Przecież Kapłanki Bogini nie odpowiedziały "Zabijmy sk.. księży i ich przydupasów" A czy zgodnie z prawem Wzajemności nie powinny klątwami pozabijać złoczyńców, zgodnie z ich własnym Prawem "Oko za oko. Ząb za ząb."? Ale charakter Bogini jest Inny, nie Prymitywna Przemoc, a delikatność, inteligentne wybory i dawanie szans nawet tym którzy zupełnie na to nie zasługują  A więc? :) Co zrobić? >;)) A może niech się duszą we własnym sosie? >;PP Całe życie na kolanach w poczuciu winy, a po śmierci nie powrót do Boga a... Czyściec, kraina nigdy nigdy gdzie zawsze będą niewolnikami, "oczekującymi" na zbawienie które nigdy nie nadejdzie. No i ukryty synergiczny zysk >;)) Wrodzy kapłani nie grzebią w czarach, bo... są za głupi? >;PP Nie mają Wiedzy ani umiejętności. Czy w tym Kontekście katolicyzm nie jest dobry, jako pułapka na Ludzi ogarniętych Agresją? A jak Michalina ma Rację i powinniśmy się zająć swymi sprawami i zostawić tych którzy z własnej woli idą na zatracenie? Hmm, choć z drugiej strony, to nasi Bliźni i może choć trochę, ich się uda "wyciągnąć z pułapki na Dusze"?




No masz, to ja ofiariuję swoje "cierpienie na nawrócenie"... tobie Wojtku!👌😁

Żyj w pokoju i nie grzesz więcej! :)

Poważniej, osobiście nigdy nie przemawiała do mnie idea sensu cierpienia.

Ale nawet wg. Faustyny, cierpienie ma sens, tylko gdy ofiarujemy je Bogu, i to czuję...dopuszczam, że może tak być.


Niemniej ofiarowane komuś jako "cierpienie na nawrócenie", jak dla mnie zupełnie "zakręcone"!😏

Każdy ma swoją drogę, od jej początku do końca.
Druga osoba nie powinna wpływać do tego stopnia, by uszczęśliwiać kogoś, obdarowywując cierpieniem.
To już jest mega przekombinowane...

Witaj "Cierpiętniku", twoje bierzmo, to zapewne znoszenie uwag od takich Duszyczek jak ja....;))
Tym bardziej może być to dla ciebie trudne do zaakceptowania, bo przecież siebie uważasz się za Naczelnego Nauczyciela! 😅

Żartuję.
Chociaż....😁
A jak istnieje druga strona medalu? A jak my, tu żyjący "ostro podpadliśmy" i złe warunki, mają z nas zrobić przyzwoitych, przyjaznych ludzi? Nie więzienie, ale obóz surwiwalowy, dla poprawy charakteru. Oglądałem taki program, dzieciaki z problemami wychowawczymi i wychowawcy, wędrujący przez jakiś pustynny wygwizdów. Zobacz Jolu, jak dojrzeliśmy przez te ponad 10 lat co się znamy. Czy srogie doświadczenia, nie zmieniły nas na lepsze?