Lothar. napisał/a
To dopiero "kochający mąż"

Widziałem wielu Niemców z Azjatkami. Kupują sobie tam żony od rodziny. Tam jest to całkiem normalne. Taka Azjatka ma jedną podstawową zaletę...Nie gada dużo, hehehe. U nas jeden w pracy sprowadził sobie nawet jedną z dzieckiem. Kobieta jest masażystką i pracuje w przychodni...Kiepsko go karmi, bo na śniadanko widzę u niego tylko warzywka, hehehe
Druga tura bez Bonżura...