protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
5 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Lothar.


W nagraniu udostępnionym na Facebooku 18 września 2022 roku widzimy jadący drogą konwój wozów opancerzonych. Niektóre pojazdy mają flagi amerykańskie, inne mołdawskie. W materiale wypowiadają się demonstrujący, słyszymy anty-natowskie okrzyki. Widać eskortujące konwój samochody policyjne, a także nadbiegających policjantów.

„Nie potrzebujemy tutaj NATO. Mołdawianie blokują grupę sprzętu NATO.” – czytamy w opisie do nagrania.


W Czechach wrze. Wielka antyrządowa demonstracja przeciwników sankcji i zwolenników Rosji
Czechy

Czechy
Ponad 70 tys. osób demonstrowało w sobotę w centrum czeskiej stolicy przeciwko sankcjom nałożonym na Rosję i podwyżkom cen energii. Na protest przyszło wielu zwolenników skrajnej prawicy, ale też komunistów.

Samorząd
Dzieje Się Na Mieście
Transport
Architektura
Interwencje
Sport
Kuchnia Warszawska
Wideo
Strefa porad
Najnowsze
30-08-2017 12:56
"Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi!" Antynatowski protest w stolicy
"Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi!" Antynatowski protest w stolicy
Pod hasłem „Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi” przeszła w sobotę ulicami Warszawy, m.in. obok ambasady USA, manifestacja przeciw NATO i jego bazom w Polsce.

Organizator marszu Filip Ilkowski z Inicjatywy Stop Wojnie przypominał, że 23 lata temu z Polski wyszły wojska rosyjskie, a teraz - będą na jej terenie zlokalizowane bataliony nowego "Wielkiego Brata", z Waszyngtonu.

- Demonstrujemy pod hasłem: "Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi", bo Polska jest na drugim miejscu w Unii Europejskiej pod względem wydatków zbrojeniowych w stosunku do PKB. Jednocześnie, jeśli chodzi o wydatki na ochronę zdrowia jesteśmy na miejscu 26; jeśli chodzi o wydatki na rozwój, na naukę jesteśmy na miejscu 20. To pokazuje priorytety naszych rządzących – powiedział.

Manifestacja rozpoczęła się na Skwerze Wolnego Słowa. Stamtąd jej uczestnicy przeszli przez pl. Trzech Krzyży, ulicami Mokotowską i Piękną, obok ambasad Stanów Zjednoczonych, Kanady i Francji; później ulicami Powiśla doszli nad Wisłę przed Pomnik Sapera i na Płytę Desantu.

Obok ambasady USA zatrzymali się na chwilę i skandowali: „USA – imperium zła”, „Była już Moskwa, nie chcemy Waszyngtonu”, „Chcemy chleba zamiast bomb, NATO wynocha stąd” i ”Yankee go home”. Do uczestników marszu mówiła była dyplomatka i była pułkownik amerykańskiej armii Ann Wright, która wystąpiła ze służby w proteście przeciwko wojnie w Iraku. Jak mówiła, wojny służą tylko temu, by wielkie korporacje zarabiały na nich miliardy. - Rosja nie jest naszym wrogiem. Wrogowie są tworzeni na potrzeby rządzących. Dlatego musimy tu być, by mówić "Nie" NATO i wszystkim tym, którzy wywołują wojny – podkreśliła.

Następnie zabrzmiała odtworzona z nagrania piosenka zespołu Status Quo „In the Army Now”. Podczas całego przemarszu manifestującym towarzyszyły puszczane z głośnika piosenki o wydźwięku antywojennym oraz opowiadające o wolności jednostki, przerywane skandowaniem haseł.

Według służb porządkowych w manifestacji wzięło udział około 150 osób, wśród nich byli m.in. uczestnicy trzydniowego alterszczytu, zorganizowanego w proteście przeciwko spotkaniu NATO w Warszawie - aktywiści ruchów pokojowych i antywojennych m.in. z Niemiec, Francji, Belgii, Hiszpanii, Czech, Rosji oraz tureckiego Kurdystanu, a także członkowie warszawskiego Kolektywu Syrena, którzy przyszli na marsz z bagietkami.

Na pl. Konstytucji po południu odbyła się manifestacja pod hasłem "Food not bombs" organizowana przez Warszawską Federację Anarchistyczną oraz Poznańską Koalicję Antywojenną. Jej uczestnicy protestowali "przeciwko wojnie, imperializmowi i wyścigowi zbrojeń", skrytykowali szczyt NATO w Warszawie oraz w ogóle działalność Sojuszu. Skandowali m.in." "Wojna wojnie", "latawce zamiast dronów" oraz rozdawali jedzenie przechodniom.
Źródło: PAP



Około 70 tys. osób protestowało w sobotę (3 września) w Pradze przeciwko polityce zagranicznej i gospodarczej czeskiego rządu. Według premiera Petra Fiali za demonstracją stoją prorosyjskie siły.

 

 

Wydarzenie zostało zorganizowane przez radykalne ugrupowania polityczne, w tym Komunistyczną Partię Czech i Moraw i partię Wolność i Demokracja Bezpośrednia czesko-japońskiego polityka i przedsiębiorcy Tomio Okamury.

Demonstranci protestowali przeciwko wysokim cenom energii i prozachodniemu kursowi obecnego rządu. Domagali się również krótkoterminowych kontraktów na tanie dostawy gazu i ropy naftowej, a także kierownictwa mediów publicznych. Niektórzy uczestnicy manifestacji mieli ze sobą transparenty o wymowie antyunijnej lub antynatowskiej.

„Jasne jest, że na terenie naszego kraju regularnie mają miejscu rosyjskie kampanie propagandowe i dezinformacyjne i że ktoś im po prostu ulega”, odniósł się Petr Fiala do sobotniej demonstracji.

Niektórzy politycy reprezentujący pięciopartyjną koalicję rządzącą wyrazili jednak zrozumienie dla uczestników protestu. „Wypowiedź (Fiali – red.) była niefortunna. Trzeba się nad tym zastanowić, co kieruje tymi ludźmi”, skomentował postulaty protestujących Martin Kuba, były p.o. przewodniczącego Obywatelskiej Partii Demokratycznej (którą dziś kieruje Fiala), a obecnie marszałek kraju południowoczeskiego.

Czeskie gospodarstwa domowe borykają się obecnie z gwałtownym wzrostem cen energii i inflacją na poziomie 17 proc. „Jeśli rząd zignoruje te zjawiska, staną się one poważnym problemem”, ostrzegł wczoraj (4 września) Kuba na antenie CNN Prima News.

Tymczasem partie opozycyjne ostro krytykują rząd za niewystarczający system wsparcia dla osób i firm dotkniętych podwyżkami cen. W ubiegłym tygodniu główna partia opozycyjna ANO byłego premiera Andreja Babiša złożyła wniosek o wotum nieufności dla rządu. Upadł on jednak z powodu braku parlamentarnej większości.

Languages: English

Protest antywojenny na pl. Konstytucji został zorganizowany przez Młodzież Warszawską oraz Warszawską Federację Anarchistyczną pod hasłem "Nie ma NATO zgody". W ramach protestu odbyła się akcja "Jedzenie zamiast bomb". Tak jak i inne antywojenne demonstracje towarzyszą dobiegającemu końca dwudniowemu szczytowi NATO.

Na protest "Nie ma NATO zgody" przyszło około 100 osób, które zabrały ze sobą transparenty z hasłami: "Wojna wojnie" czy "Wojna jest jedyną zabawą bogatych, w której biorą udział biedni", "Ani Waszyngton ani Moskwa".

Rozdawane były również ulotki, które kwestionowały politykę NATO, nazywając ją "cyniczną". "Kolejne zamachy terrorystyczne wykorzystywane są jako uzasadnienie dla interwencji wojskowych NATO, które tylko pogarszają sytuację w krajach objętych wojną i powodują, że jeszcze więcej ludzi ucieka przed bombami, a działający tam terroryści mają jeszcze więcej poparcia" możemy przeczytać w jednej z nich.

Oprócz ulotek były równiez rozdawane ciepłe posiłki. Przechodnie mogli skosztować min. wegańskiej zupy albo ryżu z fasolą.

Następnie uczestnicy protestu puścili w powietrze latawce. Zebrany tłum skandował "Latawce zamiast dronów" co było nawiązaniem do coraz częstszego wykorzystywania samolotów bezzałogowych do celów bojowych. Organizatorzy odczytywali raporty ONZ czy Amnesty International, z których wynika, że w czasie ataków z wykorzystaniem dronów wykonywanych przez USA czy Wielką Brytanię coraz częściej giną cywile: przede wszystkim dzieci.

Podobne akcje pod hasłem "Food Not Bombs" organizowane są w wielu miastach Europy.

Przeczytajcie również: "Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi!" Antynatowski protest w stolicy
* *Przeczytajcie również: "I have a dream". Manifestacja KOD na skwerze Martina Lutera Kinga [GALERIA]
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Amigoland
A czym się różni natowska wojna od ruskiej wojny? Hehehe...Cześć Wojtek.
W Rosji też są protesty. Tylko że tam ludzie ryzykują pałowaniem i wysokimi karami. A czym ryzykują ludzie w Polsce i Czechach??
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Lothar.
Andrzeju >;)) jak wylądujesz w "spisie" wrogów, to wcześniej czy później wywoła to efekty >;)) Nie po to te kamery mają "niewiadomogdzie" bazy danych, żeby nie robić z tego użytku >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Są ludzie którzy chodzą z natury na każdy protest, hehehe. Jest to grupa tzw. Gapiów...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: protesty antynatowskie? Ludzie zrozumieli czym są amerykańskie wojny?

Lothar.
>;) Ci co tam chodzą to coś z tego mają, Andrzeju >;)