Lothar. napisał/a
To dawno było, byłem u faceta co odebrał akurat autko zamówione i zaliczkowane w październiku >;) Teraz roczne to w cenie nowego >;)
Wojtek. To wszystko zależy od popytu na daną markę. No i od klienta. Jak się uprze, to i kupi, będzie czekał nawet i 3 lata, hehehe. Wiem że w Niemczech jeszcze obowiązuje "klient nasz pan" i nie wypuszczą cię bez auta. Można nieźle utargować...No ale ci sprzedawcy też nie w ciemię bici. On zauważy czy ty chcesz to auto, czy tylko udajesz, też znają się na targowaniu...