Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
47 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Nowy partner/ka, ma, hmm,  ....... wady starego >;DD

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Amigoland
Kiedyś też tkwiłbym w "kołchozie", gdyby sami mnie nie zmusili, do poszukania sobie innej pracy. Czasami los pomaga w decyzjach
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Ja to co 4 lata skakałem z kwiatka na kwiatek >;) Ale to też przeważnie z zewnętrznych nacisków bo przyzwyczajam się do ludzi i miejsc wbrew pozorom, ciągłe zmiany też mają wady i cygańskie życie na walizkach się stanie czymś codziennym.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
To ta krótka kołdra Ewo, nie ma nic za darmo, chcesz być w czymś dobra, to coś stracisz.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ja nie znoszę zmian, steresuja mnie tak, że na sama mysl flaki mi się przewracają , ale jak już sie człowiek przełamie, to potem zaczyna dostrzegać pozytywy.
Też nie cierpię zmian i pewnie dlatego tkwię w tym czym tkwię;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Oj przypomniałyście mi biblijny pomysł na.... zmiany >;)) J. zaproponował Bogatemu młodzieńcowi aby sprzedał "wszystko" pieniądze rozdał biednym i poszedł "za nim" >;)) No to teraz sobie pomyślcie o takich życiowych wyborach >;P i co dalej?

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
Lothar. napisał/a
Oj przypomniałyście mi biblijny pomysł na.... zmiany >;)) J. zaproponował Bogatemu młodzieńcowi aby sprzedał "wszystko" pieniądze rozdał biednym i poszedł "za nim" >;)) No to teraz sobie pomyślcie o takich życiowych wyborach >;P i co dalej?

Hmmm,alboi nasze zwykłe "zamienił stryjek siekierkę na kijek"
Nie,no zmany to sa cały czas,nic nie jest stałe,nawet tzw.stały partner jest niestały,tzn.zmieniamy się wszyscy:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Amigoland
Biegnij Lola biegnij napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Oj przypomniałyście mi biblijny pomysł na.... zmiany >;)) J. zaproponował Bogatemu młodzieńcowi aby sprzedał "wszystko" pieniądze rozdał biednym i poszedł "za nim" >;)) No to teraz sobie pomyślcie o takich życiowych wyborach >;P i co dalej?

Hmmm,alboi nasze zwykłe "zamienił stryjek siekierkę na kijek"
Nie,no zmany to sa cały czas,nic nie jest stałe,nawet tzw.stały partner jest niestały,tzn.zmieniamy się wszyscy:))
Jak słyszę o tych zmianach partnerów to mi sie przypomina zawsze "komedia małzeńska" i ten mały co leży chory w łóżku rozmawiając z ciocią Wandzią, gdzie ona mu kładzie do głowy, że wszyscy faceci sa tacy samymi, że są patrchialnymi samcami, wykorzystujacymi kobiety i tam jedzie na tych samców, po czym mały ją pyta " To jak ciocia wiedziała, że wszyscy mężczyźni sa tacy sami, to po co cicia wychodziła 3 razy za mąż?" he he he
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Oj przypomniałyście mi biblijny pomysł na.... zmiany >;)) J. zaproponował Bogatemu młodzieńcowi aby sprzedał "wszystko" pieniądze rozdał biednym i poszedł "za nim" >;)) No to teraz sobie pomyślcie o takich życiowych wyborach >;P i co dalej?

Hmmm,alboi nasze zwykłe "zamienił stryjek siekierkę na kijek"
Nie,no zmany to sa cały czas,nic nie jest stałe,nawet tzw.stały partner jest niestały,tzn.zmieniamy się wszyscy:))
Jak słyszę o tych zmianach partnerów to mi sie przypomina zawsze "komedia małzeńska" i ten mały co leży chory w łóżku rozmawiając z ciocią Wandzią, gdzie ona mu kładzie do głowy, że wszyscy faceci sa tacy samymi, że są patrchialnymi samcami, wykorzystujacymi kobiety i tam jedzie na tych samców, po czym mały ją pyta " To jak ciocia wiedziała, że wszyscy mężczyźni sa tacy sami, to po co cicia wychodziła 3 razy za mąż?" he he he
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Nowy partner/ka, ma, hmm,  ....... wady starego >;DD

Takie jest ponoć przekonanie, że wybieramy zawsze ten sam typ. Szczególnie, jeśli chodzi o wady ;)
Czy to zauważyłam? Nie, przeciwnie. Podam dwa przykłady: Małżeństwo, w którym to ona zdradzała a sama była zazdrosna, na dodatek leniwa, bo pracy nie umiała utrzymać i lubiła zaglądać do kieliszka. On natomiast pracowity, bronił żony nawet, gdy fakty temu przeczyły. Gdy się rozeszli, to trafiła na gacha, który ją przygarnął, ale stracił pracę i między imprezami imał się jakiś robót, albo wyprzedawał sprzęt z domu, by mieć co jeść i pić.

Drugi przykład: Para, która po drugim dziecku wzięła ślub. On przystojniak, więc narażony na pokusy i korzystający z tych pokus prawie na oczach żony.
Gdy się rozeszli, to ona trafiła (wybrała) na kogoś zupełnie przeciwnego. Żaden lowelas, tylko szczery, pracowity chłopak, który opiekuje się dwójką dzieciaków, jak prawdziwy tatuś.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Czyli przenieśli swoje kłopoty na innych ludzi? Ja to się zastanawiam Serenko czy my sami nie wymuszamy na innych ludziach zachowań które można postrzegać jako wady? No bo sobie czytałem o kreowaniu postaw kat-ofiara i to nie jest tak jednoznaczne jak się wydaje.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Sylwia
Administrator
Lothar. napisał/a
Czyli przenieśli swoje kłopoty na innych ludzi? Ja to się zastanawiam Serenko czy my sami nie wymuszamy na innych ludziach zachowań które można postrzegać jako wady? No bo sobie czytałem o kreowaniu postaw kat-ofiara i to nie jest tak jednoznaczne jak się wydaje.
Też kiedyś czytałam o postawach kat - ofiara i że taka ofiara zawsze trafia na kata, takich przyciąga, więc przeciwnie jest podobnie. Myślę, że to są stereotypy, ludzie się zmieniają pod wpływem drugiej osoby, nabywają doświadczenia. Więc dlaczego znowu mają wybierać podobnie, skoro przez owe wady rozstali się? To przecież głupie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
A jednak, jako ludzie powielamy znane złe schematy. Przemocowcy i alkoholicy często są.... pokoleniowi.

Skąd się bierze taki… kat
Z dzieciństwa.
To właśnie wtedy – obserwując rodziców i broniąc się przed ich manipulacją – wypracowujemy sobie swoją rolę, którą potem odgrywamy przez całe życie.

 

    „Większość członków naszej rodziny też posługiwała się scenariuszami kontroli, starając się przyciągnąć do siebie trochę naszej energii.
    Głównie dlatego stworzyliśmy sobie własny scenariusz – jako formę obrony. Musieliśmy w jakiś sposób odzyskiwać utraconą energię.
    Nasze osobiste scenariusze kontroli powstają zawsze zależnie od tego jak zachowywali się najbliżsi członkowie rodziny”

Skąd mają to nasi rodzice? – Z dzieciństwa.
A ich rodzice? – Już wiesz…

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1Różne “skarby” przekazujemy sobie z pokolenia na pokolenie…

 
Nasi rodzice kradli od nas energię, bo nauczyli się tego od naszych dziadków, którzy im robili dokładnie to samo. To się ciągnie w nieskończoność wstecz, ale my możemy z tym wreszcie skończyć.
Nie ma sensu nikogo winić, ani obarczać odpowiedzialnością (bo to specjalność ofiary).
Chodzi o to, by uświadomić sobie, co się z nami dzieje, co robimy i jaki ma to wpływ na innych, by przestać wreszcie szkodzić… sobie.

 
Pozostanie w roli, to podtrzymywanie matrixu i droga w kółku chomika: Ty zawsze robisz jedno, a Partner drugie. Nic nigdy się nie zmienia.
Oczekiwanie, że coś się zmieni jest bzdurą, możesz już w tej chwili porzucić swą słodką iluzję Kochanie.
Z nowym partnerem/ką po chwili będzie tak samo jak z poprzednim/nią. Jeśli będziesz twardo obstawać przy swojej roli, on/a z chęcią się dostosuje do Twojej gry i też wejdzie w rolę. I tak będzie za każdym razem. Masz już dość?
Rezygnacja z ulubionej roli, to jedyny skuteczny sposób na zbudowanie wspaniałego związku – relacji miłosnej 5D.

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1

Jak wreszcie wyjść z roli, przeczytasz tu: Potrzebny jak tlen: NAJLEPSZY SPOSÓB, by się dogadać się z żoną, mężem, teściową czy własnym dzieckiem (scenariusze kontroli cz.3

 
Po co mi w życiu kat lub ofiara
Dlaczego w ogóle odgrywamy te role?
Bo chcemy cudzej energii – nieważne w jakiej postaci, każda nas zasili.
Czy jest to miłość, uwaga, troska drugiej osoby, czy jej wściekłość lub strach.
A może zwłaszcza, gdy to jest wściekłość lub strach – te emocje mają potężne ładunki energetyczne, bardzo łatwo w taki sposób wyssać z drugiego człowieka hektolitry życiowej energii.
Przypomnij sobie, jak się czujesz, gdy opadnie z Ciebie adrenalina agresji lub lęku? – Wydrenowany…
Wykończona…
Właśnie pozwoliłaś komuś zrobić z siebie energetyczną przekąskę.
Tak – POZWOLIŁAŚ – bo nikt bez Twojej zgody (w tym wypadku czynnego udziału w odgrywaniu ról) nie może nic od Ciebie pozyskać.
Oto prawo wolnej woli w praktyce.

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1

Trójwymiarowa “symbioza”, czyli kat ze swą ofiarą   (mal. Catrin Welz-Stein)

 
Dlaczego ludzie kradną sobie energię?
To jest doskonałe pytanie.
Ponieważ matrix zaprogramował nas na:
– wieczny niedobór – „nigdy nie starcza dla wszystkich”
– walkę – „wszystko trzeba sobie wyszarpać, nie ma nic za darmo”
– poczucie oddzielenia od Źródła i poczucie niezasługiwania – osobistej niemocy, braku wpływu i sprawczości.
(Więcej na ten temat tu: Co to jest ten trójwymiar i 11 powodów dlaczego tak śmierdzi)

 
Wokół nas jest nieskończona ilość życiodajnej energii, która jest dostępna dla każdego.

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1

Symbolizujący Pacha Mamę żółwik, unosi się na pełnym chillaxie w bezkresie turkusowej, ożywczej, uzdrawiającej energii.

 
Nie pochodzi ona od ludzi, czy zwierząt, ona po prostu jest składnikiem Wszechświata, jak eter, atomy czy światło.
Ja na własny użytek przyjmuje, że płynie od Źródła kreacji, Ty możesz mieć dowolny inny pomysł na ten temat.
Ważne, że energii jest pod dostatkiem – wystarczy pozwolić i otworzyć się na nią, rezygnując z pobierania jej od innych.
Zwłaszcza, że to niefajna praktyka – obciąża emocjonalnie i karmicznie, a oprócz tego pobieramy w ten sposób energię zanieczyszczoną.
Po co to komu, jeśli można mieć ją w wersji de luxe?

 
Kat czyli terrorysta – pierwszy scenariusz kontroli
Wszystkie role mają na celu WYMUSZENIE, by inni zwrócili na nas swoją uwagę = zasilili nas swoją energią.
Kat – terrorysta robi to poprzez słowną agresję, głośne zachowanie, niespodziewane wybuchy emocjonalne, a także siłę fizyczną.
Inni boją się jego nieprzewidywalnej złości. Energia płynie obficie w kierunku kata, ponieważ w jego obecności czujesz strach, napięcie, stres.

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1

Kat jest dziki,  kat jest zły! Kat ma bardzo ostre kły! (mal. Catrin Welz-Stein)

 
Kat jest zawsze w centrum uwagi poprzez tworzenie wrażenia siły i mocy – rozkazywanie, bycie autorytarnym, niedyskusyjnym, sarkastycznym, aż do otwartej przemocy.
Według autora „Niebiańskiej przepowiedni” kat – terrorysta jest najbardziej odłączony od źródła energii.

    „Każdy z czterech scenariuszy kontroli tworzy specyficzną energetyczną odpowiedź – scenariusz odpowiadający.
    Na przykład takim scenariuszem tworzonym przez terrorystę jest zazwyczaj Biedactwo (czyli ofiara) – scenariusz maksymalnie pasywny.
    Biedactwo, czując, że terrorysta ograbia go z energii stara się powstrzymać tą niebezpieczną relację, przyjmując postawę bezbronną i skrzywdzoną: Popatrz co mi zrobiłeś, nie rań mnie, jestem słaby”. (…)
    „Innym przykładem scenariusza odpowiadającego dla Terrorysty może być Antyterrorysta. Pojawia się, gdy nie działa strategia Biedactwa lub gdy Terrorysta zaatakował równie agresywną osobę. Taki człowiek będzie aktywnie odpierał atak.
    Jeśli jeden z Twoich rodziców był Terrorystą, to istnieje prawdopodobieństwo , że któreś z Twoich dziadków było Terrorystą lub Biedactwem”.

 
Kat, czyli zewnętrzny przejaw wewnętrznego bólu
Autor książki „Niebiańska przepowiednia – praktyczny przewodnik” zawarł w niej takie oto zestawienie:
(Kat) – Terrorysta
Zachowanie zewnętrzne -> Walka wewnętrzna
Zaprzecza, nie słucha -> Lęk przed byciem kontrolowanym
Złość -> Lęk, że dla mnie nie wystarczy
Zdobędę to za wszelką cenę -> Lęk, że ktoś inny zdobędzie to pierwszy
Arogancja -> Nikt na mnie nie zwraca uwagi
Najpierw ja -> Nikt się o mnie nie troszczy
Kontrola -> Muszę to zrobić sam
Wściekłość -> Nikomu nigdy na mnie nie zależało
Przemoc -> Jestem martwy

 

Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D - cz. 1

Tak mi smutno kocie. Tyle lęków w kacie… (mal. Christian Schloe)

 
Sprawia, że inni czują -> Scenariusz odpowiadający

 
Strach -> Biedactwo (ofiara): „Nie rań mnie. Nie jestem zagrożeniem”
Złość -> AntyTerrorysta: „Nie zranisz mnie. Będę walczył”
Chęć zemsty -> Śledczy: „Nie jesteś taki mocny, jak ci się wydaje. Jaki jest twój słaby punkt?”
Negację -> Zamknięty w sobie (wycofany): „Nie będę się z tobą kłócił. Wychodzę”
Jak wynika z powyższego, oprócz kata-terrorysty mamy jeszcze do czynienia z trzema równie silnymi i destrukcyjnymi scenariuszami kontroli.
Strategię ofiary, śledczego i wycofanego poznasz tu: Jak kat z ofiarą, czyli jak wygląda prawdziwy związek i scenariusze kontroli w 3D – cz. 2
 

Wszystkie cytaty pochodzą ze wspaniałej, odmieniającej życie książki autorstwa Jamesa Redfielda i Carol Adrienne „Niebiańska przepowiednia. Praktyczny przewodnik” Wyd. Zysk i S-ka, Wyd. I, Poznań 2005.

Autor używał sformułowania “terrorysta”, ja ze swojej strony dodałam “kat”, bo bardzo mi on pasuje do opisu.

https://jasnapolska.pl/jak-kat-ofiara-jak-wyglada-prawdziwy-zwiazek-scenariusze-kontroli-w-3d-cz-1/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Lothar. napisał/a
Czyli przenieśli swoje kłopoty na innych ludzi? Ja to się zastanawiam Serenko czy my sami nie wymuszamy na innych ludziach zachowań które można postrzegać jako wady? No bo sobie czytałem o kreowaniu postaw kat-ofiara i to nie jest tak jednoznaczne jak się wydaje.
Też kiedyś czytałam o postawach kat - ofiara i że taka ofiara zawsze trafia na kata, takich przyciąga, więc przeciwnie jest podobnie. Myślę, że to są stereotypy, ludzie się zmieniają pod wpływem drugiej osoby, nabywają doświadczenia. Więc dlaczego znowu mają wybierać podobnie, skoro przez owe wady rozstali się? To przecież głupie.
Sarenko,naoglądałam sie ostatnio na yt psychologów.
Każdy z nich podkreśla,że osobowość wynosimy z domu.
Nieświadomi rodzice kształtują naszą psychikę a potem powielamy te wzorce.
Wielu psychologów mówi:trafiasz na narcyza,psychola czy toksyka?
Szukaj,co jest w tobie nie tak,co sprawia,że ich przyciągasz.
Z drugiej jednak strony toi jest wg.mnie spoychanie winy na ofiarę,przecież miliardy ludzi nie jest świadoma tych procesów a nawet jeśli jest to i tak reagujemy w miliułamku sekundy!
Zanim impuls dotrze do naszego ,mózgu a on go przetworzy to nasze ciało reaguje najpierw,to sa tysiące razy kiedy zareagowaliśmy na trigger....
Sama nie wiem co o tymsądzić,to jak z tymi kołczami co mi wmawiają,że sobie kasę mogę wykreować i że to moja wina,że jej nie mam.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Zauważyłyście że jeżeli jest źle, to cofamy się do przeszłości? Regres, którego symbolem jest ssany przez dzieci kciuk. Źle ci, to rób jak rodzice i dziadowie. A jak oni żyli na kolanach, chlali, bili i zdradzali?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
Lothar. napisał/a
Zauważyłyście że jeżeli jest źle, to cofamy się do przeszłości? Regres, którego symbolem jest ssany przez dzieci kciuk. Źle ci, to rób jak rodzice i dziadowie. A jak oni żyli na kolanach, chlali, bili i zdradzali?
Więc trzeba pracować by się wyzwolić a do tego potrzebna jest wiedza czyli know how.
I to jest ciężka praca podejmowana przez nasz umysł.
My się regresujemy automatycznie,trigery też nas regresują,np.ktos krzyczy-automatycznie się kulisz jak w dzieciństwie itd.
Im bardziej się zagłębiam tym lepiej to widzę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

Lothar.
Zobacz Michalino :) jak trudno jest być światłym człowiekiem, jak "wszystko" ciągnie w dół >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Zauważyliście pewną prawidłowość w związkach? >;)

michalina
Lothar. napisał/a
Zobacz Michalino :) jak trudno jest być światłym człowiekiem, jak "wszystko" ciągnie w dół >;))
Prawda:)
Ciekawe,dlaczego tak jest.
123