Zauważyliście że dziwne sprawy dotyczą bardzo spokojnych Ludzi? >;)
Chodzi mi o Józefa. Wdowiec, dzieciaki odchowane, spokojnie żyjący z pracy swych rąk, liczący na spokojne Zycie i co? Ano kapłani go wezwali niby na losowanie i nagle ma się żenić z ledwo dojrzewającą dziewczynką, no to w ciepłym klimacie ile 9 lat? Kto wie może kogoś lubił i miał jakieś hmm konszachty, a tu nagle taka niespodzianka. Nie jeden to by nie skakał z radości i kazał kapłanom wyp..... Musiał być spokojnym cichym człowiekiem, a takich kapłani "lubią" >;)) A sprawa nagłej ciąży Marii w której nie miał udziału? Anioły, kapłani i Tyberiusz Juliusz Abdes Pantera w tle jako ojciec biologiczny. Orygenes, jeden z Ojców kościoła, napisał coś co daje do myślenia, bo pouczające historie kapłanów :) z prawdą to mają niewiele wspólnego.
Maria została odrzucona przez jej męża, z zawodu cieślę, po tym jak została skazana (uznana za winną) za niewierność. Wyrzucona przez męża i tułająca się na pustkowiu w niesławie, wtedy w opuszczeniu urodziła Jezusa, z pewnego żołnierza Panthery[4]. (Orygenes, Contra Celsum, 1:28)
Z punktu widzenia Marii, to też nie bardzo zabawne, jak jej kazali wyjść za mąż za niekochanego faceta, starszego o 20-30 lat i niechętnemu temu związkowi. Oglądam filmik o apokryficznej ewangelii Jakuba (brata J.) której Ireneusz nie wciągnął do kanonu :) i wcale się temu nie dziwię. Około 14 minucie jest jak to spokojnemu Józefowi "niebo zwaliło się na głowę" On jest zwyczajnie Ofiarą tych knowań, został zmuszony i wykorzystany i być może Oszukany, on w ikonografii się nie uśmiecha, bo mu nie do śmiechu.